brawo Niobe! Brawo!
Super, że nie zjadłaś, nie potrzebujesz ich. A próbowałaś sprawdzić cm? Bo ja ostatnio odkryłam (Boziu, odkrycie roku, pff), że albo stałam się bardziej akceptująca w kwestii mojego ciała, albo chudnę w innych miejscach (to też nie odkrycie. Wiadomo, brzucho u jabłków jest na świeczniku), albo generalnie... ja nie wiem co chciałam napisać, za długa dygresja :P
Chodzi mi o to, że założyłam strój kąpielowy i ... nie przeszkadzał mi mój brzuch. Był. Sterczał sobie w części podbrzusznej. Ale wcięcie jest. Pupa jest (Tak! Mam pupę? Mówiłam wam, że ją lubię? I że ją mam? Bo kiedyś nie miałam! A teraz jest i ją widzę!). I na wadze utrzymuje się stała 58,5 czasami więcej, ale nigdy mniej. Niektórych spódnic założyć nie mogę, bo wyglądam źle z brzuszkiem. Ale pff. Jestem jabłkiem, więc w większości spódnic nie będę wyglądała dobrze! Ale jak założę odpowiednią bluzkę do tego to jest fajnie!
W ogóle to zauważyłam, że mam złe podejście do tego wszystkiego.
Po co się upierać na pewne stroje/ubrania, skoro ja w nich wyglądam źle i będę wyglądała źle? Nie wszystko dla każdego! Ostatnio mi G powiedział, (jak założyłam w sklepie bluzkę i mu się pokazałam, by ocenił), dlaczego ubieram się w sklepie dla kobiet bez cycków. No dlaczego? Dlatego, że widziałam kilka kobiet ubranych w te ubrania i wyglądały świetnie. Ale ich ciała nie były mojego kształtu. I ja wyglądam okropnie. A co jeśli już teraz założę coś w czym wyglądam fajnie? I to już teraz? Nie za 5cm mniej, ale teraz!? I już teraz mogę poczuć się fajnie! A im bardziej będę czuła się fajnie, tym bardziej będę lubiła siebie i tym mniej będę sobie szkodziła!
Ważnym jest dla mnie, aby nie przestawać się ruszać.
Kuźwa utonę bez tego.
Z powodu ciała i z powodu psychiki.
Nie potrzebuję dużo.
(ej! Ważka do mnie przyleciała!!! Niebieska!)
Wystarczy 15 min biegu, jak wczoraj, by psychicznie poczuć ulgę. Ciało bolało całe (bo tak) ale psychika czuła ulgę.
Aha, a to co chciałam napisać na początku, ale mi wątek uciekł, to to, że na niektórych ubraniach widzę, że schudłam, ale na wadze, waga stała, w brzuchu również, a czasem nawet za wielka. Może ci spada gdzieś waga, ale proces nie doszedł jeszcze tam, gdzie byś chciała?
Zakładki