juz sie rozejrzalas ? ;>:>
Wersja do druku
juz sie rozejrzalas ? ;>:>
bu nie widzę ich nigdzie.
kolacja
:arrow: omlet z kabanoskiem i plastrami sera żółtego
:arrow: duuzio twarogu zmielonego z 500 gram :P
Auuć się objadłam dziś, mogłam trochu mniej twarogu, ale miałam big chęć na nabiał, a jogurtu tyle nie można ;p
Wiecie chyba tak jak radziłyście będe sie trzymać bardziej zasad 2 fazy niż 1, bo na 1 trochę za mało produktów jest, a przecież ja już swoje 24 kg schudłam, a 1 faza nastawiona jest na duże chudnięcie, a 2 bardziej na sposób odżywiania a przecież o to mi chodzi ;]
No i boje się ze jak teraz prawie węgli nie jem, to potem jak dodam je to przytyje. Więc wole już teraz zjeść rano kromkę razowca, brązowy ryż czy makaron. Jak sądzicie? robić 2 fazę czy 1?
24 kg na 1-szej fazie ? kobieto to ile ty bylas na tej 1-szej fazie ??
A tak swoja droga to masz te ksiazki odn tej diety? Jakie produkkty glownie jadlas ?
I pytanie glowne...
Taaaaadammmm....
Jak zaczelas' wprowadzac sie' w faze 2-ga ? ile, czego jak ? kiedy ja zaczelam 'zmienaic fazy' maksymalnie sie objadalam ;/.
Czy przytylas podczas 'wprowadzania' 2-giej fazy ?
jak mi sie cos przypomni to dopisze ;p ;]
hehe niezbyt ci pomogę, bo ja niedawno weszłam w świat SB
a tyle schudłam na 1000-1200. Teraz ważę 46 kg, a na I fazie można sporo schudnąć więc wole jej już nie trzymać taak,dlatego przejdem chyba na 2 fazę.
Tzn. już mi się zdażyło zjeść coś z 2 fazy bo na pierwszej praktycnie jest za mało produktów. Bo wczoraj zjadłam berlinki ;d
Dltego myśle że 2 faza jest dla mnie lepsza gdy już nie pozbywam się tak kcall..będe mogła owsianeczke zjeść.
8)
aaach...
kalorie
brrr....
jak bylo na poczatku ?
Lou bardzo dobrze myslisz:P
lepiej wejdz na 2 faze bedzie CI wygodniej:)
nie muszisz juz chudnac, jestes zawalista laska wiec teraz rob tak zeby utrzymac wage:) ja na 2 fazie juz nie chudlam:)
właśnie dobrze się składa bo akuat zjem jutro na śniadanko owsianke bo mi się jaja skończyły ;p
I dziś tej owsianki nie jadlam bo Piotruś przyszedł, i dobrze bo miałabym za dużo węgli na koncie.
Wogule dziś za dużo zjadlam jak tak patrze, a przynajmniej sie tak czuje nażarta :twisted:
Tak jakbym miała jakis napad..wrrrr. a przecie jem z zasadami.
Może za dużo sera żółtego, twarożku tego i kabanosków...no ale obiad był ubogi bo tylko kalafor...no dobra nie ważne, wyolbżymiam.
Jutro spróbuje z 2 faza, ale ja od początki jem jak na drugiej bo przecież były berlinki i kabanoski, no i ser żółty nawet nie niskokaloryczny 8)
2 faza może nauczy mnie jeść normalnie, mało węgli a zdrowo bez kalorii, a o to mi chodzi najbardziej.
No aaa jutro wizyta u ginekologa na 12 stą.. :?
ok to ja trzymam za Ciebie jutro o 12 kciukasy:)
pewnie sobie rozstroilysmy tym odchudaniem uklad hormonalny i teraz beda jajca jak w SB:P:)
uhh byleby nie robiła mi znów zastrzyków ;/
i aby nie było pytan czy się odchudzałam :?
heh bedzie dobrze zobaczysz
pozniej mi napiszesz co Ci dokladnie mowila bo ja juz nie mam sama 2 miechy ciotki...
a ja znowu od maja :?
uh to dziewuszki nie ciekawie..
ale ja myśle ze ta 2 faza SB mi w tym pomoże, nie liczę kcal jem do syta.
Nawet dziś zjadłam tyle produktów tłuszczowych, ale miały nie dużo węgli..ser czy kabanosek.
Myślę że to mi może pomóc :wink:
bedzie dobrze... ja jeszcze za nia nie tesknie:D
ja etz nie bo sie przyzwyczailam ze nie mam , ale to w sumie juz 2 taka dluga przerwa , zdrowe to to na pewno nie jest :?
Ja też za tym nie płacze i mogłabym nie mieć.
Ale czuje ze coś jest niezdrowego... :x
no niestety...;/
nie funkcjonujemy normalnie ,pomimo tego zenarazie nieprzepadam za dziecmi to chcialabym je kiedys miec a takim czym mozna ostro namieszac...
masz racje
dlatego trzeba cos z tym zaczac robic
noom dlatego jutro dam radę. Znam już tą babkę bo tyle się już do niej nałazilam ;p
a będe spokojniej spać ze świadomością że coś z tym robię, a teraz jedząc wiecej tluszczy jestem spokojniejsza. Wcześniej to wszystko było odtłuszczone i zero mięsa jak liczyłam kcal, a to nie jest zdrowe. Wole zjeść mniej węgli jednal ;p
ja bede jadla i to ale w (oczywiscie0 rozsadnych ilosciach, nie ma to tamto:)
moze mi wroci jak Panikarce?:)
wydaje mi sie Ze wlasnie Tobie Suszona najszybciej moze sam wrocic o ile zaczniesz wcinac ! ( i nie tylko light) u nas to sie przysadka mozgowa zblokowala i bez pomocy pewnie nie pojdzie :?
hej lou
po pierwsze to ja nie wiem co taka szczuplutka dziewczyna robi na forum dla grubasków :D , gratuluję osiągniętej wagi :!:
co do SB to II faza Ci się przyda jeśli chcesz odrobinę schudnąć, a jeśli chcesz utrzymać wagę i zdrowo się odżywiać to wydaje mi się, że faza III będzie byłaby dla Ciebie najlepsza (biorę pod uwagę Twoją obecną wagę)
Opis fazy I:
Trwa 2 tygodnie. Można przez ten czas schudnąć 5 - 6,5 kg (w zależności od wagi wyjściowej)!
W jadłospisie powinno się znaleść 6 posiłków. Powinny one zaspokajać głód, muszą więc być normalnej wielkości.
Produktów nie wazymy, a takze liczenie kalorii jest zbędne.
Produkty przyjazne diecie (zalecane):
Wołowina: chude części, jak polędwica lub górna część udźca.
Drób (bez skóry): mięso z piersi kurczaka lub indyka, szynka z indyka.
Ryby i owoce morza: wszystkie gatunki ryb oraz skorupiaków.
Wieprzowina: tylko chuda - gotowana szynka, polędwica.
Cielęcina: zraz, kotlet cielęcy z kością (np. z combra), górna część udźca.
Sery: (bez tłuszczu lub z obniżoną jego zawartością) cheddar, twaróg (1-2 procentowy albo odtłuszczony), feta, mozzarella, parmezan.
Produkty mleczne: mleko (0 - 1%), chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję), maślankę (0 - 1%), jogurt naturalny ( 0 -1%) -
nalezy ograniczyć do 2 porcji dziennie.
Orzechy: orzeszki ziemne (20 szt.), pekanowe (15), pistacjowe (30), masło orzechowe (łyżeczka).
Jaja: całe jaja bez ograniczeń (chyba, że są przeciwwskazania lekarskie).
Tofu: miękkie, niskokaloryczne gatunki o obniżonej zawartości tłuszczu.
Warzywa: karczochy, szparagi, brokuły, kapusta, kalafior, seler, jarmuż, ogórki, oberżyna, cukinia, sałata, grzyby (wszystkie gatunki), szpinak, kiełki lucerny, papryka, cebula, pomidory.
Rośliny strączkowe: różne rodzaje fasoli (również szparagowa), groch, soczewica, soja.
Tłuszcze: olej rzepakowy oraz oliwa z oliwek.
Słodycze: (do 75 kalorii dziennie!) sorbety, dropsy, kakao.
Produkty zakazane:
Warzywa: buraki, marchew, kukurydza, ziemniaki.
Owoce: wszelkie owoce i soki.
Produkty bogate w skrobię: wszystkie gatunki pieczywa, maca, płatki wszelakiego rodzaju , owsianka, ryż, makarony, ciastka.
Inne: wszelkie alkohole, w tym także piwo i wino, nawet w małych ilościach.
[ i mleko, maslanka, jogurt, mleko sojowe według zmiany kilku zasad. ]
Ally zrobie tak zeby bylo dobrze
ide spac
pa dziewczyny:*
Opis fazy II:
W tej fazie diety chudnie się nieco wolniej. Należy jednak stosować się do zaleceń. Jak długo? Aż do osiągnięcia pożądanej wagi. Zaczynając trzeci tydzień diety, można już pozwolić sobie na trochę niektórych węglowodanów: jakiś owoc, nieco płatków, kromkę chleba. Trzeba jednak zwracać baczną uwagę na to, jak wpływają one na organizm. Celem tego etapu jest stopniowy powrót do zwiększonego spożycia węglowodanów przy dalszej utracie wagi. Jeśli zatem uda ci się dorzucać to i owo do jadłospisu i wciąż chudnąć, cel zostanie osiągnięty.
Stopniowo do diety wprowadzamy:
Owoce: jabłka, morele (suszone i świeże), borówki, melon (najlepiej kantalupa), wiśnie, grejpfruty, winogrona, kiwi, mango, pomarańcze,brzoskwinie, gruszki, śliwki, truskawki.
Produkty mleczne: chude mleko sojowe, jogurt owocowy albo naturalny(odtłuszczony lub o obniżonej zawartości tłuszczu).
Produkty zawierające skrobię: chleb (wieloziarnisty, z otrębami,owsiany, żytni, razowy), chleb pita z mąki razowej, babeczki zotrębami (bez cukru i rodzynek), płatki owsiane (ale niebłyskawiczne), dania z mąki razowej (np. makarony, pierogi), kukurydzę prażoną bez tłuszczu, ryż niełuskany i dziki, kaszę jęczmienną.
Warzywa i rośliny strączkowe: takie same jak w pierwszym etapie diety.
Inne: czekolada z małą ilością cukru (ale tylko od czasu do czasu),budyń bez tłuszczu, trochę czerwonego wina.
Czego unikamy lub jemy bardzo rzadko:
Produkty zawierające skrobię: chleb (pszenny, biały), bułki, wszelkie ciasta i ciastka, płatki kukurydziane, makarony, biały (łuskany) ryż.
Warzywa: buraki, marchew, kukurydza w kolbach, ziemniaki (gotowane,smażone, błyskawiczne purée itp.).
Owoce: banany, owoce z puszki, soki, ananasy, rodzynki, arbuzy, daktyle, figi.
Inne: miód, lody, dżemy.
no i o to chodzi Grzeczna Dziewczynka :mrgreen:
Dziax za infa ;]
Jaa to złamałam kilka zasad I fazy, np. mój ser żółty był normalny ;p
zdecydowanie I faza jest dla mnei zasurowa, gdybym miała do schudniecia duużo to bym ją stosowała bo jest naprawdę fajna, ale w mojej sytuacji to własnie II czy III
a czym sie II i III różnią? bo mi sie zawsze wydawalo ze to to samo, bo w II sie juz praktyznie wszystko wszamiaa :roll:
Opis fazy III:
Jest to etap dopuszczający największą swobodę. Ile powinien trwać? Tak naprawdę, jeśli nie chcesz przytyć, a zależy ci na zdrowym odżywianiu, stosuj się do tych zaleceń już do końca życia! Spokojnie, to wcale nie jest takie trudne. Jak wynika z dotychczasowych doświadczeń, okazuje się, że już na początku trzeciej fazy diety większość osób wcale nie czuje głodu, niedosytu ani nieposkromionego apetytu na coś tłustego, słodkiego i bardzo niezdrowego. Doskonale obywa się także bez drugiego śniadania i podwieczorku. Oczywiście zdarza się, i to wcale nierzadko, że ktoś, nawet po wielu latach stosowania podobnej diety przez dłuższy czas, drastycznie narusza jej zalecenia i zaczyna tyć. Co wtedy robić? To proste. Wystarczy wrócić na tydzień, dwa do jadłospisu z etapu pierwszego, a po odzyskaniu dawnej wagi - znów łagodnie przejść do etapu trzeciego.
A oto dwie praktyczne wskazówki:
Staraj się możliwie precyzyjnie dopasować codzienny jadłospis doswoich indywidualnych potrzeb i upodobań, a także do reakcjiorganizmu. Każdy, kto ma problemy z sylwetką, musi sam ułożyćoptymalne dla siebie menu!
Dodawaj do jadłospisu różne produkty i uważnie obserwuj, które znich zwiększają twój apetyt (i wagę!). Jeżeli zauważysz, że np. pobananach, ziemniakach lub makaronie masz ochotę na kolejną porcję izaczynasz tyć, zrezygnuj z nich lub jedz tylko od święta. Na co dzień zastąp je innymi produktami węglowodanowymi.
Rady na co dzień:
Codziennie pij co najmniej osiem szklanek wody lub napojów (może być bezkofeinowa kawa) bez cukru.
Ogranicz napoje zawierające kofeinę do 1 filiżanki dziennie.
Zażywaj preparaty mineralne i multiwitaminowe.
Regularnie sięgaj po produkty zawierające wapń (mężczyźni w każdym wieku i kobiety młodsze - po 500 mg, kobiety powyżej 50. roku życia1000 mg).
miłej lekturki :D
oki ja tez mykam Słodkich :* :mrgreen:
śpiochajcie słodziuuusio ja też zaraz zmykam :*
wroca wam okresy napewno:D:D
akurat to, że nie jadłas mięsa nie miało tu wiele do rzeczy (osobiście jestem wegetarianka i nie mam zadnych problemow z okresem)
ten dzial forum utwierdza mnie w przekonaniu, ze nie da sie odchudzic do szczuplosci bez ed, bo to w koncu czlowieka dopadnie.
a bez wegli nie znaczy normalnie, ale lepiej to niz leciec na napadach i glodowkach.
coz, powodzenia.
buziak na mily dzien;*
nie noooo pochłonęłam tyle sera żółtego i twarogu że mi dooobrze ;/
Te nieliczenie kalorii wcale nie jest dobre.
Mam wieeeeelką ochotę na węglowodana i raczej dziś zaszaleje.
U ginekologa tak sobie, zbadała mnie i przepisała tabletki. Nawet zważyła i co ?
Waga przez SB pokazała aż 49 kg :shock: :shock:
jeszcze przed SB miałam 46. No niby byłam po jedzeniu dużym, ale żebyyy aż taka różnica.
Chrzanić tooo, dziś zjem sobie jakieś węgle i poszukam diety. Muszę schudnąć aż 4 kg. Wole 4 bo pewnie znów mi kg przybędzie i wyjdzie na 46.
Poradźcie jakąś dietę, od jutra zacznę.
:?
nie no bez przesady! nie odchudzaj sie juz! 49kg jest ok!
Też tak uważam... 45 kg to będziesz miała niedowagę! A z nią też są problemy, tak samo jak z otyłością... Uważaj na siebie, Lou bo widzę że nie jest najlepiej... Jesteś szczuplutka i sądzę, że dobrze wyglądasz z tą wagą. Napewno lepiej, niż z 46 kg
44-46 to wagi 12 letnich dziewczynek :?
ale dobra ja juz nic nie mowie :roll:
Lou ja uwazam ze dziewczyny maja racje. bez przesady to nie jest tragedia a Ty nie masz 150cm wzrostu... teraz wazysz bardzo dobrze i lepiej zostan przy tej wadze...
to jak ty si ebedziesz odhcudzac to ja tez !! :P
nie no zartuje ale kurde przeciez wygladasz jak skzliete i chcesz si eodchudzac przeciez pewniew azylas si ew ciuchach i po ejdznieu to to wszyskto ze 2-3 kg mialo wiec z czego ty sie chcesz odhcudzac ???????????????????
co tam dzis u Was :?: