-
dzieki bardzo Marudzka Pomyslalam nad tym brzuchem a dokladnie skora- moze twisterek pomoze troche i te wszystkie inne zabiegi. trzeba sprobowac i przekonac sie czy zadziala
-
Kama a co to jest twisterek .
-
To takie kółko obrotowe na ktorym sie staje i skreca tułów raz w lewo raz w prawo. jest ich mnostwo rodzajow. a w przyblizeniu wyglada tak : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Szczerze to pierwszy raz coś takiego widzę. Działa to?
-
szczerze to sama nie wiem za bardzo- mam to w domu ale lezy. kiedys obracalam sie na tym tydzien czasu po 20 minut dziennie ale potem juz nie mialam zapalu. Widzialam juz wypowiedzi dzienczyn ktore to uzywaly systematycznie przez miesiac i jakies efekty byly. jak dla mnie to ladnie rzezbi miesnie skosne brzucha ( ale nie jestem do konca pewna).
-
Cześć
Możecie mi pogratulować W końcu przećwiczyłam godzinny porgram (tu wiwaty i oklaski ). Myślałam, że będzie gorzej a tu spokojnie machnęłam tę godzinkę. Obawiam się, że jutro może już nie być tak "lajtowo"
Kama: brawo Jest OK
Marudzka: ten twisterek jest tak naprawdę jedynie na mięśnie skośne brzucha - w sumie wydatek bezsensowny - to samo możesz uzyskać, robiąc podobne ćwiczenia jak w callan: gdy leżysz z ugiętymi nogami, ręka jedna na brzuchu a druga pod karkiem i trzeba się zginać do przeciwnego kolana nie odrywając części krzyżowej kręgosłupa. Działa na te same mięśnie.
-
Cześć, dziewczyny najadłam się wczoraj słodkości, torcik, ciasto, paluszki, orzeszki.
Ćwiczyć dalej nie ćwiczyłam.
Seszele gratuluję przećwiczenia godzinki, super, że się zebrałaś. Cóż teraz kolej na mnie. O twisterek pytałam bardziej z ciekawości niż z chęci zakupu. Nie będę wydawać kasy, bo skoro brak mi zapału do callan, to żadne urządzenie nie pomoże.
-
No, dziewuszki, ja też wczoraj grzecznie ćwiczyłam callan oprócz rowerku i spacerku, który miałam w ciągu dnia.. dziś za mną rowerek, callana nie będzie, bo na lato wyznaczyłam limit co dwa dni, więc callan jutro za to dziś inne dywanowce rozxciągające przy filmiku lub steperek - po prostu urozmaicam...
cieszę się, że i wy wychodzicie z upałowego letargu.. a jak przyjdzie jesień i zima, gdzie ruch jest zwykle ograniczony do minimum... to mam nadzieję, że wrócą tu wszystkie poprzednie furomowiczki
-
Hej Kochane,
coś mi sie niektóre z was rozleniwily
ja rozumiem jak ktos nie ma serio czasu albo zdrowie nie pozwala...ale co znaczy "nie chce mi sie?" raz moze sie nie chciec cwiczyc, zrozumiałe.
przestane krzyczec dopiero wtedy jak powiecie ze oprócz tego ze nie macie chęci na ruch, nie chcecie tez chudnac. a jak chcecie to do roboty, bo dobrze nam idzie.
no to proszę wszystkie Drogie Panie - bez wymowek i obijanka!!!
a reszta - tak trzymać
magpru - brawo! masz w sobie energii kobieto! super ze sie duzo ruszasz a jeszcze fajnie, ze to lubisz
Kama, gratuluje kolejnego kilogramka w dół!
odnosnie brzuszka - ja wprawdzie nigdy nie mialam z nim wiekszego problemu (mialam głównie z nogami za to) - nawet jak więcej ważyłam to był w miare płaski. nie znaczy to jednak umięśniony kaloryferek .
zdecydowanie jednak uwazam, ze zeby brzuchole byly ladne trzeba cwiczyc i koniec. brzuszki najprosciej - tylko systematycznie; i trzeba pamietac o poprawnym oddychaniu, bo inaczej wymieka sie szybciutki; i trzeba kombinować brzuszki - ze skretem, nogi w górze, itp itd. Na stepie robimy takie cwiczenia pod koniec i efekty widać.
A propos cwiczen: ja wczoraj zaliczylam step, potem pol godziny hula-hop. Dzisiaj callana plus hula hop. To w ramach spowiedzi
A efekty i spostrzezenia - wydaje mi sie, ze dzieki temu, ze sie ruszam mam bardziej jędrne i ładniejsze ciało, mniejszy cellulit, zgrabniejszą sylwetkę. Nawet nogi ktore nigdy jakos kształtu i proporcji nie chcialy zmienic w koncu przekonałam.
Oczywiscie nie znaczy to ze jest idealnie , ale mobilizuje mnie to i niech kazdego zmobilizuje! Bardziej zależy mi na ładnym ciele i mięśniach niż na wadze i wymiarach, niemniej jednak diete tez stosuje - od poniedziałku dosyc skutecznie do 1200 kcal.
Myslę, ze w przyszłym tygodniu poważę sie i pomierze i nie omieszkam poinformowac.
Aha, u mnie po rzuceniu palenia pojawily się boczki - a zawsze mialam taka wąską talię, eh....No i teraz na tym tez sie staram skupic - stąd postanowilam wlączyć w ruch hula-hop. Macie jakies pewne efekty z tym kółkiem? Podobno dziala.
Tak sobie w ogole pomyslałam, ze w sumie odchudzamy sie niektóre wręcz non-stop, całe zycie, ciągle dietkujemy niby i ciągle mamy to w glowie. Ale czy przyznacie mi rację? - w większości przypadków same sie oszukujemy. Sama mam takie doswiadczenie. A potem niby zdziwione, ze ciągle problem jest.
No i tak sobie pomyslalam, ze moze jednak warto np. przez te pół roku czy rok naprawde , z glową i bez ściemniania wziąć sie za siebie - to tylko 1 rok, tyle tylko wytrzymać.Po to, zeby w końcu być wolną od tych paraoi Nie chce sie odchudzac całe zycie
No to sobie pogadałam
caluski posylam !!!
-
Cześć
No kurcze tak się rozpisałam i wywaliło mnie z forum
Postaram sie raz jeszcze przelać tu moje wypociny....
Myślałam, że będzie gorzej z moimi mięśniami po tej przerwie co ją sobie z lenistwa zrobiłam - ale okazało się nie jest źle. Ciałko reaguje szybciuteńko i mięśnie również. Nie jest to tak do końca dobra wieść - bo jak znam siebie, będzie to dobra wymówka aby nie ćwiczyć skoro tak super jest po przerwie.
foch - masz rację. Same sobie jesteśmy winne - choroba w rzadkich przypadkach jest sprawcą nadmiaru tuszy. Ja świadoma jestem tego, że jedynie sobie zawdzięczam moją sylwetkę i to, że muszę nad nią pracować. Po prostu zaniedbałam się i nie zauważyłam drobnego faktu, że podczas karmienia piersią w pewnej chwili trzeba przestać tyle jeść, bo już nie wytwarza się takiej ilości mleka. I co? 6 kg miałam do przodu. Poza tym nie ćwiczyłam i co jest paradoksem, gorzej wyglądałam niż w ciąży, bo miałam galaretowate ciało. A w ciąży ćwiczyłam i było jędrne i spreżyste.
Natomiast niestety nie ma tak lekko aby schudnąć i się nie martwić do końca życia. Niestety komórki wypełnione tłuszczem nie znikają i daltego tak łatwo o znany efekt jojo. One się jedynie zmniejszają. Daltego też już do końca życia trzeba uważać i się pilnować. I to jest wkurzające
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki