-
hej:) dzis sie wiele zdarzylo ale nie milego oprocz tego ze dostalam z odp 5 z przedsiebiorczoasci;)a rano nie moglam znalezc biletu autobusoawego i nie jadlam sniadania matka sie zapytala a ja ze scukam i nie mam casu zjesc ale znalazlam i zjadlam bulke i jogutra a ona ze malo jem ze anorexje pooadne i wogole mam dosc tej gadki!! no i tak schudne najwyzej bede chowala jedzenie nie mam apetytu a oni mnie pilnuja i wpychaja slodycze zamiast warzywa mam dosc chcem uciec :(
zjedzone
jogutr + bulka
7 days
actimel
princessa
zupa warzywna
makaron z truskawkami malo z 50 g
nie licze kcal bo wiem ze za duzo:(
zaraz bede cwiczyc swoj trening
-
tylko bez załamek :wink:
gratuluje ocenki :D
ja nei wiem kiedy był u mnie zastój i czy był, czy teraz jest bo nie mam wagi hehe to jest w tej sytuacji plus, bo sie tym zastojem nie denerwowałam bo o nim nie wiedziałam :P :P :P
U mnie też deszcz, to już koniec zimy.. Tylko żeby teraz nei było ciągle takiej ciapy, bo mnie to dobija, ja już myślami jestem na wakacjach, albo przynajmniej wiosne mam :P
-
11 dzień - 17 lutego 2006
:arrow: Płatki kukurydziane 30g - 175 kcal
:arrow: Mleko 0,5 % - 110 kcal
:arrow: Miód - 60 kcal
:arrow: Kiełbasa zwyczajna 10g - 30 kcal
:arrow: Kawa z łyzeczką cukru - 40 kcal
:arrow: Krupnik - 200 kcal
:arrow: Graham - 140 kcal
:arrow: Szprot w sosie pomidorowym - 60 kcal
Razem: 815 kcal.
Ćwiczenia:
:arrow: 10 minut biegu w miejscu
Pod garażem sąsiadów się zrobiło bajorko na całą szerokość chodnika O__O A pada nieźle. Jak nie przymrozi w nocy to jutro będzie niezły minipotop.
Rózga, nie załamuj się. Rodzice chca dobrze. I tak schudniesz!
Ach, fajnie by było jakby się już wiosna zaczęła. Przynajmniej 10 stopni ciepła! Mrr!
-
taaaa...wiosna oh bosko bosko :D
-
A w poprzednim roku (2005) to chyba było zimno gdzieś do kwietnia... Ale mogę sie mylić, tak mi się wydaje.
Ale jakby wiosna zawitała do nas już teraz to hoho! Wielbiłabym ją, że hej! XD
Wygrzebałam moje zapiski od 8 do 12 lutego, dotyczące diety oczywiście. Wtedy na początek lekko oczyszczałam organizm, więc przez cztery dni jadłam mało. Hyh... Ale teraz już jem normalnie.
8 lutego - 360 kcal
9 lutego - (nie wiem, ale w granicach 500-700 kcal)
10 lutego - (tak jak 9 lutego)
11 lutego - 620 kcal
12 lutego - 1500 kcal
A reszta już jest na poprzednich stronach ;)
-
Ej no mialas dobijac do tysiaczka :P
Fajne zapiski :roll: pamietam to chyba jak tak swirowalas i jadlas b malo... Ale teraz juz jest lepiej ;D
Ja nie chce widziec jak to sie wszystko roztopi ;/ Powodz gorsza niz w 97 :|
-
No Per juz wiecej nie swiruj z takim oczyszczaniem :twisted:
oj jak juz bym chciala wiosne.. a najlepiej od razu lato :D
-
Siemka z rana :) wczoraj mialam burze z mama wszystko sobie wykrzyczalysmy to ze mnie pilnuje i wogole :( ale juz ok dzis pojechala z tata do miasta na zakupy i ma kupic mi soki warzywne i owocowe czyli w wielkim skrocie zdrowe rzeczy powiedzialam zeby nie zywila mnie slodyczami:) jzu tylko 57 dni do wielkanocy a ja mam cel i moze zdzaze go wypelnic :)
mam wczoraj oddala mi jedne spodnie z 3 par w ktore sie nie miescilam i sa idealane troszke jeszcze waleczkow z brzuszka sie wylewa ale ok w udach luzniejsze :) rower daje efekty <jupi> dzis ide na imieniny wujka ale wypije tylko herbatke to juz postanowione :)
jak narazie zjadlam bulke z serem i pije sok z grejfruta:)
pozdro :)
Jutro wazenie
-
Hejka
Dzis zjadlam
bulke z dzemem=350 kcal
sok z grejfruta=36 kcal
actimel=80 kcal
zupa jarzynowa=80 kcal
spalone 700 kcal
-
Witam, witam!
Wiosna zawitała chyba do mojego miasteczka, wszędzie wszystko się topi, piękne słoneczko świeci, gorąco jest (10 stopni, jak nie więcej). Pierwszy raz w tym roku adidasy założyłam i latałam z siatkami. Na zakupach z taką byłam. Z supermarketu do samochodu. Po 2 godzinach ledwo stałam na nogach, a tu trzeba było jeszcze wyładować. Myślę, ze spokojnie spaliłam jakieś 350 kalorii. Ojciec nakupował mnóstwo słodyczy i soków w kartonach, ale ja się tego nie ruszę (no moze nektaru z grejfrutów i z jabłek z Tesco się napiję - 20 kcal/100ml, bajerancko mało ;) ). Kupiłam sobie płatki kukurydziane, mleczko 0,5%, serek Bieluch, graham, więc mam co jeść w tym tygodniu.
Heh, mam dobry humorek, bo tak ładnie na dworze.
Dzisiaj na śniadanie standardowo płatki z mlekiem i miodem i do tego kawa.
Pozdrawiam!