-
Odp: Magiczny kociołek. - Część 1
Uuuuu ale oberwałam po gębie
Aż mi się głowa obkręciła dookoła! hahahahaha
przepraszam ale nie mogę przestać się smiać 
Wszystko to oczywiście prawda
prawda, napisana przez dziewczynę, która co schudnie do wymarzonej wagi to wraca do poprzedniej bo się boi.... przez dziewczynę, która walczy z arbuzem i wie jak zrobić żeby go nie było ale co tam... zawsze mozna założyć szeroką bluzkę... przez dziewczynę, która wpierdziela lody choć wie, że jej zaszkodzą i zraz będzie balonikiem któremu się kurtka nie dopina.... albo zje garnek zupy... hahahahahahhahahaha.... przepraszam!!! Ale kocham Was ogromnie!!!
Wszystkie jesteśmy równie mocno rąbnięte!
Tak, stara ekipa nie wróci, ani stare my.... ale muszę mieć gdzieś w głowie obraz jak mogłabym wyglądać gdybym się mocno postarała.... Pozostaje tylko wytrwać w działaniu!!!!!
Działać!!!!
Ogarnęłam się....ogarnęłam, wczoraj.... Musiałam tylko w końcu uwolnić ten ból, wypłakać.... żeby go więcej nie zagłuszać niczym....Nie potrafiłam tego zrobić w tygodniu. Może to świadomość, że muszę być silna. Muszę? No własnie nie muszę. Czasem mogę być słaba. Czasem mogę płakać. Czasem mogę być smutna. Taka kolej rzeczy... A potem trzeba wstać, otrzepać kolana. I biec dalej. Nawet jak własnie odpadł paznokieć!
No dobra, teraz idę ogarniać dom.
Dziękuję za tą patelnię!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki