u mnie tez cos pada,a le nei wiem czy to snieg, czy deszcz, pewnie mieszanka :wink:
Wersja do druku
u mnie tez cos pada,a le nei wiem czy to snieg, czy deszcz, pewnie mieszanka :wink:
a u mnie już ztopniał ;(
u mnie tez ;((((
jąbany śnieg hehe
dzień dobry bardzo!
^^
jeżeli u kogoś jest śnieg to zazdroszczę. u mnie sucho i szaro ^^
własnie po śniadanku...
300 kcal, grzecznie... jak zwykle ^^
a teraz czekam aż mi się zaparzy zielona herbatka :)
3 dzień wytrzymałam, więc jest ok i czuję, że już wpadłam w ten trans ^^ tylko Sylwester mnie przeraża... ale jakoś sobie poradzę xD
i nie opuszczać mnie :)
Heyka :) Bardzo dobrze ci idze. Zazwyczaj po 5 dniu już myślisz tak "dobrze" pod względem dietki, czyli można powiedzieć że za chwilkę :P U mnie jest śnieg (na śląsku) więc przyjeżdżajcie na sanki :wink: Noc jest młoda super że tańczysz, myślę że nawet jeśli ważysz te 60kg to masz ładnie te kilogramy rozłożone i mięśnie, które przecież więcej ważą niż tłuszcz :wink:
no jakoś idzie nieźle ^^ taak, u mnie w sumie ten 3 dzień jest zawsze taki przełomowy :)
a z tym tańcem to jest tak... że faktycznie moje mięsnie dużo ważą itp, bo siłą rzeczy tak jest jak się tańczy 7 lat ^^
to nie jest tak, że wyglądam masakrycznie... bo ja gdyby nie ten brzuch i te boczki, to pewnie bym się ine odchudzała... a no i te ciuchy w które nie wchodzę ^^ praktycznie cała szafa :) Ale np dużo osób ma problemy z biodrami i tyłkiem... ale ja mam chybagorzej. bo u mnie to źle wygląda gdyż w biuście mam 94 ( :O byłam w szoku...), w talii jakoś 70, w brzuchu więcej, a w biodrach i tyłku 92... i to śmiesznie wygląda, bo mam dość mały tyłek...
no cóż... jakaś nieproporcojalna jestem xD nic... schudnę sobie i od razu będzie lepiej xD
aa, no i śnieg macie na Śląsku! ajaj. tylko, że ode mnie trochę daleko. tak to bym wpadła ;p
:lol: ...no to widzę, że dwie tak minimalnie masakrycznie mamy z rozmiarami, bo u mnie w biodrach chyba z 82, boczki 84 a w tyłku 95cm - rozfalowana jestem jak nikt :P . Hehe a kto by powiedział, że będę kiedy chciała mieć szerszą miednicę :lol: .
Ale i tak ci zazdrrroszczę - spalasz tańcem, ja spalaniem mózgiem się muszę zadawalać :x . Pozdrrrro i trzym się przykładnie :wink: , bo pamiętaj, że wielki grzyb cię stale widzi 8)
No każdy ma inną figurkę :lol: Ja myślę że jak schudniesz z te 5 pierwszych kg, to będzie juz ładnie. Ja jak miałam jeszce 2 miech temu 60 kg to miałam prawie takie same wymiatrki, tylko w biuście 90 (ale ile jeszce pod :x ). Ja mam dość grube uda i tam sie m to odkłada i troszke zarasta sie brzuch :evil:
Nawet nie wspominaj o udach Ynkus :evil: - u mnie sylwetka atlety i to czy sportuję, czy akurat się walam w książkach - nawet w wadze 51kg, co już niedowagą było miałam w udzie 53cm. Czyli jak widno nie ma nic waga co wymiarów, akurat mi się wydaje, że czym mniejsza waga tym masakryczniejsze proporcje się pojawiają w sylwetce :lol: