a ja cały czas cwicze i widze efekty ah te cwiczenia są super :D
Wersja do druku
a ja cały czas cwicze i widze efekty ah te cwiczenia są super :D
Cześć dziewczyny!
Sorry za tak długą nieobecność, nie przyszło mi powiadomienie o odpowiedzi a bez tego jakoś nie miałam czasu by tu zajrzeć.
Co do ćwiczeń to niestety porażka, od 2 tygodni jestem ciężko chora, na antybiotyku i w łóżku :( Do tego 2 dni temu coś mi się stało w szyję i nie mogę się w ogóle ruszać bo strasznie boli :(
Mam nadzieję, że do świąt z tego wylezę i przez przerwę świąteczną odrobię straty ćwicząc codziennie...
A Wam życzę powodzenia i zapału.
No, dzisiaj to mogę być z siebie dumna. Od piątku szkoliłam się w Warszawie, dzisiaj miałam pięciogodziną podróż powrotną do domu.Wróciłam przed 20.00 i jeszcze się zmusiłam do callana am.Miałam ochotę wsunąć kawałek czekoladki i jakieś ciacha, ale mąż sprowadził mnie na właściwą drogę (za moja wcześniejszą zgodą na takie kontrole).Podziałało, gdyby nie on zeżarłabym wszytskie słodkości w domu, a o ruszeniu tyłkiem mogłabym sobie pomarzyć.
Jak tam diznev?
Barbami poprosze o kopa w zad, bo się coś opuścilam i nie ćwicze callanka od tygodnia. Dzisiaj muszę sobie poćwiczyć, bo czuję jak mnie kręgoslup pobolewa, a po callanku jak reką odjąl :wink:
W końcu się zmobilizowalam i godzinka za mną :lol: :lol: :lol: callanka oczywiście :lol:
Mam pytanko do Diznev. Czy te zmniejszające wymiary, które podajesz to efekt tylko callana? GRATULUJĘ!!!
Widzę że tu się mało dzieje...
Ja tylko chciałam zameldować, że od świąt ćwiczyłam codziennie i jestem z siebie dumna.
Za tydzień studniówka i po niej do matury robie pauze w callanie bo wole sie skupic na nauce. Ale nie robie pauzy od diety ;]
Po maturze bede ćwiczyc codziennie i jeszcze cos do callana dorzucę bo będę miała dużo czasu ;]
A teraz 4 miesiące z książkami ;/
Życzę Wam Szcześliwego Nowego Roku i dotrzymania wszystkich noworocznych postanowien ;)
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Ale wstyd, żeby tyle czasu nie ćwiczyć.Po pierwsze lenistwo, a po drugie to brak czasu. Robimy akurat remont. więc non stop trzeba coś zrobić, ale dzisiaj jak przeczytałam post Korci to w końcu się zmobilizowałam. Trudno mi wygospodarować 20 minut na callana, nie mówiąc juz o godzinie więc postanowiłam, że nic na siłe. Nie będe sobie planowac, że dwa razy w tygodniu godzina a tak to 20 minut, bo u mnie każdy tydzień jest właściwie inny.Będę się starała jak najczęsciej am lub pm, a jak się uda to godzinkę walnę i będzie dobrze.
Korcia, dzięki za kopa a w tyłek.Dobrej zabawy na studniówce i zdaj maturę śpiewająco.A callan na pewno poczeka.
Jak wygląda Twoja dieta? Na czym polega?
Hehe, nie ma za co ;]
Chyba nie ma się czego wstydzić, takie życie... Ja nawet sobie nie obiecuje bo wiem ze juz nie znajde na to czasu ale za to w weekendy obowiazkowa godzina szybkiego spaceru by sie troche dotlenic.
Powodzenia Barbami :]
Mam nadzieje ze zabawa bedzie udana ;] No i maturka oczywiscie tez... Juz probne mnie zadowalały więc jak się jeszcze wezmę do nauki to powinno byc super ;]
A dieta to tak ogólnie ograniczenie jedzenia i wybieranie tego co zdrowsze kiedy mam wybór, bo nie zawsze mam. Nie jedzenie po 18 a ostatni posilek to owoc albo serek activia z otrębami ;] Dzielenie się kanapkami z kolegami jesli dostaje do szkoly wiecej niz jedna ;] No i nie jedzenie slodyczy, wyjatek jesli mam ciezki dzien z nauka to 3 kostki czekolady albo batonik zbozowy ale nic innego slodkiego nie tykam ;]
Oczywiscie przez swieta tego nie dotrzymalam ale tez sie nie objadalam a od jutra wracam do tych regul bo byly juz efekty przed swietami ;)
Powodzenia wszystkim, zajrzę tu w maju :]
Am zaliczony.