Tak ku pamięci: z maszerowania przeszedłem do biegania. Po świętach waga do prawie 100 dzisiaj 99.3 - nikt nie powiedział, że będzie łątwo, iże w dół ale i tak miło wspominam to maszerowanie, od czegoś trzeba zacząć i jest to solidna baza, dzisiaj też maszerowałem, takie aktywne odzyskiwanie sił, marsz to potężne narzędzie w walce o zdrowie i warto go stosować!