-
Eh tylko moja mama krzywo patrzy jak sama chce gotować i czuje, że robie jej przykrość gdy nie jem tego co przygotuje Wczoraj to samo gdy na dziś wymyślalam Ale trudno musi troche poczekać
-
Coś mnie tu dawno nie było :P Wracam Z dietą na razie wszystko ok, nie chce mi się pisać jadłospisu z wczoraj Wczoraj też poszłam sobie na działeczkę, dzisiaj byłam na spacerku i biegałam. Czeka mnie jeszcze 6 Weidera.
Moja mama ostatnio kupiła jakiś therm fat burner czy coś takiego. Wzięłam sobie dzisiaj jedno i miałam takiego powera do biegania, że mogłabym biegać a biegać To ma chyba sporo kofeiny i to ona tak na mnie działa :P Mam nadzieję, że niedługo przyjdzie moja (kupiona na allegro zresztą) l-karnityna. Zobaczymy, czy to pomoże.
Kurczę, wydaje mi się, że przez cały czas coś jem, że źle liczę kalorie i za mało ćwiczę. A wg tych wszystkich tabel jest ok. O co tu chodzi?!
Dzisiaj zjadłam:
śniadanko 2 kromki chleba razowego + wędlinka + sałata i rzodkiewka = 240kcal
obiadek ryż + kurczak z piekarnika + buraczki (z cukrem i oliwą) + jabłko = 425kcal
Na razie to tyle. Zaraz znów coś zjem :/
-
O to właśnie chodzi: jesz często ale mało organizm nie magazynuje tylko odrazu spala dostarczoną mu energie
A ja właśnie jem obiadokolacje
-
-
jak ci powiem co je mój brat to powiesz, że jesz mało
To też zależy co wcześniej jadłaś i ile?
Nie wiem o której jadasz posiłki ale na moje przerwa od śniadania do obiadu jest zbyt długa i musze mieć jeszcze w międzyczasie drugie śniadanie A czasem 2
-
na moje też Ale dzisiaj postanowiłam nie jeść, bo dobry obiad miałam i nie wiedziałam czyc zasem nie przesadzę A i tak przesadziłam
-
Nie przesadziłaś bo do tysiąca pozostało ci jeszcze ponad 300 a już póżno sie robi
-
Dzisiaj nowe postanowienie! Będę sumiennie pisać swój jadłospis A oto i on:
8 maja 2006
śniadanko płatki owsiane z mlekiem 2% - 211kcal
II śniadanko chlebek razowy (2 kromki) z dżemem - 200kcal
obiadek zupa pomidorowa zabielana z makaronem i jabłko - 315kcal
podwieczorek musli z mlekiem 2% - 205kcal
931kcal
Więc dobrze Mam co prawda jeszcze ochotę na jabłko, ale chyba już się powstrzymam.
Jutro idę do fryzjera!!! Jupiii! Myślałam, że będę dłużej czekać za wolnym terminem, a okazuje się, że nie muszę Jak fajniutko!
W szkole też nie jest tak źle, jutro mam tylko jedną lekcję!!!
Nie wiem, co się ze mną dzieje (?) Jestem jakaś taka wesoła i optymistycznie nastawiona, że aż trudno uwierzyć :P Normalnie, to ja najwięcej zawsze narzekam Ale teraz to zmienię! Wiosenko, witaj na dobre!
-
Świetnie Ci idzie, oby tak dalej!!!!
Przed świętami trudno było o termin u fryzjera, poszłam wiec do tego u którego było miejsce- i to był moj życiowy bład.Teraz noszę grzywke popodpinaną na wszystkie możliwe sposoby- byle by nie było jej widać.Mam nadzieję,że szybko odrośnie, a wtedy nie zdradzę już mojej fryzjerki
-
ja tez chcialam przed swietami isc do fryzjera.. ale takie tluuumy byly, ze maaasakra a teraz sie z tego ciesze, bo doszlam do wniosku, ze bede zapuszczala wlosy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki