-
Ona_13 PAsujesz do nas jak najbardziej!!! Ja tesh mam takie napady... JAk zauważyłąś dzisiaj był jeden z nich :/... Litr lodów :/... PIsz do nas a my będziemy CIę wspierac:D i nie poddawaj się. JA cały czas sie poddwałąm ale dopiero z tym forum, i z Wami udaje mi sie chudnąć. Wcześniej nie miałam odpowiedniej motywacji :? ...
Jagcia jeśli znasz jakieś ćwiczenia na wyszczuplenie nóg to bardzo CIę proszę o zamieszcznie ich na forum... Ja jeszcze rok temu ważyłąm 50, 48 kg i wtedy dopiro wygladałam rewelacyjnie, ale od czasu jak zaczęłąm się odchudzac to tylko przytyłąm.. i nie mogę schudnac... A cwiczeń na nogi boję się robić bo mi się jeszcze miesnie powiększą... Kiedys biegałam.. a teraz mam po tym strasznie grube łydki ://....
Tzrymam za Ciebie kciuki abyś zeszłą do swojej upragnionej wagi :*
Buźka :*
-
Dzięki, Kachorra :)
Mnie najbardziej zalezy na tym, zeby mieć ładny brzuszek (tak jak Ty :wink: ), na nogi położyłam mniejszy nacisk... Właściwie to jeżdżę na rowerze i tyle :wink:
Ale może któraś z inych dziewczyn będziwe mogła Ci pomóc...
Pozdro!
-
Jejku, no nie moge!! Po jaką cholere ja wszamałam te lody!!! Mogłam zjesć przynajmniej połowę a drugą zostawiłabym sobie na jutro :/ albo tatus by zjadł:/... aja jestem taka głupia że musiałam wszystko na raz!!! No nie moge po prostu zeby byc taka idiotką!!!! RAzem dzisiaj jest jush 1100 kcal. Moze nie tak tragicznie ale miało być 400 !!!! I byłoby gdyby nie te pieprzine lody!! A teraz patrze do piekarnika i tam wcale nie ma 5 makowcó tylko 10!!! I pewnie mamusia kaze mi je jutro zawieźć do babci!! A wtedy to bedzie wogóle super!!!! Nie no tak to ja nie schudne nigdy!!!
-
ja uwazam Kachorra, że jestes poj****a
przy jedzeniu 400 kcal organizm zamiast czerpać z tłuszczu i spalać go, trzyma go i pilnuje, bo może być gorzej i zamiast schudnać możesz co najwyżej utyć, a nawet jeśli nie to będziesz miała takie jo-jo, że się nie pozbierasz
co do zjedzenia lodów to nie pochwalam, bo można było zjeść tyle samo kalorii w formie dużo zdrowszej
-
JA znalazłam diete kosmonautów i chciałam spróbować... A poza tym przez te dwa dni i tak nie mogłam nic jesć bo jestem po operacji i mam tak spuchnięta twarz ze nawet nie moge otworzyć ust zeby coś zjesc wiec tylko pije!!
-
nei no ja jush w tym domu nie moge wytrzymać!!! Tak mi się dzionek dłuży, ze nie wiem... Chciałam poćwiczyć- nie moge, chciała wyjsć na dwó, na rower - tesh nie bo boli mnie nawet jak chodze... Normalnie nie moge jush... Zaraz przyrosnę do tego krzesła :/..Aj ak jutro będe wyglądała tak samo to sie pochlastam :/ ale przynajmniej nie pojade do babci gdzie jest tyyyle jedzonka..
Buźka :*
-
Siemka wszystkim.Zarejestrowałam sie tu juz dosyć dawno,ale nigdy nic nie pisałam na forum i przez jakiś czas tu nie wchodziłam,ale ostatnio niestety troche przytyłam :( więc postanowiłam tutaj zajrzeć.Mam zamiar zwalczyć ten tłuszcz :lol: mam nadzieje,ze mi sie to uda :) Pozdrówka dla wszystkich którzy również sie odchudzają i powodzenia w schudnięciu :D pa
-
Asa3, witamy w naszym gronie!
Napisz nam wiecej o sobie i wpadaj na inne tematy - wpisz się w Przystanki na drodze do celu.
Kolację zjadłam ok. 18 i był to sam jogurt wiśniowy. Prawdę mówiąc, bylam jeszcze po nim glodna, ale wytrwałam i nic już nie zjadłam, a teraz to nawet nie czuję głodu!
Jestem z siebie dumna, że nie skusiłam się na większą i późniejsza kolację :D
Niestety, dzis cwiczyłam tylko 20-minutowy program Bodytrainer i nic więcej, ale dobrze, że chociaz tyle :wink: Teraz chyba pójdę spać, a jutro wstaję znów wcześnie (może też o 6...) i znowu Bodytrainer. Ach, jak ja lubię te ćwiczenia!
-
Kachorra, aż mnie telepie... sorry, ale Ty sama się przed sobą tłumaczysz! Dziewczyno, to że mieścisz się w tysiącu wcale nie znaczy, że Ci się nic nie odłoży... przecież w zwykłych lodach jest mnóstwo tłuszczu! a żeby organizm jak najlepiej spalał tłuszcz z organizmu musi być karmiony białkiem! białkiem! białkiem!!!! najlepiej zwierzęcym (ryby, twaróg, jogurty) bo roślinne nie jest do końca przyswajane! chyba żę będziesz żywić się soją w co szczerze wątpię... chcesz jeść 400, ale na tym nie dajesz rady bo coraz więcej myślisz o jedzeniu! ułóż sobie lepiej coś według tego
Pomysł dobry o tyle o ile w posiłkach będziesz ograniczała "złe" kalorie ;) Bo jak tak wyeliminujesz wszystko żeby schudnąć tylko to energii na stepa Ci może zabraknąć. Zobacz sobie skład diety kopenhaskiej - ona jest strasznie
drastyczna, ale postaraj się podobnie ułożyć posiłki (typu grilowane lub smażone
bez tłuszczu mięsko lub ryby, warzywa takie jak brokuły, sałata, szpinak, jajka,
serek wiejski, pomidory, ogórki, surowa! marchewka), z wyeliminowaniem pieczywa,
kompotów. Tą kawę też lepiej zastąpić herbatką z guaraną, bo kawa pita sprzyja
rozwojowi cellulitu a tego na plaży chcemy uniknąć ;) I z taką dietą to będziesz
miała siłę żeby na tym stepie popychać :)
i przestań siebie rozgrzeszać z durnego sposobu jedzenia, bo życie jest brutalne - nikt nie będzie Cię non stop klepał po głowce mówiąc "nie przejmuj się.. to nic nie szkodzi... to minie.." bla bla bla tylko zacznij walczyć ze swoimi kompleksami jeśli chcesz się ich tak naprawdę pozbyć!
wrrrrrrrrrrr
-
Jejku Agnieska dzieki:*... Wiem ze jadłam źle pzrez te dwa dni ale na prawde nie miałam wyboru... Akbyś zobaczyła mnie teraz taką opuchniętą to byś się posikała ze śmiechu ;-)... Postaram się stosować do rad któe mi dałaś... A o tych lodach to przeczytałąm jush po fakcie .. Jak słowo daje czytałam gdzieś tu nawet na tym forum ze lody są potrzebne w diecie i pomagają schudnać... :/... Jutro jush będę się lepiej odżywiać, mam nadzieje że jush mi ta opuchlizna przejdzie :/... Dzisiaj sobie zrobie jadłospis na cały tydzień :D:D...
Buźka :*
-
P.S. a wcozraj na tych 400-stu kaloriach czułam się wyśmienicie... taka leciutka :D:D ALe dobrze, jush wiem że robie źle i koniec z tym... A wiecie jaki mam juhs płąściutki brzuszek??Normalnie cudeńko :D:D JEdnak ćwiczenia przynoszą rezultaty :D:D..
-
Kachorra, gratuluję i zazroszczę Ci płaskiego brzuszka... Ja też chcę! No, ale myslę, że dzięki ćwiczeniom wreszcie coś osiągnę :wink:
agnieska, dobrze, że przemówiłaś Kachorze ( ? ) do rozumu!
A ja jestem z siebie dumna... bez powodu... choć może jest wiele drobnych, np. że zjadłam dziś lżejszą i trochę wcześniejszą niż zwykle kolację (choć zwykle i tak jem wczesnie, bo ok. 19), że ćwiczę... Nie wiem, czy tu nie wpadam w samouwielbienie... Ale po prostu się cieszę i swietnie się czuję!
Dobranoc!
-
Drugi dzień mojej diety zbliża się do końca , ale jakoś boję się stanąc na wagę .... boję się , że pokaże nie to co chcę ... boję się , że w porywach przytyłam :cry: . Ja się zaraz popłaczę :cry: . Prawie wcale nie ćwiczyłam :cry: . Agnieska , sorki , że nie zeskanowałam Ci tych ćwiczeń , ale miałam dzień zawalony różnymi sprawami . Jeszcze raz przepraszam :cry: . Wiem , jestem beznadziejna :cry: . Przejżę sobie Bodytrainera to może mi się troszkę humorek poprawi . Tak kobitka pokazująca ćwiczenia robi nieziemskie miny :wink: .
-
Iraska, nie przejmuj się :D Ja tesh przed chwilą wypiłam cos, od czego sie omal nie porzygałam [byłam swiadoma efektów, ale chciałam to wypić] a mianowicie: 4 łyzki kakao [takiego czystego, bez dodatków] + 8 łyżek cukru z mlekiem [tzw. kakao po mmojemu :D] Nie, nie porzygałam sie ale wypiłam to świństwo z premedytacją :lol:
A tak w ogóle byłam u kolezanki, to sie zważyłam [oj, jak dawno tego nie robiłam] i [oczywiscie po całym dniu żarcia] ważę 68kg [ - 1 za żarcie w ciagu dnia i w ogóle] ważę 67 kg przy 165 cm wzrostu :D Nie przytyłam <jupi> brzuszek tesh mi ciut spadł, bo kończy mi sie okres, a w czwartek wyjeżdżam [i nie bede mogła zaglądać na forum :cry: ] A jeśli chodzi o samopoczucie to lepsze, bo wróciła dziś moja przyjaciólka, dobra koleżanka i w ogóle kilka osób :D Wybrałysmy na "mały" spacerek po osiedlu :D I jush mam dobry humorek, bo słucham muzy :D Kachorra, gratuluję bzuszka ;) zajebiscie :) ja tesh obiecuję, że jak wróce z wczasów [za 2,5 tyg.] to sie ostro wezme za ćwiczenia :D Dzięki że jesteście i mnie wspieracie, dzięki wam jakos przetrwałam mojego VERY BIG doła :D:D:D A Tak w ogóle to odpokutowuje za to SUPERMIXKAKAo i robie spięcia mieśni brzuszka :D Papa :* Jeszcze jutro zajrzę, a w czwartek bede jush w drodze ;)
-
w ogóle 3mam kciuki za was :lol: mam nadzieję, ze uda się nam :) jest 1:07 w nocy, ale jakoś nie chce mi się spać [pewnie przez to kakao] ale mama mi kaze...ps karze czy każe?? bo ja nie wiem nigdy tego [mimo, że mam osiagnięcia w konkirsach ortograficznych ;) ]
-
Hej, agnieska, a odkąd to w lodach jest białko roślinne, co ??? (no, bo żeby jajka i mleko były roślinami ???). Fakt, że w lodach jest sporo tłuszczu i węglowodanów też, ale jak któs nie trawi mleka, na przykład, to może sobie czasem lodów powcinać, dla tego białka właśnie :):):)
-
Hejka!
Fajnie, że już tak wcześnie się tu wpisujecie... Odnosze wrażenie, że siedzice na forum cały czas, ale co robić, skoro jest taka "śliczna" pogoda (u mnei właśnie pada)?
Ja dzis nie wstałam o 6, jak wczoraj, bo mi się nie chciało, ale o 6:32 przemogłam sie (Ale jestem śpiąca... Moze, jeśli umyję sobie twraz, to się rozbudzę.. a na pewno "otrzeźwieję", gdy sobie poćwiczę, i to przy otwartym oknie). No i sobie znów cwiczyłam Bodytrainer. Potem zjadłam 3 (już nie 4!) kanapki na sniadanie, potem posprzątałam, umyłam zęby, oglądnęłam sobie Modę na sukces (ale miałam z tego ubaw!!!), a potem napiłam się wdy (postanowiłam pić szklankę wody co godzinę) i jestem tu!
Za jakieś dwie godziny zjem drugie sniadanie, a jeśli przestnie padać, to może sobie wyjdę na dwór...
ona_13, dobrze, że wreszcie wzięłaś się w garść! Postaraj się jednak spać w nocy, bo podobno w nocy śpi się najlepiej... Pamiętaj, że dobry sen jest zbawienny dla sylwetki i w ogóle dla całego organizmu(i kto to mówi? ja spałam dziś tylko 6 godzin :oops: musze chodzić wcześniej spać!)!
Karramba16, agnieska nie napisała, że w lodach jest białko roślinne, tylko że zwierzęce jest lepsze od roślinnego! Ja tam bardzo lubię mleko i wszystkie jego przetory oprócz śmietany i kefiru (jedzonych bez żadnych dodatków typu owoce czy cokolwiek) :wink: Myslę, że jeśli się nie lubi mleka, to powinno się je zastapić, ale raczej serami, jogurtami itp., nie tylko lodami.
No, to do następnego posta!
Buźka!
-
Siemka Dziewczyny!!!
JA zaglądam tu dzisiaj odtatni raz (dobra, nie ostatni raz tylko ostatni dzionek ;-))))) bo dzisiaj tesh wyjeżdzam no i nie wiem jak u babci przetrwam dietę bez tego forum, dzienniczka i wogóle... Ale będie silna nie mientka i sie nie dam ;-)...
JAGCIA wiesz co, ja na tym forum to siedziałam wczoraj cąły dzień ;-) i myślałam ze zwariuje bo nikt nic nie pisał... heh...
A ja dzisiaj na śniadanko zjadłam kawałek makowca :oops: ... Wieicie może ile taki 50gramowy kawałek ma kcal?? W dzienniczku podają tylko mazurek makowy a to chyba nie to samo... NO ale jush mnie nic nie boli to zabieram się do ćwiczeń ::D:D z moim piękniutkim, płaściutkim brzuszkiem.. JEjku jak oon mi sie teraz podoba :D:D... DObra lece, trzymajcie sie :P
Buźka ::*
-
Kachorra, miłego pobytu u babci! Na pewno dasz radę!
Mam swietny humor i wielką ochote na kawałek ciasta z brzoskwiniami(w lodówce jest półtora kawałka), ale jesli już się skusze, to dopiero na drugie sniadanie, czyli za jakąś godzinę lub półtorej. Póki co, wypiłam kolejną szklankę wody i siedzę przy kompie.
Aha, chyba przestało padać, ale na razie nie chce mi się wychodzić... Czekam, aż przyjdzie siostra, to może zagramy w badmintona :wink:
-
Dziś z samego rana "chodzą" za mną lody . Wystarczy tylko sięgnąć do zamrażalnika ..... ale nie , nie dam się tak ławto :lol: . Wczorajsze stawanie na wagę jak się okazało nie było takie straszne . Pokazała 61,4 :lol: . Myślałam , że czeka mnie zgon z radości :lol: . Dzisiaj rano jest tyle samo , ale to nic strasznego . Niech schudnę na tej diecie jeszcze 2-3 kg (do 59 kg) to będę całkowicie uradowana :lol: . Rzecz jasna to nie będzie koniec z dietami , bo przed wyjazdem muszę schudnąć jeszcze ok. 5 kg (odejmując od 59 kg oczywiście) . A dzięki komu schudłam ? Dzięki Wam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przez to , że wchodzę na to forum mam tyle samozaparcia :lol: . Moja mama też stosowała tą dietę i zaczęła obiadać się słodyczami w trzecim dniu . Nie pozwolę , żeby jakieś głupie słodycze ruinowały moją sylwetkę ! Obrażam się na słodycze :lol:
-
Siemka!!!
Iraska tzrymam za Ciebie kciuki ! JA mimo tych wczorajszych lodoof schudłam 1kg chyba:D:D Ważę 55 :/ jesczze tylko 5 ibędzie dobrze ;-)...
A mam takie pytanko, a właściwe nie wiem jak to nazwać.. no bo siedziałąm sobie teraz przed telewizorkeim i miałam luźne nogi. I tak wzięłam ten tłuszcz któy zwiasał i tak sobie pomyślałam że jakby go nie było to bym miała nawet chude nogi. Ale potem wstałam i jak napięłam mięśnie to tłuszczu który można by było zlikwidować to nie było ani ociupinki. NO i teraz nie wiem czy w takim wypadku moge wogóle schudnąć na łydkach?? Bo tracę jush nadzieje na to ze kiedykolwiek bede miała szczupłe nogi...:(...
-
oo matko... dziewczyny, jakim cudem wy wstajecie o TAKIEJ porze przy TAKIEj pogodzie? wprawdzie nastawiam sobie budzik na 7:05, ale po nocnym słuchaniu muzyki... patrząc za okno.. po prostu przekręcam się na drugą stronę i śpię :]
teraz postaram się poodpowiadać na wątpliwości ;)
jagcia, czym Ty się przejmujesz? :D jakie samouwielbienie :) znasz swoją wartość i po co fałszywa skromność ;) w końcu po to to robimy - by mieć ładne ciało. Ja wciąż nie moge się zebrać do brzuszków... więc podziwiam :D i dzięki za wsparcie kiedy ja spałam ;)
Iraska - nie przejmuj się :) to była prośba, nie rozkaz, więc nie musisz ustawiac sobie życia według zeskanowania dla jakiejś tam dziewczyny ćwiczeń :))) i gratuluję zejścia z wagą :D
Karramba - sama nienawidzę mleka (mam odruch wymiotny czując jego zapach) a np. jogurty, serki homogenizowane, twarogi czy nawet LODY ;) mogłabym wcinać non stop :) tylko dieta ma to do siebie że musisz połączyć ograniczenie kalorii z czymś co dostarczy Ci witamin, minerałów i np. żywycz kultur bakterii :lol: a jedzenie litra lodó kosztem owoców, warzyw, ryby czy drobiu - to jest głupota :) to są wakacje, nie tylko odchudzanie - więc nie odmawiajmy sobie wszystkiego ale w normalnych ilościach :)
Kachorra - mam to samo :) dlatego nienawidzę patrzeć na swoje nogi jak siedzę czy leżę, bo wtedy przykładam dłoń i mówię sobie w myślać "oo.. gdyby tego nie było to byłoby całkiem w porządku... więc się odchudzamy" ;) przede wszystkim ćwicz bo kto jak kto ale Ty nie za bardzo masz się z czego odchudzać :D a mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, więc się nie załamuj wagą tylko mierz :)
-
Ja właśnie miałam zjeść drugie sniadanie, ale niedawno obudziła się moja (baaardzo głodna) mama i zdecydowalam, że zjemy obiad, zeby mieć to z głowy :wink: Dosyć wczesnie jak na obiad, bo teraz jest 12:24... Obiad był normalny, tzn. nie jakiś tłusto-kaloryczno-tucząco-obfity, ale też nie jakiś extra-drakońsko-dietetyczno-skąpy. No i jeszcze deser :? Mama zjadła cały kawałek ciasta z brzoskwiniami, a ja pół :wink: No i tyle :wink:
Cieszę się, bo już dzis raczej nie bedę jeść extra dużych posiłków :wink:
ona_13, baw się dobrze na wyjeździe! Powodzenia w odchudzaniu!
-
Agnieska wiesz co, dzisiaj stałam sobie przed lustrem i sobie oglądałam mój płąski brzuszek i podeszłą mama i mó ze faktycznie schudłam na tej diecie.. Ale ja niestety nie mogłam tego powiedzieć bo waga ani drgnęła. Ale wydaje mi się ze to po proastu mięsnie jednak bo obwód talii mam dużo mniejszy :D:D... Wiec teraz jeszcze tylko nózki jakoś postaram się wyszczuplić, zmierzę się za miesiąć i akurat do szkoły będzie super :D:D... A jak Wam dziewczyny idzie?? Trzymacie się dzielnie??
Buźka :*
-
Dzięki za pochwały :wink: . Śniadanie zjadłam sobie tradycyjnie o 10 , ale mało się nie pożygałam . Musiałaz zjeść chudy twaróg polany jogurtem naturalnym i posypany otrębami pszennymi !!! Fuj , jakie to było obrzydliwe , ale czego nie robi się dla figury ...... Na drugie śniadanie zjadłam absolutną rewelację ! Kisiel Słodka Chwilia malinowy rozpusczony w mniejszej ilości wody (pół kubka) i do tego wrzuciłam kilka truszkawek , które wczoraj zamroziłam i drugą połowę kubka wypełniłam jogurtem naturalnym i wymieszałam (290 kcal) . Pychotka ! W tych dietach są czasem bardzo fajne potrawy . To chyba jedyna przyjemność dnia , bo na obiad mam zjeść wątróbki :? , a na kolację zupę szczawiową :( . Ciekawa jestem , gdzie ja dostanę szczaw . Przemogłam się i poćwiczyłam 20 minut z Bodytrainerem , a teraz zmykam pograć na kompie i później na zakupy :lol: .
Po wstępnych oględzinach stwierdzam , że tu i ówdzie ubyło mi parę cm <jupi> :lol: . Ostateczne mierzenie w niedzielę rano . Wyniki zamieszczę w topicu "przystanki na drodze do celu"
-
Moja mama wyjechała w poniedziałek rano do Moskwy , dziś wróciła i drze się na całe gardło : O rany ! Ale ty schudłaś !
Fajnie .... :lol:
Moi starzy to ostatnio mają świra na punkcie naleśników z serem , które średnio lubię . Wczoraj tata wchodzi do domu i mówi : kupiłem ci naleśniki z serem . Będziesz jadła ? Ja : no tak średnio (stary nie wie , że poszczę) . On : Och , za tobą trafić to naprawdę trzeba się namęczyć ...
Mamusia dzisiaj też wchodzi i mówi (zaraz po komplementach na temat wyglądu :wink: ) : kupiłam ci naleśniki z serem ! Oj , zapomniałam , że jesteś na diecie .
Z trzech naleśników zjadła na razie dwa , ale tego przeciego też pewnie zje :) . Do tego wchłonęła mojego pistacjowego Magnuma ! A ja tylko patrzyłam jak je i szczerze mówiąc to się z niej śmiałam :lol: . Połowa czekolady z Magnuma spadła jej na podłogę , więc polewkę miałam totalną :lol: .
A naleśniki od taty wrzuciłam do zamrażalnika , bo całkiem ładnie wyglądają :wink: . Może uszczknę w niedzielę (albo wyżucę ser i posmaruję dżemem niskosłodzonym oczywiście :D . Chyba naleśnik z takim dżemem jest mniej kaloryczny od tego z serem . Jak śadzicie ?), ale bez przesady , bo nie chcę miać zaraz jo-jo :? .
-
heh, kocham naleśniki z serem :D
a żeby nie wyjśc na jakąś super babkę to powiem, że miałam dziś dzień słabości 8) skończył się sezon na truskawki i pałętałam się jak sierota po domu nie wiedząc co mam jeść :? i jałam po trochę wszystkiego, a że się nie najadałam... więc sięgałam po coś innego :] a już szczytem była delicja i parę grubych kawałków sera salami :shock:
trudno :]
ćwiczyłam dwie godziny na stepperze i mam nadzieję, że jakoś to będzie :)
o wszelkich zmianach na wadze powiem jutro ;) a centymetrów zacznę pilnować chyba dopiero poniżej 60 kg... czyli mam jeszcze mniej więcej 4-6 tygodni bez latania z centymetrem jak kot z pęcherzem ;) bo narazie ważę 66kg przy 175 cm (5 czerwca zaczęłam z wagą wyjściową 72kg, zaliczając tydzien obżerstwa przed końcem roku - klasowe pizze, lody... ehh ;) )
-
Czołem!
Jest godzina 7:36. Ja już po ćwiczeniach i śniadaniu. Zjadłam 2 kromki z szynką, serem żółtym i pomidorem. Normalnie zjadłabym 3 lub nawet 4, ale wolałam zjeść mniej, bo nie mam juz ciemnego chleba(musze kupic), tylko zwykły, biały. Za to teraz "dopełniam" brzuszek dużym jabłkiem (pyyyycha!) :wink: Dlatego pisze jedna reka, wiec jest mi troche niewygodnie...
Do zobaczenia w kolejnym poście!
-
Ej, co się z Wami dzieje?! Dlaczego jeszcze nie ma nikogo oprócz mnie na forum?!
-
a ja właśnie zjadłam kubek maslanki naturalnej z otrębami
mniam, mniam :D:D
a na dodatek waga zaczęła powoli spadać :D
-
edheene, gratulacje!
Jest 10:15, właśnie zjadłam jogurt jagodowy, do którego wrzuciłam sobie kawałek sera białego i wymieszałam. Pyyycha! Nie no, łakomczuch ze mnie - dobrze jednak, że to nie była np. czekolada :wink: Zjadłam to nei dlatego, że byłam glodna, tylko miałam na coś ochote, a poza tym minęły trzy godziny od mojego ostatniego posiłku i chcę znów jeść w miarę regularnie, tak jak w czasie roku szkolnego. Nudzi mi się - chyba wyjde z domu choćby do sklepu, a może nawet pójdę na rower... Znowu zimno, ale od jutra chyba się pogoda poprawi...
Pozdrówka!
-
ojej, a ja jutro wyjezdżam i nie wiem jak to będzie z moją dietą na tym wyjeździe, bo alkohol ma niestety duzo kalorii... :(
-
[color-#8bb3e1]No to może zrezygnuj z alkoholu?[/color]
-
No i w poprzednim poscie znowu nie zrobił mi się niebieski :?
-
No, nie!!!
Co tu tak pusto?
Ale może to lepiej - pewnie wywiało Was, żebyscie sobie poćwiczyły...
Chyba tez cosik sobie dziś porobię... Tylko co? Coś wymyslę...
-
Zaraz niewyrobię ! Bardzo , ale to bardzo chcę , żeby dieta się skończyła ! Nie to , że niechudnę (dziś rano 61,1) , ale mam dosyć jedzenia tego , co każe mi dieta ! Przekąsiłabym sobie chętnie kotlecika z piersi kurczaka , ale bez panierki i zjadła dobrą sałateczkę z pomidorka ! Jeszcze "tylko" dwa dni i wolność ! Po diecie robię sobie kilkudniowy odpoczynek od stawania na wagę . Gdy jestem na diecie i mam rano i wieczorem stanąc na wagę , to boję się ,że pokaże nie to co chcę ! :cry:
-
a ja mam teraz taka dietka fajna z samego zdrowia ( zeszloroczna), ktora mowi,ze 5 kg. w 9 dni...CO JAK CO, ALE DIETY Z SAMEGO ZDROWIA POLECAM I MOGE SIE DAC POCHLASTAC, ALE DZIALAJA, SA SKUTECZNE ITD.....NO I PRZEDE WSZYSTKIM DOBRZE ZBILANSOWANE.........chociaz sadze, ze z moja systematycznoscia ( hehehe :) to bedzie jakies 3-4...ale dobre i to :) najwazniejsze jest to,ze na tej diecie mozna sobie zjesc spokojnie, jest smacznie i nie-glodno:)
i polecam swoje najnowsze odkrycie w dziedzinach herbatek pu-erh...kupilam dzisiaj w herbaciarni pu-erh wisniowo-rumowego...pyyycha, nie smakuje zupelnie ziemia...mniaaaam:)
-
Fakt , diety z Samo Zdrowie są najlepsze na świecie ! Wszystkie , które stosowałam są właśnie stamtąd .
-
A ja dzisiaj żywiłam się niemal wyłącznie plackiem :oops: ! Zjadłam z 7 kawałków, ale to nie moja wina, że moja babcia robi taki pyszny placuszek...z kruszanką, bez owoców, z lukrem...MNIAM :) Poza tym troszkę lodów, truskawki, 2 pyzy i kilka małych bezów...Zdrowe żywienie na fulla :P
-
Dzisiaj piąty dzień czyli tylko jutro i koniec :D . Pierwszy raz robię całą dietę , bo zwykle w 4 dniu wcinałam słodkie lub nieplanowane przekąski :oops: . Wczoraj wieczorem też chciałam żucić dietę w kąt , bo chudę teraz 0,2 kg dziennie , ale doszłam to wnisku , że nie ma co , bo skoro tyle chudnę , ćwiczę , stostuję wspomagacze diety i piję wodę to to 20 dag to nic innego jak tłuszcz :lol: !!! A o to nam wszystkim chodzi :lol: . Dzisiaj dokonałam delikatnych pomiarów i wychodzi na to , że moje łydki , talia i biodra mają się lepiej :lol: . Ale publikacja w niedzielę rano :D