-
Ej przepraszam Cię, ale Ty chyba przesadziłaś z tym że jesteś za gruba. Trochę histeryczna jesteś...
Z biustem różnie, niektórym spada a niektórym nie.
Jeśli uważasz że to męczące przyzwyczaić się to nawyków żywieniowych to poc co się odchudzasz. To jest dl CIEBIE I ZDROWIA!
Przepraszam ale mnie trochę zbulwersowałaś swoimi poprzednimi postami. Poprostu albo to robisz albo nie, bo ja zachęcam tych co mają iskierkę nadzieji. To nie jest tak że schudniesz i znów zaczniesz "żreć" To jest Twoje życie, a chyba lepiej jest być zdrowym, no nie?
-
jasne że lepiej jest być zdrowym ale teraz to ty mnie wkurzyłaś!
Kto powiedział niby ze ja nie mam iskierki?! kto powiedział że mi się nie uda?! Po to założyłam to forum zeby pisać i o moich sukcesach i porażkach i obawach. Przykro mi ale ta droga naprawdę jest trudna i to wcale nie jest tak ze postanowię sobie się odchudzać i bez żadnego problemu podejdę do diety! Dla mnie to CHOLERNE wyrzeczenie i nie wmawiaj mi że jeżeli chcę to bez problemu schudnę! To potrzeba dużo samozaparcia którego mi narazie brakuje. prawda - staram się, ale żeby móc powiedzieć że polubiłam swoją dietę to jeszcze mi trocghę brakuje! Narazie jej nienawidzę rozumiesz?! nienawidzę!~nie mogę jeść tego co chcę, muszę ćwiczyć! Wybacz mi ale polubię ją jak zobaczę jakieś efekty! Narazie jest tragicznie - fakt nikt nie mówił że będzie łatwo. mam nadzieję że dotrwam do efektów mojej ciężkiej pracy! naprawdę do cholery ja chcę schudnąć tylko poprostu dopiero zaczynam! Na miłość boską ja jestem na diecie od 3 dni!!! Trochę wyrozumiałości!!! Ja nie jestem maszyną której nawyki można przestawić jednym pieprzonym guzikiem!!! Ode mnie wymaga to dużo poświęcenia! I nie mów mi do jasnej cholery ze się nie staram! Wczoraj cała rodzinka jadła lody, czipsy a ja... *****! Ćwiczyłam jak szalkona zeby nie myśleć o tym pieprzonym żarciu! Myślisz ze to takie łatwe?! Przypomnij sobie swoje początki!!!!!!!!
-
hmmm nikt chyba już nie odwiedza tego mojego forum
przydałoby mi się jakieś wsparcie ale cóż... pisac będę dalej...
Muszę się pochwalić - myślałam że zjadłam dzisiaj baaardzo dużo a wyszło że nawet nie 600kcal!!! Poprostu robię postępy! A dzisiaj jeszcze sobie pobiegam, brzuszki porobię i wogóle...
Waga dalej stoi ale nie załamuję się - w końcu to dopiero 3dzień... Kiedyś może się uda...
-
mmiissiiaa ! To co robisz nie ma sensu..! przestan sie glodzic, bo to nic nie da.. sama przez to przeszlam.. wcale nie musisz chodzic wyglodniala calymi dniami zeby schudnac.. nie jestem jakims ekspertem, ale napisze Ci kilka rzeczy o ktorych powinnas pamietac : jedz 5-6 posilkow dziennie, weglowodany glownie rano, im poznije tym mniej, ostatni posilek, jesli bedzie czysto bialkowy, to nawet jesli go zjesz godzine przed snem nie pojdzie ci w tluszcz ! , unikaj cukrow prostych, owoce i mleko jedz na pierwsze 3 posilki.. pozniej juz lepiej nie.. jedz blonnik, i pij wody ile dasz rade.. treningi .. to zalezy co chcesz osignac.. jesli ylko zrzycic tluszczyk to aeroby musza pomoc.. do tego mogly by byc hantelki 1-3 kg i bdziesz laseczka.. . jesli bedziesz chcial pogadac napisz na mojego majla : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] glowa do gory ! Dasz rade, tylko sprobuj robic to z glowa
-
heh.. cos mi sie w kompie poprzestawialo i wyswiatlil tylko 1 strone.. wiec z tego co przeczytalam myslalam, ze jestes ciagle na glodowce.. dobrze ze przestawilas sie na bardziej racjonalne zywienie.. trzymam kciuki..
-
I ja też trzymam za Ciebie kciuki
Gratuluję małych sukcesów
I czekaj na większe już niedługo powinny się pojawić
Miłego dnia
-
Miejmy nadzieję że WRESZCIE się pojwią... 4 dzień a waga ani drgnie Wiem, wiem cierpliwość. Taaak ja jestem cierpliwa...
Nie naprawdę!!! Powoli zaczynam sobie radzić. Wieczorkiem 300brzuszków i 6weidera, do tego kilka minut z hula-hop(byłoby więcej ale to cholerstwo nie chce się kręcić) no i bieganie z tym ze już 2 dni nie biegałam - przedwczoraj burza a wczoraj jakies zawody na bierzni
Ale powiem wam ze dogadałam się z mamą. Nie ma nic przeciwko ale będzie mnie pilnować. pozwoliła mi samej dla siebie gotować
Uduszę sobie warzywa i ugotuję pierś z kurczaka - powiedziała że jakieś mięso musi być. Ale mimo to jest dobrze. Zaczynam sobie jakoś radzić z tym. Weszłam w taki rytm... Jeszcze chciałabym trochę więcej pić ale nie jestem przyzwyczajona... ja pije góra 0,5litra dziennie a nie 3litry!!!
Ale to jakoś dopracuję...
Dziękuję ze jesteście ze mną.
-
Jupiiiiii
uuups:PPP
66kg!!!!!!!!!!! Właśnie na wagę stanęłam!!!!!!!! Juppppppi!!!!!!!!
2kg zrzucilam!!!! KOCHAM TĘ PIEPRZONĄ DIETĘ!!!! Wreszcie widać rezultaty!!!!!!! Wreszcie waga ruszyła!!!! Mój strażnik wagi nie jest na starcie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Juppppppiiiii!!!!
-
napewno Ci sie uda ja tez jestem dopiero kilka dni na diecie i trzeba poczekac niestety to nie jest tak raz dwa a chcialoby sie:P heh moja mama juz mnie przestala zmuszac do jedzenia miesa bo nienawidze miesa ani nic zwiazanego z tym =] a wode wypijam do 1,5 litra dziennie , uwielbiam wode
-
no widzisz najlepsza jest satysfakcja ja pewnie jeszcze troche poczekam ale przezyje
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki