-
rozszerzona matura z ang. w sumie najlepiej tak, bo w poznaniu sa te studia :D no ang to juz swoja droge dobrze umiem, a chce jakis inny tak na blache znac, bo teraz 2 jezyki dobrze znac, to super jest. plus umiem lamany hiszpanski :P i cos tak rosyjskiego liznelam
oj ja japonski wykorzystam :D a jak co zrobie podyplomowe po nim ekonomiczne :D kto wie, moze pojade tam i poderwe jakies skosnego :P nie no, joke, nie podobaja mi sie tacy hehe.
Xp, ja nad tym myslalam, ale chyba japanese wole :D
a i dzis sie zapisalam na olimpiade z angola, ale nie licze na sukces, bo ponoc baaaaardzo trudne sa, no ale warto sprobowac, a nuż się uda :D
Say a co do tlumacza przysieglego, to chcialabym nawet, no ale z niemieckim zeby nim byc to bedziesz sie musiala ostro wybic :D ale wierze w Ciebie :D
-
ja bym tez mogla kursy prowadzic, bo lubie i podobno umiem uczyc innych :P a ten tlumacz przysiegly tylko jesli mi plany sie nie powioda:P
-
ja myślałam nad czymś z angielskim ale nie wiem czy by wypaliło bo ja nie mam jakoś pamieci do tego jezyka, tyle co na 3 w szkole :roll: a niemieckiego to nawet się nie ucze, wszytko z lekcji i mam 5 :P więc chyba coś z tym językiem, albo może europeistyka, moja siosra na tym jest i fajnie ale strasznie ciężko :? ehh jeszcze mam rok na zastanowienie a potem muszę się na cos decydować :P
-
ja mam tak z angolem jak Ty z niemcem, np opanowanie 200 nowych slowek to jakies 1-1,5h nauki.
bylam na zakupakch malych, kupilam wafle ryzowe, kisiele, budyn taki w kubeczku (tylko 150 kcal waniliowy, a jaki pyszny). wlasnie jem kolacje. jakos mi slabo dzis :? nie wiem czemu, ale na nic sily nie mam. kalorii ok 1300. licze 1200, ale a tu mi sie dzis podjadlo 2 oliwki, cukierek, gumy do zucia ze 3 paczki ( :lol: ) i lifta wypilam duzo hehe
no ale dobre i to, i tak na tym schudne, moze wiecej czasu mi to zajmie, szczegolnie, z emam malo ruchu, ale w koncu sie uda, a cialo wyrabiac bed ejak mi przyjdzi eochota na ruch :D no i jak sie na basen zapisze :)
-
A ja po japońsku umiem liczyć ;p I znam podstawowe słówka xD Hehe, na karate kiedyś chodziłąm i trzeba było umieć ;p
Ja myślałam nad etnolingwistyką (kilka językó, w tym chciałam japoński), ale stwierdziałam że chcę dietetykę i już! I koniec! xD
-
Oo, karate, też bym się chętnie zapisała, ale u mnie to jest już chyba sto zajęć dodatkowych +szkoły przecież nie porzucę :lol:
Ja myślę nad angielskim... chociaż wcale nie jest to moja wymarzona droga kariery, ale jak się jest osłem z chemii to cóż ja poradze.
-
ee ja tez nie przepadam za chemia, to nawet delikatnie powiedziane :)
-
ja mam jutro z chemii spr trzymac kciuki ! :P hehe
-
Court, nie jestem pewna, ale wydaje mi sie, ze widzilam Ci dzis w bufecie :P
kurcze czuje sie beznadziejnie, cholera, ja nie zawalam przez czekolade, cistka, chociaz sa, ale cukierki wrrr no matko zaczyna sie ze jem 2 a koncze na 10 :? znaczy nie zawalam, bo dzis bylo gora 1400, no ale sam fakt mnie wnerwia, mam wrazenie, z etaka dieta nie ma sensu, zero ruchu, nie wiem moz ejest tu ktos kto na 1500 schudl i jak mu sie chudlo itp mi powie, Migotka moze Ty, bo jesz jakos ok 1,5 tys.
jeszcze czuje sie fatalnie, bo grubo jakos tak :? niby mam ciuchy s/xs, ale ble mam wrazenie, z eludzie widza tylko jak mi sie wylewa itp. wmawiam se z enie ejstem bee i otluszczona, ale juz sama w to nie wierze i widze jakies balerony w lustrze. wiem, ze tu wiekszosc ma powazniejsze problemy i wiecej do zgubienia i moje narzekanie moze sie wydac idiotyczne, ale na leb mi pada juz zupelnie, nie wiem jak wygladam, widze totalnie znieksztalcony obraz siebie, nie potrafie patrzec na wlasne cialo obiektywnie, widze tylko tluszcz i cellulit :?
-
Ale ty głupoty piszesz ;p No wiadomo że jak ktoś nie stosował diety to szybciej schudnie :)
Widziałaś mnie? OOoo ;) Jak duży tyłek i cycki to byłam ja xD Ale no kurcze, ja cię w tej szkole wypatrzyć nie mogę;p Drobniutka jesteś ;)
A bufet jest mały, czyżbym cię nie zauważyła? Hmm... albo ślepa jestem xD Następnym razem mi się rzuć w oczy to sama podejde ;p
-
Ja z chemią miałam kontakt na egzaminie wstępnym ( chemia + biologia) na wete, po pierwszym roku min. egzamin z chemii, no a teraz po drugim, mega wyjebany ( sorry :roll: ) egzamin z BIOchemii, to dopiero był hardcore... Ale już chemii podziękujemy, no chyba, że na farmakologii będą jakieś namiastki... :mrgreen:
A co do odbicia w lustrze, to mam podobnie, pomimo wiszących mi już na zadzie spodni, pomimo, że waga i pomimo, że centymetr pokazują mniej, co zajebiście cieszy, to ja jednak widzę tylko i wyłącznie te pozostałości, nad którymi muszę jeszcze spooro pracować... :( A ruch niestety też ograniczać muszę do niemal minimum, bo zaczęłam mieć problemy z kręgosłupem, co mi się nie podoba strasznie, ale jak już pojadę na studia, to znów zacznę biegać wieczorami, bo szkoda nie korzystać z pięknego stadionu z tartanikiem, tuż przy akademiku i pięknych terenów nad jeziorem... :wink: Szykuje mi się odrobinę luźniejszy semestr (WKOŃCU!) więc i myślę, nad zapisaniem się nad jakiś aerobic czy basen, choć kumpela mnie na capo namawia, ale nie wiem, czy to mi wiele da... :roll:
Wiem, że nie będę siedzieć bezczynnie, a i po wydziale też trochę pobiegam przy zwierzakach hehe najwyżej sobie krzywdę zrobię z tym kręgosłupem, ale nie umiem siedziec w miejscu... :roll:
-
Julix ja mam to samo, idę ulicą i wydaje mi się że ludzie na mnie patrzą i myśla
-o jaka gruba :? :(
Jadłam ten budyń o którym pisałaś, waniliowy i orzechowy, świetne są i mało kalorii :wink:
miłego dnia skarbie :D
-
dziewczyny, totalnie nie macie podstaw by myśleć, że jesteście grube!
musicie popracować nad sobą :lol: naprawdę macie śliczne figurki, ważycie mało, więc nie ma się co zamartwiać :) mogę Wam zagwarantować, że nikt nie powie o Was, że jesteście grube!
julix, ja byłam na 15oo i mi się chudło bardzo dobrze, tylko ważyłam wtedy 76 kilo, więc wiadomo, że i zapotrzebowanie miałam dużo większe niż Ty teraz :roll:
tempo chudnięcia zależy od wielu czynników, więc nikt chyba nie będzie w stanie przewidzieć, jak będzie w Twoim przypadku :roll: chociaż ja myślę, że jeżeli Ci się nie spieszy, to na 15oo możesz sobie swobodnie dochudnąć te 2 czy 3 kilo przy umiarkowanym wysiłku fizycznym :)
snoi: ja miałam na agroturystyce chemię organiczną i nieorganiczną, biochemię i chemię rolną- z każdej miałam poprawkę :P
z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie cierpię chemii :P
no a ja się żegnam, udanego weekendu życzę :)
-
juliiiiiiiiiiix, bjedronaaa co ja slysze? :roll:
yh no jak ja mam wam do glowek wbic ze super kobietki jestesci hmmm? :twisted:
a co to za budyn jest??? jakiej firmyy? :lol:
-
dr oetkera :) dzis kupilam tez :D
w szkole ok, teraa robie obiad, warzywka na parze. potem biore sie za wypracowanie :x
nie wiem kurde, bede jesc ile wyjdzie, raz 1200, raz 1400.
Court ja stalam kolo bufetu z kolezankami i jakos tak mi sie wydawalo, ze Twoja twarz widze (nie rzucilas mi sie w oczy jako gruba czy cos, nawet nie zwrocilam uwagi na to, tylko twarz :)). dzis chyba tez, ale bylam zabiegana i nie podeszlam, a potem nie widzizlam Cie juz. jak Cie ujrze jeszcze raz to podejde :P
-
Nooo, 1400 to bardzo ładnie :D Ale wiem o czym mówisz :D
Ja np. na 1500 utrzymywałam przez jakiś czas wagę, ale jadłam dość niezdrowo 8)
I zgadzam się z Agassi, nie masz podstaw żeby myśleć że jesteś gruba, masz śliczną figurkę :D
-
nie no na 1600 np chudlam jeszcze tak 0,5 na tydzien, ale biegalam wtedy, dobra tam zejdzie jak zejdzie. kurde dalej jestem glodna :P zaraz biore sie za to zjeeeeb... wybracowanie buuuu znowu mi da laka ;(
-
Julix, jakie masz to wypracowanie ?? Bo wiesz, ja nie mówię, że jestem jakimś zapalonym pisarzem, ale generalnie wypracowania mi nieźle idą. Jakbyś chciała, to pisz.
Chudziutka jesteś :)
-
a ja mam referat bee :x :(
ja chudłam nawet na 1700kcal :lol: ale wolniutko :roll:
-
ych mam na temat turpizmu w sztuce wspolczesnej :? ale musze to sama napisac i sie nauczyc aghr :? rozprawka badz esej. biore to pierwsze, eseju nie umiem :?
-
uu julix wspolczuje baaardzo :roll: i 3mam kciuki niech Ci da spokoj ten polski wreszcie :)
-
-
Ja za to męczę się z mitologią :D eh.. a kiedyś ją lubiłam no ;p
-
Nie cierpię pisać prac pisemnych, więc również współczuję :(
Ale temat Ci powiem nie jest taki zły :) Mi się nawet podoba ;)
Może Ci to pomoże, a może nie, ale w kazdym razie Miron Białoszewski to mistrz współczesnego turpizmu. Ukazał go np w wierszu "Szare eminencje zachwytu" ;)
-
Ech. Liceum...
Ja jak narazie z niczym się nie męczę...
-
A ja uwielbiam pisać wypracowania pisemne :D Zawsze lubiłam i teraz uwielbiam.
Raz nawet kolega chciał mi dać 50 zł za napisanie, ale dlatego, że to była taryfa nocna - kazał mi pisać o 22, a już miałam isć spać, bo od kilku dni ciągnełam na niesamowitych ilościach kofeiny :lol:
-
Pamiętam lekcje o Turpizmie szczerze mi sie podobały ale to w gimku..
teraz to technikum.. to nie wiem pewnie tez coś bedzie ale rozwinięty
i
-
w gim to z kazdego wypracowania 5, w liceum wychodzi wszystko :?
dzis 1200, kolacje zjadlam jakas godzine temu, bo przepisywalam to gowno. jak znowu dostane 1 to padne, 4 h na to stracilam. ale wydaje mi sie, ze niezle mi poszlo.
jeeeezu musze jeszcze zrobic reszte zadan domowych, porazka :?
-
no to ładnie sobie poradziłaś z dzisiejszym dniem
no ja dziś trochę gorzej.. ale jutro będzie lepiej obiecuje sobie.
wiadomo w gim było łatwo...
-
matme zrobilam, przynajmniej to co umialam :roll:
historie olewam, ostatnia jest, to spisze od kogos. zrobie troche brzuszkow i ide do lozka chociaz poczytac ta cholerna histe :?
-
A fuj, nienawidziłam i matmy i historii... I dzięki Bogu, przez ostatnie dwa lata ogólniaka, nie miałam wogóle historii, a matmę chyba jedną w tygodniu... :wink: Bo po dwóch latach u nas wybierało się dopiero profil, więc poszłam na biol - chem, i "za karę" siedzieliśmy w szkole zawsze najdłużej ze wszystkich profilii... Było, minęło :wink:
Ja dziś też coś w okolicach 1100, może 1200, ale mam wrażenie, że wpierdzieliłam pół lodówki i wcale się fajnie nie czuję... :roll:
A wypracowania zawsze lubiłam pisać, bo lubiłam sobie pofilozofować hehe i musze się przyznać, że w liceum NIE przeczytałam ŻADNEJ lektury, za wyjatkiem "Wesela", ale to mi zajęło akurat jeden wieczór, a pomimo ich NIEprzeczytania świetnie się orientowałam, łączyłam wątki, to tu, to tam i machnęłam na maturze 13 stron A4 hehe ustnej już nie miałam, ale piję do tego, że dla mnie niezrozumiały jest system nowych matur i przeliczników punktowych na studia z tych matur... Nie są one adekwatne, i obiektywne... Już pal licho, matury, ale egzaminy wstępne powinny być na każdej uczelni! Wtedy dla mnie byłoby to logiczne...
ps. Nie ma co, nigdy nie miałam problemu z "rozwodzeniem" się i długim pisaniem hehe
Pozdr. i udanego dnia jutro w szkole :wink:
-
A masz historię z tą babką co ja? :) U mnie za tydz kartkówka niezapowiedziana ;p Powiedziała, że wróbelki coś ćwierkały że kartkówe może zrobi xD
Boże mi wypracowania idą okropnie. Dzisiaj miałam maturkę rozszerzoną na polskim xD Coś tam o werterze i giaurze. Na napisanie miałam 2 lekcje, minęła 1 a ja miałam... 2 zdania! Poważnie! Nawet się śmiać z siebie zaczęłam że taka upośledzona jestem xD
No ale na szczęście wena mnie dopadła i praca wyszła na 3 strony A4 xD Jeee! Tylko że pewnie zakończenie masakryczne bo pisałam równo z dzwonkiem ;p
Swoją drogą ten Meller (czy jak mu tam;p - nie pamiętam;p) to całkiem spoko nauczyciel! Mi pisaliśmy sprawdzian a on całej klasie przyniósł herbatkę xD Nie no, zero stresu, luzik totalny, tak to ja się uczyć mogę!
A o tą koleżankę to chodziło mi o Kasię H. ;) Dzisiaj podpatrzyłam jak babka z francuskiego ją na liste na olimpiade wpisywałam wyobraź sobie że nie pytając mnie o zdanie tez mnie na tej liście umieściła. Ja, antyfrancuska Ja, będę pisać olimpiadę z francuskiego, no roześmiałam jej się w twarz xD (coś czuję, że chyba w listopadzie, na etap szkolny mnie grypa dopadnie xD).
Wogóle to ta nauczycielka mi powiedziała, że już mam 6 na koniec i jak mi się będzie na lekcjach nudzić to sobie mogę do biblioteki na intertet chodzić xD Coraz bardziej mi się podoba ta szkoła ;p
-
Trzymam paluchy za możliwie jak najdłużej trwający sen tej nocy :roll: . Keep good :wink:
-
hehe matmy mam 5 wtygodniu, za rok bedzie z 7 :P
histe mam z inna nauczycielka ;) co lekcje 2 osoby pisza u nas kart, a rok temu byl u niej takiii luz.
ciekawe co z tego z polaka dostane. teraz spadam, dobrze, ze 6 lekji tylko mam uff
-
-
ja mam na szczęście tylko 4 godziny mamtmy mimo że jestem na profili matematycznym, ale za to mam 3 angielskie i 4 niemieckie :P
Będzie dobrze Julix jak 4 godziny nad tym siedziałas to będzie perfekt :wink: 8)
-
ja mam 7 angielskich i 2 francuskie :) :P
a matmy mam 3 plus fakultet :)
-
7 angielskich :shock: współczuje, ja w zeszłym roku miałam 4 i 3 niemieckie a teraz jest na odwrót :wink:
-
ja na razie 4 ang i 2 niemce, matmy 5, geo 3 :D hehe ciekawe jak mi to oceni, ale no jebne jej chyba, jak nizej niz 3 :?
wiec dzis luzik, smiesznie bylo hah, polewy z klasa mielismy i ogolnie jakos tak przyjemnie i luzno :D a jaka ladna pogodaaa mm :D zjedzone jak na razie 400, obiadek mi sie robi, wrocilam o 15 30, bo musialam pociagiem wracac. najpierw bylam w empiku pogladac ksiazki, liczylam na cos fajnego, ale niestey fajne ksiazki przekraczaly zasoby pieniezne, ktore mialam przy sobie. no i kupilam cosmo i joy'a bedzie polew z tych artykulow :P
no i wychodze z empiku, czekam na tramwaj, czekam, plecak mnie chce zabic( bo wazyl dzis 8 kg), a tramwaju niet, przyjechal dopiero 14;26, czekalam 15 minut :? i na dworzec przyjechalam 14;38 jakos, a pociag o 14;44, wchodze po bilet, a tam kolejka wrrr ledwo zdarzylam, potem jeszcze z papcia ze stacji bleeeee. moje pleckiiii.
teraz zjem warzywka na parze i kisiel :) i zrobie lekcje, zeby z glowy miec :D
a jak u Was?
-
no angielskich w tym roku 7, w zeszłym było 8 w przyszłym będzie 9 :P
i hista, geo ,informa i wf też po angielsku :) taki profil ^^ :)
a co ty nosisz w tym plecaku że taki cięzki?!
kamienie :twisted: ?
smacznego :)