ja tam uwazam ze dziewczyna musi miec jakies kraglosci... czyms musimy w koncu kusic
Bjedrona a ile masz wzrostu?
ja tam uwazam ze dziewczyna musi miec jakies kraglosci... czyms musimy w koncu kusic
Bjedrona a ile masz wzrostu?
wlasnie wlasnie tylko wiesz... okraglosci z umiarem :P
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
lepsze trochę większe krągłości niż wystające kości...przynajmniej moim zdaniem
bjedrona ciężko masz...mam kumpelę, która przez nerwy chudnie i wiem jak jej ciężko, bo wszystko na niej zaczyna wisieć. Mam jednak nadzieję, że ci się uda
A, jeszcze zapomniałam. Lou, jak ty teraz jesz? Mogłabyś swój przykładowy jadłospisik napisać? Bo chciałabym już powoli zacząć normalnie jeść i nie mam się zbyt kogo poradzić
wiadomo że jakieś krągłości powinny być, ale takie żeby kości nie odstawały [o biodrach mówie] bo wylewające się ze spodni sadełko, wcale fajnie nie wygląda ;/
ja mam tylek maly w sumie, ale boczki... uch... jescze ciotki kaznanie, ze jezdzac na najmneijszej przerzutc ena rowerku nei chdune... nie no ona wie lepeij szcegolnie, ze juz tak bardzo duzo schudlam.
no ja tez walsnie mam tak jak ty julix tylek mam maly ale boczki straszliwe
teraz to juz mi spadly w zasadzie ale jak sie przejem albo cos to zaraz taki wielki sie brzuch robi i boczki tez rozpycha
a ja mam tak dziwnie, że brzuch taki w miarę, pupa dość mała, a boczki jakby mi ktoś przeszczepił z innego ciała normalnie kosmiczne ;[
ja mam przod brzucha w miare, ale po bokach cos strasznego. jak siedze normalnie, prosto to fald nie mam, ale jak sie jakos zegne to przede wszystkim po bokach robia mi sie waly ;/ masakra, nie wiem jak mam sobie z tym poradzic, wczesniej nie mailam problemow z boczkami
julix, tego samą dietą się niestety nie załatwi ;/
ja ćwiczę 2 razy dziennie i mam nadzieję, że przy regularnych ćwiczeniach i diecie uda mi sie ich pozbyć...
Zakładki