Strona 16 z 51 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 503

Wątek: Magiczny kociołek.

  1. #151
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Nibe, pewnie, zostawaj kiedy chcesz i na ile chcesz


    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    Shin, wiesz że jedziemy już w piątek? Wiesz? Jedźmy w piątek, dobrze?
    ale czekaj czekaj. Ale jeszcze nie w ten, prawda? Jeszcze przed świętami gdzieś jedziemy?

    (D, sukienki, itp)
    wow. aż nie wiem co powiedzieć. Dwa dni nie wiedziałam co powiedzieć!
    BRAWO!
    Zadzieje się to co się zadzieje, a jak się nie zadzieje to się nie zadzieje. I się nic tym nie przejmuj. TeDe też nie przywiązuje do tego dużej wagi. Widziała możliwość i ruszyła machina, ale przecież ona dorosła i wie, że świat rządzi się swoimi prawami. Więc się nią nie przejmuj.
    I jak się czujesz w sukience? Jak tam świat z innej perspektywy?
    Dla mnie był początkowo przerażający i zewsząd węszyłam podstęp i że się wszystko zawali

    Trzymam kciuki za to co najlepsze!

  2. #152
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Ja na szybko.
    Wino, chętnie! Dawno nie piłam. A nie, przepraszam, piłam grzańca ostatnio... ale to nie to samo

    Trzymam kciuki też.

    A teraz lecę się pakować bo coś nie ogarniam
    Po powrocie z pracy uświadomiłam sobie, że moje ciuchy biegowe leżą od dwóch dni brudne w łazience i nabierają zapachu. Zapakowałam do pralki a tu płyn do prania się skończył. I do płukania też. Biegiem do sklepu.
    Mam nadzieję, że przez noc wszystko wyschnie

  3. #153
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Nie, na razie nigdzie nie jedziemy. Dopiero w kwietniu.

    Jeszcze nie wiem czy mi w ogóle w sukience do twarzy. Póki co leży w szafie, wyprana i odprasowana. Gotowa na wielkie wyjście. Pewnie będę wyglądała głupio. I jestem za gruba. Ehhh...
    Ostatnio edytowane przez Niobe ; 16-03-2016 o 21:37

  4. #154
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    No dobra... wracamy

    Dzisiaj kurier przyniósł moją nową gosposię [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Nie chciałam nowej Kasi bo ta ma kilka dodatkowych zalet: szklany kielich, tarczę do ucierania i młynek do kawy (czy tam przypraw czy tam orzechów). Co by tu dzisiaj upichcić żeby ją przetestować?
    Ostatnio edytowane przez Niobe ; 22-03-2016 o 11:27

  5. #155
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    No dobra... wracamy Dzisiaj kurier przyniósł moją nową gosposię [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Nie chciałam nowej Kasi bo ta ma kilka dodatkowych zalet: szklany kielich, tarczę do ucierania i młynek do kawy (czy tam przypraw czy tam orzechów). Co by tu dzisiaj upichcić żeby ją przetestować?
    Aleeeeee!!!!!!!!!!!!! I co robiłaś? Co upichciłaś? Opowiadaj! Ja chyba znalazłam ten przepis na mazurka. Mam wątpliwości czy to on. Bo ja coś zmieniałam, tylko nie mogę sobie przypomnieć co mam za karę. Trzeba było od razu pisać przepis.


    Właśnie upiekłam chleb. Wyszedł super. Już nie mogę się doczekać jutrzejszego śniadania
    Nie znoszę jak dopada mnie leń i przestaję to robić, a w zamian jem jakieś g.
    Ostatnio edytowane przez Shinden ; 22-03-2016 o 20:36 Powód: o chlebie i wodzie ;)

  6. #156
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    na dzień dobry [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Na dole napisali, że próbowali i działa. BARDZO ciężko mi w to uwierzyć. Ale mam ziemię, mam banana. Dziś kupię kiwi, wsadzę w doniczkę i sprawdzę

  7. #157
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Zrobiłam smoothie pietruszkowo-pomarańczowe. Lekko kwaskowe ale pycha!

    Co prawda nie mam takiej wyciskarki jak Shin, ale już doszłam jak robić sok z twardych warzyw. Na przykład z surowego buraka albo marchewki. Najpierw muszę zrobić wiórki na tarce, a potem wrzucić do blendera.
    Mam taki filtr, który zatrzymuje pestki i włókienka z warzyw, ale sorry, ja wolę sok z tymi drobinkami bo w ten sposób nie pozbywam się błonnika z warzyw i owoców jak to się dzieje w przypadku soków wyciskanych w maszynach. Te suche wiórki, które zostają Shin są cenne i ich marnotrawienie zniechęca mnie do kupienia takiej właśnie wyciskarki. To ja już wolę całe owoce i warzywa do gryzienia. Ale o tym przecież wiecie. Co innego koktajl z całych warzyw czy owoców. Może nie jest jedwabiście gładki, ale ma moc!

  8. #158
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    o kurde, ale numer! też jestem ciekawa czy da się coś takiego wyhodować

    Ja dzisiaj smoothie z jarmużu, anansa, pomarańczy i selera

  9. #159
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    no wieeeem, że te drobinki roślinkowe są cenne. Ale ja i tak jem dużo warzyw, więc jak sobie raz na jakiś czas wycisnę i wypiję tylko sok, to bardzo nie zubożeję. To wszystko sprawa z dzieciństwa, gdy moja siostra wyciskała. I zawsze było za mało. A gdybym nie piła tego soku, to wcale bym w zamian za to nie jadła tych warzyw i owoców.

    A ja dziś rzuciłam się na owoce, nie na sok. Banan, mango, jabłko + płatki migdałowe + rozwodniony..., jak to się nazywa? Nie chce mi się wstawać i sprawdzić. Nie galaretka. To drugie. W przedszkolu dawano jako kompot. I w wojsku też. No, kurczę, wyleciało mi z głowy.

    A ja wczoraj zaszalałam na zakupach! Dostałam zastrzyk finansowy i .... I wcale nie planowałam takich zakupów. No nie planowałam. Ale przechodziłam obok fajnego sklepu. Weszłam, bo zawsze wchodzę. Przeszłam prędziutko, bo długo nie lubię, i wychodząc zobaczyłam! Sukienka! Czarno - biała. Już wzięłam dwa rozmiary, aby nie latać, ale .... patrzę obok, taka sama, ale biało-zielona. Taka jaśniutka zieleń. Blada. Normalnie to nie mój zestaw odcieni i kolorów, ale.... Hm... I wzięłam do przymierzenia. I kurczę kupiłam! Tą zieloną! I jeszcze bluzkę koszulową! Trochę prześwituje, więc będę musiała na ramiączkach bluzkę do tego nosić, ale to nic
    Bo ja też noszę bluzki, nie tylko sweterki Lubię. Są bardzo kobiece. Bardzo

    I hura, hura, hura! Mam numer startowy na połówkę nocną!! Uffff!!!! Niobe, czy to twoja sprawka? Czy organizatorzy się zlitowali i dołożyli jeszcze setkę z hakiem?

  10. #160
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Kisiel?

    Mam małego doła. Nie poszłam na siłkę do Oli bo jak wysiadałam rano z autka to dostałam ostrzeżenie od kręgosłupa. Błyskawica bólu. I teraz jak się lekko wygnę albo postawię krzywo nogę to mam taki błysk bólowy, że aż mi łzy w oczyskach się pojawiają. Cóż, biorę prochy i próbuję się ratować.

    Kurde, Shin ja nie mam nic wspólnego z dodatkowymi pakietami. Ale baaaardzooo chciałam biec z Tobą i rzucałam wiedźmowe zaklęcia w przestrzeń. A wiemy, że ostatnio mam dryg do pozytywnych kreacji. Czary mary!

    Może bym wpadła jutro z herbatkami i wódeczką dla Taty? I na kawkę. Będziesz w domu? I nie rusza mnie bałagan przedświateczny ani nic. I obejrzałabym sukienusie. O.

    Mat też się zapisał na nocną połówkę. Cholera, nie podoba mi się to.

    W sumie to stwierdziłam, że nie chce mi się szykować nic ekstra na święta. Naprawdę nie mam serca do tego. Na śniadanie jadę do ojca i jego żony (już nie mogę mówić o niej Czarownica bo ona na to nie zasługuje, nie jest czarownicą, my jesteśmy czarownicami!!!)
    D. wraca z Austrii w nocy z soboty na niedzielę i nawet nie wiem czy się zobaczymy. Musi jeszcze wrócić do Niemiec do pracy, żeby mieć wolne na nasz bieg. Jakby co to upichcę na szybko moje legendarne muszelki. To zawsze działa
    A my z Córą zjemy normalny pyszny obiadek. I już. No chyba, że Młoda będzie chciała piec muffiny. Tylko kto je potem zje bo przecież nie ona. Nigdy nie je. Oczami by jadła, a jak upieczione to traci zainteresowanie. Szkoda, że ja tak nie mam. Ja mam ochotę zawsze

    A wogóle to tak sobie myślę, że śniłam po nocach o Daario Naharisie i oto mój własny Daario się zjawił. KREACJA!!!
    Siedzi cholernik na tym lodowcu i wysyła mi takie piękne zdjęcia. Strasznie fajnie mu w narciarskich ciuszkach. Jest taki... hmmm... smukły? Chłopak-wąż, nawet w puchowych portkach i kufajce.

    A wiecie co dziś zrobiłam? Kupiłam sobie kwiaty. Cały pęk żonkili. A co! Pierwszy raz sama kupiłam sobie kwiaty. Gupolek Ale mówię wam, to bardzo poprawia humor. Polecam.
    --------------------------------------------
    Apeluję do wpisywania michy bo ja się przestałam kurde pilnowwać. A jak tam u was?

    Micha:
    - owsianka z owocami, kawusia
    - pomarańcza, serek wiejski
    - soba z warzywami chińskimi z olejem sezamowym
    - omlet ze szczypiorkiem z twarożkiem i warzywami

    Dziś dobrze, ale wcześniejsze dni... lepiej zapomnieć
    Ostatnio edytowane przez Niobe ; 24-03-2016 o 17:38

Strona 16 z 51 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •