prawie nigdy nie palę, czasem się zdarza na imprezie jak jestem z którąś z moich przyjaciółek która pali albo z moim facetem, który "rzuca". Nigdy nie paliłam w samotności, nigdy w życiu ;P A teraz to już nawet na imprezach palić nie będę bo mój facet wraca z woja z chęcią kompletnego zaprzestania nałogu, więc pójdę jego drogą