hmm... nie chcę nikogo martwić, ale ja naturalnie zawsze jesienią chudnę, a latem tyję :P u mnie jak zwykle na odwrót. No ale muszę się pochwalić. Teoretycznie schudłam tylko jeden kg. Ale spodnie które po wakacjach( w maju leżały bdb) nie wchodziły mi na tyłek. Miesiąc temu "tylko" się nie dopinały, 1,5 tyg temu dopinały się ale były tak opięte, że ledwo chodziłam, no a dziś leżą dobrze, choć są jeszcze za obcisłe. Chcę dodać, że ten plan który zamieściłam, to potraktuję jako minimalny trening, a shape tak mi się spodobał, że spróbuję codziennie. A za miesiącZamieszczone przez xixatushka69
Zakładki