Mi już kumpele mowiął, zeym sie nie odchudzała. Ale ja widze na brzuchu tłuszcz i chce go zrzucić
Mi już kumpele mowiął, zeym sie nie odchudzała. Ale ja widze na brzuchu tłuszcz i chce go zrzucić
Madzia to ćwicz żeby zrzucić, a dawkę kalorii już zwiększaj
Madziu Perwers ma racje!
wychodz już z tej dietki!
Właśnie, Madzia, wychodź z dietki Zwłaszcza, że już super wyglądasz Widziałam na zdjęciach :P
Dzisiaj jakoś mi idzie, wkleję może mój jadłospis na dziś wieczorkiem To motywujące, że ktoś to ogląda (niekoniecznie czyta :P) i może zobaczyć, jakie świństwa wpieprzam :P
Co do lasek z paczki, to na razie przestały cokolwiek mówić :P A to wszystko za moją sprawą Przecież odchudzać się można zdrowo, nieprawdaż? Poza tym, raczej jak mnie ich zachowanie wkurza, to im mówię, i przestają :P Nie są takie złe, tylko się na nie odrobinę wczoraj wkurzyłam
Za to bardzo zdziwiło mnie zachowanie mamy. Powiedziałam jej, że nie zjem babki, bo muszę się odchudzać. Nic nie powiedziała Może ona też sądzi, że powinnam? Hiehie, mi to nie przeszkadza Poza tym sama zaczęła mówić, że musimy zmienić nawyki w naszym domu, że obiad nie może być taki wielki, no po prostu mnie zadziwia!!!
Eeeh, coraz mniej czasu zostało do oddania podań do szkół... I w ogóle w szkole trochę nam teraz dowalają, pełno sprawdzianów, kartkówek, prac dodatkowych i nie tylko dodatkowych
Może jeszcze napiszę, że znowu dzisiaj biegałam :P Powoli się do tego przyzwyczajam, i chyba w miarę to lubię
2 razy wkleiłam to samo :P
kotomania mamy tyle samo do zrzucenia czyli 13 kg
Fajnie że przestałaś się przejmować kumpelkami
Pamiętej robisz wszystko dla siebie a nie dla kogoś...
Uda się 3mam kciuki
Buziale
A moja mama mówi, że mam sie odchudzać jedząc to co oni... Tylko jak?
Moi rodzice tak samo mówią Madziula :P
Że jak bym jadła jak oni to bym schudła...
A jak ja widze te ziemniaki, sosy i smażone rzeczy to aż nie mam ochoty jeść...
Nie wiem jak ja tak kiedyś mogłam jeść.
U mnie zupa to już standat ostatnio- ja jem swoje a oni swoje
hehe i jeszcze w tych ilościach co oni A kolacje o 22 żeby było zdrowiej
Renatka111 ale Ty już masz tyle za sobą, a ja dopiero na początku... mam nadzieję, że ani się obejrzę i już będę super wyglądać! Tylko trzeba na to sporo zapracować Od kiedy się odchudzasz?
Madziul777 To często spotykane. Ja, jak gotuję sobie obiadek, to po prostu czegoś nie dodam, zrobię sobie inną surówkę, zamiast majonezu dodam jogurt, a zamiast smażyć coś ugotuję Niby jem to co oni, ale jednak nie I pełna satysfakcja
iwooonka89ja mam tak samo! Dlatego sama coś tam sobie zawsze zrobię. Co prawda trochę czasu to zajmuje, no ale wszystko da się przeżyć Ja nawet lubię takie eksperymenty w kuchniA jak ja widze te ziemniaki, sosy i smażone rzeczy to aż nie mam ochoty jeść...
Wklejam mój jadłospis dzisiejszy. Mam nadzieję, że się już nie zmieni! :P
śniadanie 2 cienkie kromeczki chlebka graham + twarożek chudy = 240kcal
II śniadanie jogurt naturalny ze zbożami = 160kcal
obiad ziemniak + szpinak z odrobiną oliwy + jajko gotowane + 2 jabłka = 390kcal
podwieczorek musli + jogurt naturalny odtłuszczony + wafel ryżowy = 200kcal
Wychodzi więc około 1000kcal
Wytłumaczcie mi, o co w tym chodzi. Przez cały czas coś jem i mam chudnąć? Jem i to wcale niemało, i jakoś tak trudno mi uwierzyć, że tak jedząc można schudnąć Zaraz wejdę na 'sukcesy w odchudzaniu' i zobaczę :P Wy też możecie się pochwalić, co, jak i kiedy jecie Będę wdzięczna
Zakładki