heh, ja uważam, że dietetyk to przereklamowana sprawa.
ja byłam kilka lat temu. owszem schudłam wtedy, bo mobilizowało mnie co miesięczne ważenie i te smieszne pomiarki
ale co z tego, jak od razu potem było jojo
wiem, że to moja wina, nie jej.
ale moim zdaniem nie powinna mi wtedy (miałam 16 lat) dawać diety 12oo i zalecać jak najwięcej sportu.
wiem, że Wy wszystkie tu odchudzacie się na tysiaku, ew. 12oo, ale moim zdaniem to za mało jak dla nastolatki
Zakładki