tez mam tak ferie... ale potem masakra ponad 2 miesiace do przerwy wielkanocnej ;/ bleeee rzygam szkola ;/ i nie chce mi sie uczyc a jutro pisze zalegly spr. mam to w nosie ide na kurnik pograc w cos i spac
Wersja do druku
tez mam tak ferie... ale potem masakra ponad 2 miesiace do przerwy wielkanocnej ;/ bleeee rzygam szkola ;/ i nie chce mi sie uczyc a jutro pisze zalegly spr. mam to w nosie ide na kurnik pograc w cos i spac
hehe, nie ma to jak olewka:D gratuluję wyboru :D TA PANI WYBRAŁA SMAK SWOJEGO ŻYCIA! :D
Ja tez jutro zaczynam.
Uda nam sie :*
hehe wez zal mi siebie, w ogole mi sie uczyc nie chce. potem bede przed matura siedziala i klaki rwala z glowy, ale cos... no nei bedzie tak zle chyba. ide spac, jak o tej 5 wstac musze :P oczywiscie na sprawdzian nie umiem nic... po co sprawdzac cos, skoro wiadomo ze i tak pala bedzie ;/ trudno. moze jakos upeicze mi si ei spr latwy bedzie :P dobranoc ;*
witaj kochana Aisho ;* od jutra Ci sie uda, mowie Ci :D
hehe wez zal mi siebie, w ogole mi sie uczyc nie chce. potem bede przed matura siedziala i klaki rwala z glowy, ale cos... no nei bedzie tak zle chyba. ide spac, jak o tej 5 wstac musze :P oczywiscie na sprawdzian nie umiem nic... po co sprawdzac cos, skoro wiadomo ze i tak pala bedzie ;/ trudno. moze jakos upeicze mi si ei spr latwy bedzie :P dobranoc ;*
witaj kochana Aisho ;* od jutra Ci sie uda, mowie Ci :D
Spóźnione życzenia noworoczne :D nie marudzcie tak, ja mam 4 tygodnie to ferii ale jakoś przeżyje w końcu to nie tak długo :roll: :wink: ale już się nie mogę doczekać wakacji :twisted: :P a teraz będzie ciężki czas bo ocenki trzeba powyciągać :roll: :x Pozdrawiam
dzieki ;*
ogolnie to hej ;] wstalam o 5, 5:07 zaczelam jechac i tak skonczyl;am 6:10, przejechalam 26 km, potem hop do wanny, umyc glowe i sie do 6;35 z tym wyrobilam, przyszlam kompa wlaczyc i jak sie uruchamial sniadanie zrobilam i herbatke ;] zaraz ide jesc :D ale sie ladnie wyrobialm, oby tak codziennie bylo ;]
milego dnia ;*
wow ale wczesnie wstalas:/
podziwiam:D
no i zycze smacznego;*
Julix gratuluje!!! ;]
hej ;* wlasnie zjadlam rosolek, an sniadanie 3 kromki razowe, z czego dwie z serem bialym. przed chwila kubek rosolu i makarnonu troche. zaraz ide pobawic sie z synkeim nmojego brata i jesczo cos zjesc ;] potem hiszpanski... alez mi sie chce. oceny wystawiali, no w miare sa. mam tylko 3 z polaka, tak to 4 i 5 ;] wezme sie moze w drugim polroczu z anauke;pp w koncu :P !! ta pewnie znowu oleje i ebde sie bac przed matura heh
do maturki to masz jeszcze troszkę czasu ;) ;) i gratuluję że wstałaś! Podziwiam cię... :D
jesuuuu!! w zyciu bym tak szybko nie wstala.... heh chociaz w pon bede musiala szybciej :(
jak u was pierwszy dzien w szkole? bo ja zalapalam wreszcie pierwsza pale w nowej szkole :D i to z chemii.... :P
hehe a mój pierwszy dzionek to jutro =D i luz :D
ekhm wystawianie ocen... przedstawia sie to tak
hista:4
matma:4
gegra:4! no a mialo byc 5
fiza:4
polak:3
niemiecki:4+
biola:5
angol:5
chemia:4+ no to chamowa bo mialam 4+, 5, 5 i mi 5 wychodzi!
wf:5
po:5
tech inf: 4/5
wok:5
kult.antyczna:5
czyli 4,41. no ale ok, jak na to ze sie wcale nei ucze to ok, moze podniose na koniec chociaz do paska ;] ale nei mam ochoty sie uczyc;/ masakra
dzis zjadlam 970 kcal. wiec spoko. ja paly nie mam zadnej, jedna 2 z polaka i 2+ z histy, ale ja z humanami nic wspolnego nie mam, nei cierpie polaka i histy
ja też mam bardziej ścisły mózg, więc cię rozumiem :D:D:D
ech no probowlam sie uczyc bioli i chemi bo chce na weterynarie isc ;] nie ten profil lo ale co tam ;p i zasnelam uczac sie... cos o komorkach tluszczowych bylo i nagle patrze, a ja spie :P porazka... w przyszlym tygodniu 3 sprawdziany i 2 kartkowy.
no do dupy. po feriach sie wezme teraz musz ejakos odpoczac :P... jestem wykonczona
dzis tez 26 km. teraz lece sniadanko zjesc :] hehe moj pies codziennie sie kolo rowerka kladzie i mnie pilnuje chyba :P
woooww ja podziwiam:D 26km z samego rana:D
buziaczek na udany dzien;*
Jejciu to Ty schudniesz bobmbardowo :D
Ja sobie zaczne biegac ale mysle ze dopiero od marca , jak bedzie pogoda bo nie wydaje mi sie do konca normalne biegac w zimie, chociaz w sumie podoga u mnie taka jesienna :)
pozdrawiam :*
No to doooobry piesek :lol: . Weterynaria piękna i strasznie trudna, ja to bym chyba nie odrodziła cielaka na wsi 8) . Hehe, ale bywa niezwykle- znajoma z farmacji ostatnio opowiadała przeżycia, jak im na wydziale faumaceutycznym, który ma budynek razem z wet szalała krowa a za nią gromadka nieszczęsnych studentów, bo ani rusz babie przemówić do duszy, że w chlewie jej lepiej będzie :D. Albo jak bywa zwyczajem studentowi indeks oknem wyrzucić, żeby sobie pobiegł jak chce mieć egzamin zaliczony, tyle co w kupie gnoju pod oknem on kończy przy tym locie :P .
Udanego dzionka :D
Właśnie popijałam sobie kawusię czytając i na serio jestem w wielkim podziwie dla ciebie. Też myślę, że teraz to poleci jak z górki z tym chudnięciem... :D
Piesek the best :D ehhh julix schudnij za mnie :D
ekhmmm najpierw sama schudne, ale bedzie ciezko, bo rodzice sie znowu czepiaja... ja sobie herbate meitowa zrobilam a Ci sobie wmawiali ze to xenna. zjadlam 2 kanapki z serem i tak na oko 200 g bigosu. czyli 500 kcal. drozdzowe zjem dzis ;]
moi się na szczęśl]cie nie czepiaja... mama chyba wogóle nie wierzy że kiedys na prawdę uda mi się schudnąć :?
moi wierza i to az za bardzo ;/ no kurdeee wymyslaja, jakby sami chorzy byli... nie wierza, ze jem itp. a jak widza ze jem to narzekaja ze za malo... no matko swieta zle sie czuje z tym jak wygladam i koniec!
Ja jem zawsze sama, nawet jak jest obiad raz w tygodniu wspólny to jem w swoim pokoju.Kiedyś jak miałam jakiś schizy to wywaliłam go i nie zauważyli. Wogóle mama ma tylko nadziję, że już nie przytyję :x Bo schudnięcia do swojje główki nie dpopuszcza, ale udowodnię jej że potrafię- a jej sie to nie udaja i ze mnie się smieje :evil:
ja od kiedy sama jesm to jestem posadzana o wywalanie zarcia, no jak mnie to wnerwia... ale wiem co czujesz, jeszcze w sierpniu matka mi caly czas jaka gruba jestem ;/ pssss teraz to jak zaczelam sie odchudzac neich mnie pocaluja w... bo skoro mi sie udaje to tego nie zaprzepaszcze bo im nie pasuje ;/ ide spac
jak bedę miała taki brzuszek jak Ty to też zamieszczę jego fotyy ;))) pozdrawiam i powodzenia w da :) lszym odchudzaniu
dzieki ;] ja jak na razi eprzezywam zalamanie swoim odbiciem w lustrze ;/
No nie... to okropne. Pamiętam jak kiedys jak udało mi się schudnąć mam przed mwiła że wylewa mi się tłuszcz, a potem wzięłamnie przytuliła i "dziecko jak ty schudłaś, kości ci wystają, przestań bo trzeba będzie iśc do lekarza" taaaaa zapomnij, sama mnie do tego zmusiłaś, ale teraz ja o tym decyduję czy przytyję czy nie :evil:
o taaak. ja to uwielbiam.... nigdy nie miałam nadwagi, ogólnie chyba mogę stwierdzić że jestem nawet szczupłą osobą, ale tłuszczyk nigdy nie dawał mi spokoju. ale cóż każdy ma na mój temat inną opinię :P ale jednen z domownisiów (ze sporą nadwagą) stwierdził że ja gruba jestem :evil: :x wściekłam się nie na żarty.. to było jakiś czas temu, a teraz co?? jak ty schudłaś (wcale nie dużo [chyba nawet nie widać]) i 2h o anoreksji?? miej tu człowieku siłe...
Skad ja to znam?? Jeszcze jak sie nie odchudzalam tato mi caly czs mowil ze przydalaby mi sie kuracja odchudzajaca...a teraz jak juz sie odchudzam i jak schudlam to mowi ze nic nie widzi jak mnie to wkurwia :evil: :evil:
jezu a moi to tak przeginaja... masakra. najchetnei by mnie karmili... matka mi wycjechala ostatnio ze mam zjesc rosol z maakraonem, ja ze nei chce i mam to gdzies, bo ja nie jestem ubezwlasnowolniona, a ta ze ja nie jestem pelnoletnia... ja na to ze jakby mi gowno kazala zjesc tez bym musiala pewnie... psss. niby w zart to obrocila, ale cos nei wierze jej zartom. no ale wezcie ak mi kazali sie wazyc a matka tekst ze niech ojciec sprawdzi czy mam kamienie w kieszeniach... jassssne codziennie po 20 kg kamlotow w gaciach nosze i ejszce obruzenie jak wtedy waga pokazala 53 kg i ja ze na lekarskiej byloby 54 albo 55, a ten ze nei, ja na pewno nei waze ponad 50. grrrrrr
i ogolnie wysoalam sie ;] pozaralm dzis ok 1000-1100 bigos, 2 kanapki z razowego chleba z serem, 2 drozdzowy. te drozdzowki, bo mam istny syf w lodowce, albo jakies oblesne miecho albo bialy ser, ktory mi sie przejadl, a nikomu si ena zakupy ejchac nie chce. to msuialam dobic tymi drozdzowami
U mnie czasem wole nic nie zjeść niż to co jest w lodówce. Też bym zjadła drożdżówki :D
oj moja mama tez ma na tym punkcie fiola... caly czas sie pyta co jadlam i ile... a jak sobie robie cos do jedzenia to mi w gary i na talerz patrzy...
jeszcze jak jej powiedzialam ze chce przytyc to mi kaze zyc czekolada...
co za czlowiek....
dzisiaj nie bylam w szkole (zapobiegam chorobie) a ona miala na popoludniu do pracy i dzwonila o 20 sie dowiedziec ile razy dzisiaj zjadlam
Moja mama sie raczej nie czepia. Czasem nawet mi doradza. Fajnie miec taka mame. dziewczyny nie martwcie sie wasi starzy tylko sie o was martwia
wiemy wiemy ale to potrafi wkurzyc i to niezle...
Oj potrafi, potrafi...u mnie nie było lepiej. Jak się odchudzałam to mama mi na talerzu naleśnik przynosiła i że mam to zjeść albo nigdzie nie będę wychodzić. A ja i tak zawsze postawię na swoim więc nie wiem po co to robiła...:D...czasem to martwienie się rodziców jest nie do zniesienia...w moim przypadku im przeszło, mam nadzieję, że i u was się zmieni ...
moja mama tez tak rbi i tez dostaje walka...