Wątek: ROWERKIEM DO CELU (mój pierwszy wynik minus 4 cm w pasie)

Troszke się rozleniwiłam przez długi weekend ale wczoraj było 26 km

wczoraj tylko 10 km

Dzisiaj z rana 20 kilometrów

Cos mi się chyba z licznikiem pokręciło. Wydawało mi się, że mam jeszcze około 100 do Paryża, a tu pokazuje kilka. Jeśli wierzyć licznikowi, to niedługo dotrę do Paryża
I gdzie pojechać na następna wycieczkę Ciągnie mnie do Chorwacji

Toshi to zasuwaj do Chorwacji - czekamy na pamiątki z podróży

Tylko uważaj na przepaście bo z tego co pamiętam to adrenalinka na trasie podskakuje

Ja dzisiaj jeszcze nic nie przejechała może wieczorkiem...

Tysiulka, do Chorwacji w linii prostej - autostradą przez Niemcy
W ubiegłym roku zaliczyłam świetną trasę rowerową tam na miejscu. Ze Sv Filipa Jakova do Biogradu, z Biogradu do Pakostane, i dookoła Vranskiego Jeziora. Było świetnie - dużo przeżyć bo się kilka razy gubiłam z córką w śródziemnomorskim gąszczu i napotykaliśmy równie zagubionych rowerzystów mówiących różnymi językami. Wszystko było ekstremalne - pogoda, trasa, widoki

Dojechałam do Paryża Wyznaczam nową trasę

Toshi to GRATULACJE !!!!!!

I zazdroszcze takiej fajnej przejażdżki - musiało być pięknie

Zaczęłam jazdę dwa dni temu. Mam na liczniku 38 km. Tylko odległość później obliczę
Podczas jazdy do Paryża raczej nie straciłam na wadze ale ciuchy stały się jeszcze luźniejsze. Szkoda, że nie zrobiłam pomiarów. Ale poprawę widzę

Dzisiaj przejechała tylko 15 ale i bliżej do celu Porzuciliście rowery na rzecz grilla
Zakupiłam centymetr, ciekawe ile mi ubyło w pasie