Ewuś, ja bym na Twoim miejscu spróbowała pokochać siebie bez względu na kilogramki. Nie warto tracić wakacji na zadręczanie się, ile tłuszczyku masz na brzuchu, ile na ramionach itp. Ciesz się wakacjami, zresztą pewnie sama zobaczysz, że po plaży nie chodzą sami idealni ludzie, rodem z Baywatch
Zakładki