Wątek: stepperek??

Mój stepperek służy jako ozdoba w pokoju Kupiłam już go dość dawno, ale właśnie po pierwsze bardzo skrzypi a po drugi bardzo często zrwa mi się ten łańcuszek i nie moge na nim ćwiczyć więc go odstawiłam na bok niestety, ale mam za to rowerek stacjonarny na którym regularnie jeżdzę

Melduję posłusznie, że od poniedziałku codziennie ćwiczę 30 min na stepie a od wczoraj dwa razy dziennie po pół godziny. Niedługo wskakuję i wyrabiam normę. Zwiększyłam ilość treningu bo nie miałam żadnych efektów na 1000 kcal. Nawet 0.5 kg od poniedziałku nie zleciałam. Mam nadzieje, że teraz tak się stanie

Mój głupi stepper za 90 zł z Carrefour pokazuje, że straciłam 120 kcal przez pół godziny, ale w necie znalazłam, że w ciągu godziny spala się od 400 do 700 kcal, więc teraz przyjmuję za pół godziny 200 kcal - i taką też czynność dodałam do naszego dietowego dzienniczka spalania: "chodzenie na stepperze".

Może będziemy codziennie pisać czy wypełniłyśmy swój plan?

Ech...ja niestety na steperek kasy nie mam Wiec sama nie wiem co mi zostaje, zwykle spacerki?

Zamieszczone przez elane

Ech...ja niestety na steperek kasy nie mam Wiec sama nie wiem co mi zostaje, zwykle spacerki?

Albo chodzenie po schodach Też wspaniale działa na mięśnie nóg.

Już sobie wyobrażam jak sie natyka na klatce na sąsiada jakiegoś... a Ty taka zziajana i zmęczona bo godzine latasz po tych schodach

No tak schodki, tez sposob, ale pewnie bym padla po pieciu minutkach, tak wiec codzienne wieczorne spacerki, to w sumie cos dla mnie ;]

Witajcie Dziewczyny, przyjmiecie "rodzynka"?
Przez weekend miałem okazję wypróbować stepperek. Przyznaję, że na początku nastawiony byłem sceptycznie. Jednak już pierwsze wejście pokazało, że to nie byle co. Wchodziłem raz dziennie przez 3 dni. Najpierw po 20 minut, a ostatniego dnia 30 minut. Zrobiłem łącznie prawie 9500 kroków (pojedynczych, czyli 4750 podwójnych) na średnim obciążeniu. I co mnie zaskoczyło - przez pierwsze 10 minut nie czułem żadnego zmęczenia, nic. Ot dreptałem sobie i tyle. Ale nagle przy 12-13 minucie zaczynało się. Momentalnie zaczynałem czuć zmęczenie w nogach, całe ciało mokre od potu... Dalszy "marsz" to już była walka o utrzymanie przyzwoitego tempa...
A po skończonym ćwiczeniu poczucie satysfakcji z dobrze wykorzystanego czasu
Polecam.
Niestety na "swój" stepper muszę trochę poczekać. Ale liczę, że już we wrześniu uda się coś zorganizować

hej
Czy ktoś tu jeszcze stepperkuje
Ja wskakuję na mój stepperek codziennie rano od trzech tygodni- efekty już widac
Chetnie postepperkuję z kimś jeszcze
Mój plan to 45-50 minut dziennie 4 razy w tygodniu a w weekend tenis no chyba, że nie ma pogody to też stepper-ale jakoś cięzko mi na nim chodzić w weekend-nie chce się jakoś
Wpisujcie się stepperkujące istotki
Pozdrawiam
Gosia

napisalas ze widac efekty,ale gdzie najbardziej ci zjechalo??Jestem strasznie ciekawa

[color=blue]justynaromania witaj
Wybacz, że nie odpowiedziałam Ci na pytanie, ale miałam problem z netem
Teraz na szczęście już wszystko ok
A wiec co do Twojego pytania to najwieksze efekty zauwazylam w tali, biodrach, udach no i na wadze No i cellulit znika
Bardzo sie ciesze ze przekonalam sie do stepperkowania bo to piekna sprawa i wszystkim polecam
-pozdrawiam i milego dnia Wam wszystkim zycze
Gosia/color]