witam!
chociaż to mój pierwszy post, forum czytuję regularnie już od dłuższego czasu.
ten wątek też przeczytałam, ale mimo to mam jeszcze jedno pytanie, dosyć ważne dla mnie.
mianowicie, co jeść na śniadania w szkole? tak, żeby można to było łatwo ze sobą zabrać i łatwo skonsumować.. myślałam, myślałam i wymyśliłam jogurciki, ewentualnie może jakieś sałatki.. ale mimo wszystko wolałabym coś 'suchego'. macie może jakieś pomysły?
z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

pees. oczywiście, chodzi mi o śniadanka zgodne z dietą south beach, głównie I fazy.