Pingwinka1- do zrzucenia mamy tyle samo
CHciałam powiedzieć, że... dziś zaczęłam rowerkować i... boli mnie pupa
Czy ja mogę siedzieć na sofie i pedałować
Siodełko wbija mi się straszliwie w siedzenie, podkładanie poduszki nie pomaga
Pingwinka1- do zrzucenia mamy tyle samo
CHciałam powiedzieć, że... dziś zaczęłam rowerkować i... boli mnie pupa
Czy ja mogę siedzieć na sofie i pedałować
Siodełko wbija mi się straszliwie w siedzenie, podkładanie poduszki nie pomaga
hihi, mnie też troche boli ale poduszki nie podkładam bo sie boję że będzie się ześlizgiwać
Po jakims czasie pupa się przyzwyczai A jesli nie, to znaczy zesiodełko musi byc jakoś beznadziejnie wyprofilowane.Zamieszczone przez nubia2000
Kurczę, jak ja Wam zazdroszczę tych rowerków stacjonarnych
Powiedzcie mi, dziewczyny, za ile je kupiłyście i czy w jakimś sklepie sportowym czy np. w hipermarkecie? No i jak się spawują?
Eeeech... może jakoś mi się uda kasiorę uzbierać, bo trzeba kondycję wyrabiać przed obozem
Pozdrowienia
Ja dawno temu dostalam rowerek od cioci, ale słuzył za wieszak na ubrania, a poźniej walał się po piwnicy. Później moj tatko musiał jeździć na nim po operacji nogi. I tak się zaczeło, że mój "wieszak" stał się ulubionym (po kompie:P ) sprzętem w moim pokoju.
Rowerek kupiła sobie moja mama po kolejnym postanowieniu schudnięcia... kupę czasu temu... będzie z 8 lat
No i jeździła przez jakiś czas, a ja dociskałam codziennie do pełnej liczby (np 32 --> 40), a potem zepsuł się licznik.
Mama znudziła się wynalazkiem stosunkowo szybko, a mi się po prostu nie chciało bo nie miałam po co.
I tak sobie stał przez ileśtam czasu, a ja ćwiczyłam w inny sposób.
Potem jak zaczęłam tyć to postanowiłam jeździc codziennie jakąś normę, a żeby jakoś czas odliczać, włączyłam płytę (pamietam jak dziś - Placebo "Sleeping with ghosts"). To były jeszcze dobre czasy noszenia spodni 42
Wyrobiłam sobie niesamowicie mięśnie, mam diabelnie mocno umięśnione nogi - czyli jak ktoś chce coś takiego to niech śmiga . I noszę jakże śliczny rozmiar spodni 46 (które mi wiszą na nogach i powiewają)
A pomyśleć że kiedyś się wkurzałam jak musiałam kupić sobie jakiś ciuch 38 zamiast 36
Rowerek działa świetnie, tylko licznik jest zepsuty, ale co tam
A ile kosztował to nie wiem, zapytam się i napiszę, ale nie teraz... nie o 3.30...
Ale napiszę na 100%
Ja jeżdzę systematycznie na rowerku od jakiś 4lat z krotkimi przerwami na "nie chce mi się nic".
NIe zauważyłam, żeby pojawiły mi się mięśnie. Widocznie trzeba mieć predyspozycje, aby rower wyrobił je tak mocno
Nubia i pingwinka!! I ja wagowo stoję podobnie! (nubia...- tez jestem z Łodzi ) iNajpierw robiłam "przyzwyczajenia" rowerowe na stacjonarnym, a teraz w zasadzie jeżdzę codziennie. Przynajmniej staram się . Do pracy i z powrotem, to jest już godzinka dziennie. Nabierzecie formy szybciutko! Całuski
Nubia 2000 super gifek
DziękiZamieszczone przez qqrq5
CO do rowerka, to zakupiliśmy go z mężęm jakies 3lata tamu
Wtedy kosztował koło 370zł.
Ma licznik przejechanych km, prędkościomierz, ilość spalanych kalorii, czas przejazdu, pomiar tętna.
Do tego ma ruchomą kierownicę -można podczas jazdy przyciągać ją do siebie i gumowe "ściski" -zaciskając na nich dłonie wyrabiają się mięśnie przedramion
Zakładki