Wątek: Wracam... <nocjestmloda> czytać od 124 str. ^^

no wiecie... nikt sie nie cieszy z moich 58,2?
ajaj.

dzisiaj 1200 kcal,bo była u mnie moja chuda jak żerdź przyjacióka i we mnie wpychała ;p
wiec wiecie, i tak ładnie. ale zero słodyczy
zaraz pojeżdżę na rowerku 30 min i będzie 1000 bilans ^^

;*

gratuluje :* oby tak dalej

wspaniale, oby tak dalej.
buziole;*

przestaw sobei tickerka lepiej na 58 no bo to blizej 58 niz 59 gratuluje ;*

No nooooo Nocka, tempo nabrałaś, ty chyba do lutego będziesz miała te 50kg z takim pędem . Ale respect, naprawdę ładnie, aż się chce odchudzać, kiedy człek widzi, że można, że idzie i to bez płaczu i bólu . Udanego dzionka życzę

ach dziękuję ^^ tak, do lutego to ja bym chciałaaa te 50 ^^

wiecie, dieta dietą, ale dzisiaj sobie chyba odpuszczę trochę..
Sylwester raz w roku, a w poniedziałek i tak zapewne nie bede juz miała ochoty ;] jeść wiec jakoś się wyrówna ^^

także dzisiaj luzik raczej dietowy.
póki co i tak zjadłam niezłe śniadanie... 600 kcal miało, i do Sylwestra tzn no 'imprezy' już nic nie jem ^^

;*

ja tez dzis jeszce bez diety. od wtorku zaczynam ^^

Hehe a u mnie dzisiej dieta na całego, czeka mnie kucie, fajerwerki to sobie pooglądam z okna . Ale co jak co - jak na Nowy Rok tak po cały rok, przynajmniej nie będzie przez rok cały kaca .
Nocka odlotowego imprezowania dzisiej

Jasię cieszę z twojego 58,2 Grzibcio u mnie chyba będzie podobny Sylwek, ale razcej na plac wyjdę

Jasię cieszę z twojego 58,2 Grzibcio u mnie chyba będzie podobny Sylwek, ale razcej na plac wyjdę