-
Ello dzieczyny , jak widać jestem tu zupełnie nowiutką nastolatką
. Dobrze , że natrafiłam na ten serwis , może ułatwi mi odchudzanie . Z powodu zbyt dużej wagi mam niejednokrotnie dooooła . Otóż przy wzroście 163 ważę 63-62 kg . Od lutego powoli , metodą prób i błędów schudłam 5 kg (oł jea , ale jestem z siebie dumna
) . Mam nadzieję , że miło spędzę czas pisząc na forum .
Dzisiaj zrobiłam 50 przysiadów , tyle samo półbrzuszków , biegałam w miejscu 15 minut , zjadłam ok. 1500 kcal . Ale ja muszę ważyć 52 kg !!!!
-
heyka dawno mnie nie bylo i widze ze co nieco nas doszlo
super !!! a ze mna jest cos nie tak zjadam w sumie jakies 800-900 kcal i mam jakies cholernne jescze wyrzuty z tego powodu uwazam ze to za duzo, w lustrze widze ciagle odstajacy brzuch grube nogi i czuje ze nic nie ruszylo chyba.widze strasznego tlusciocha osttnio nawet stracilam ochote wychodzenia na dwor poprostu nie chce sie nikomu pokazywac .czuje ze mi nie wyjdzie mam zamiar jutro sie zwazyc i zobacze czy cos ruszylo po 10 dniach wiem ze to malo czasu ale zawsze zostaje nadzieja
-
Hejka Iraska! Mam nadzieje, ze nie bedzie to nic zlego, jesli Cie powitam 
Witaj wiec :P
Mysle, ze ten servis a raczej to forum Ci pomoze, bo mi pomoglo
Jestem juz 7 dzien na diecie i wytrzymuje, a nawet czuje sie dobrze
Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje, ze uda Ci sie schudnac te 10 czy 11 kg!
Ruuuszaj :P
Pozdrowka!
A teraz napisze w ogole co u mnie.. 
No wiec mija juz okragly tydzien, hehe.. i na diecie nadal jestem i zalamki zadnej nie bylo, wczoraj glodowka
Jutro chyba tez sobie zrobie, bo wytrzymuje jakos, aha.. no ok, wczoraj zjadlam chyba 4 kromki pieczywa chrupkiego, ale to 21 kalorii (jedno!) a poza tym to wytrzymuje z woda
Hmm.. no i co jeszcze.. ciesze sie ze jestem na diecie, jakos lepiej sie czujesz, tylko ze nie chce mi sie wychodzic na rower! Ani razu nie bylam.. w tym tyg. oczywiscie. No ale zrobie dzisiaj troche brzuszkow i innych cwiczonek to moze bedzie siiii 
No to chyba wszystko, napiszcie jak Wam idzie i ogolnie co porabiacie 
Pozdrowka!!!
-
Ja dzis miałam zły dzień. Nie trzymałam diety, nie ćwiczyłam, nic nie zrobiłam dzis...nic...i jeszcze przed chwilą sie pokłuciłam z mamą, bo nie chciałam wziąć jakis ziółek na uspokojenie nerwów [nie chce tego brać. Skąd mam wiedzieć czy ogólnie sie nie uspokoję, a wtedy to jush bardzo trudno mi przychodzą ćwiczenia
].... No, ale moze u was jest lepiej? Mam nadzieję...choc te forum jest takie niezorganizowane.... Może niektóre z was zauważyły, ze wypowiadają sie tu ciagle osoby, które nie mają nadwagi, a tylko dążą do tego, aby schudnąć więcej niż potrzeba... to jest takie dołujace ... przynajmniej dla mnie... bo jush powoli przestaję wierzyć że mi sie uda...
i w ogóle jestem zła i płacze bo nie umiem sie z nikim dogadać...ie umiem się nawet zmobilizowac aby sprzątnąć biurko! A co dopiero do ćwiczeń...a jutro ide do dentysty...poprostu świetnie....a moje letnie ubrania SĄ ZA MAŁE!!! Bo w zeszłe lato ważyłam około 58-60kg... A teraz około 67-69! fuck...
-
Pewnie teraz uważacie, ze jastem jakaś zazdrosna ze one sa szczupłe? TAK , zgodzę sie, jestem zazdrosna, bo ja tak nie umiem! Bo ja wżeram wszystko co mi sie w ręce nawinie!!! Bo jak widzę czekolade lub słodycze w sklepie to mam wrazenie, ze za chwile sie rzucę na to wszystko! Nie potrafie sobie odmówić ani zmusić sie do ćwiczeń. Czasem kłade sie na podłodze, próbuje robić brzuszki, ale co? po chwili i tak to nie ma sensu!!! A wy jak powiecie sobie: 'ide na rower' albo 'robie 500 brzuszków' to to robicie!
!! A ja nie...
Wiem, że może jestem jakas nerwowa, ale mam to gdzieś... Ja poprostu nie moge patrzeć na to, ze nic nie potrafie! Nawet powiedzieć sobie przy jedzeniu "dość!"...
-
mam dla ciebie taką radę :
znajdź sobie taką kolezankę, która będzie spędzac z tobą dużo czasu i będzie cie pilnować, nakrzyczy na ciebie, za kazdym razem, kiedy zjesz cos czego nie powinnaś, albo nie zrobisz ćwiczeń, w końcu będzesz jej miała tak dość, że na odwal zaczniesz spełniac te wymagania 
(mówię ci to jako grubasek, który waży 71 kg przy wzroście 170cm )
-
Za powitanie dziękuję , od razu lepiej się poczułam
. Niedawno zwlekłam się z łóżka , założyłam soczewki kontaktowe i już przy komie siedzę co oznacza , że nie miałam jeszcze nic w ustach
. I dobrze
. Coraz bardziej podoba mi się to forum
.
Ciekawi mnie jakie ćwiczenia robicie i jaki sprot uprawiacie ? Jeśli chodzi o mnie to ogólnie lubię się ruszać , jeżdżę na rowerze (jak nie chce mi się pokazywać w okolicy to wsiadam na domowy stacjonarny rower) , skaczę na skakance (skakanka ma ten plus , że moża ją wszędzie zabrać , bo jest mała
) , robię przysiady , brzuszki , staję na rękach i uczę się na nich chodzić
, biegam w miejscu i na dystans ( na dystans pod osłoną nocy , bo jednak trochę się wstydzę publicznie
) , staram się kilka razy w miesiącu chodzić na basen , okazjonalnie wspinam się po skałkach .
Z tego co tu przeczytałam wynika , że ważycie się raz na tydzień . Ja na bierząco kontroluje swoją wagę rano i wieczorkiem i zapisuję
. Np. dzisiaj rano 62.3
-
siema
jestem nowa hehe:P:P ja mam 155 wzrostu i waże 49 kg (prawie pięćdziesiąt) dawniej ważyłam 45 ale pojechałam do sanatorium i bardzo tam przutyłam :P teraz jade na 2 tygodnie w to samo miejsce do tego samego ośrodka ....
tam jest tyle jedzienie ijest takie pyszne 
.......mam grubą dupe uda i biodra pomocy..!!!! jakie moge robic ćwiczenia żeby zhudnąć..??? czekam na odpowiedz
z gury dzięki
będe tu wpadać częściej 
-
Witam nowe dziewczyny!
Iraska, trzymam kciuki! Dobrze, że lubisz ćwiczyć!
dingdong, uważam, że nie powinnas się odchudzać! Masz świetną wagę i wzrost! Nie stosuj diet, tylko ćwicz, żeby mieć ładne mięśnie. Ja uwielbiam rower, badmintona i ćwiczenia na brzuch z książki Sabine Letuwnik "Body trainer - brzuch, talia, biodra".
ona_13, rozumiem Cię. Też czętso miewam podobny humor, ale staram się pracować, żeby mieć kiedyś taką figurę, z której byłabym zadowolona. Ja zawsze byłam ... eee... no cóż... zawsze byłam puszysta, tylko że teraz urosłam i nie jestem już aż taka "kulkowata"
Gronek, myslę, że powinnaś jeść więcej! Być może teraz Twój organizm stara się odkładać tłuszczyk, żeby mieć zapasy na czarną godzinę, a gdy zaczniesz dostarczać mu więcej paliwa, to on zacznie je spalać, a nie odkładać
zlegalizowana, stanowczo odradzam głodówkę!!!
edheene, pomysł z koleżanką jest OK, tylko żeby ona nie zdołowała osoby odchudzającej się do tego stopnia, że sięgnie po łakocie... To nie o to chodzi!
Dziś znów ćwiczyłam na brzuch, ok. 10 zjadłam sniadanko - 4 kanapki z ciemnego chleba (pyyycha) z wędliną i pomidorem, a o 13 obiadek: 1 pomidor, trochę młodych ziemniaków i kalafiora na małym talerzu
Teraz wychodze do parku na rower, choć jest upał, ale posmarowałam się kremem z faktorem, więc może nie spalę skóry, tylko sadełko
Pa! Pa! Pa!
-
Wpadł mi do głowy pomysł , aby przejść na dietę sałatkową . Wygląda na bardzo zdrową i sporo się chudnmie w krótkim czasie (chyba 4 kg w 9 dni albo coś takiego) . Moim zdaniem najlepsze diety są w magazynie "Samo Zdrowie" . Przez kilka lat kupowania gazety przez moją starszą zebrało się niemalże archiwum diet
. Jeśli któraś z Was chce dietę to mogę zeskanować i przesłać mailem . Na codzień staram się (razem z grzeszkami typu batonik) spożywać do 1100 kcal , żeby codziennie trochę schudnąć . Ostatnio przez tydzień jadłam 1900 kcal , uprawiałam sport i nic nie przytyłam
. Przeglądając wcześniejsze posty zauważyłam , że wszystkie dzieczyny podają swoje wymiary . Ja mam 97 w biodrach i 78 w talii
. Ale obciach
.
Chętnie pogadam z Wami poza forum . Mój numer gg to 1159547
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki