Wątek: sayowe odchudzanie trwa

ide dzis :P
kurcze, mam dylemat wielki. bo mialam isc z kolezanka z klasy obecnej [razem chodzilysmy do gim], to jest na 18, czyli mam 20 minut, a ona jest jeszcze na wykladzie [ja w szkole dzis nie bylam] i cholera nie wiem, mam isc sama? nie bede miaal z kim tam pewnie gadac:/ tak bylo rok temu.. ale tak glupio mi na nią czekac pod szkola :P

idz sama..jakos sie przeciez spotkacie i tak

stwierdizlam, ze nie ide bo nie bede jak idiotka siedziec w kacie i na nia czekac a z tymi ludzmi nie mam ani jednego tematu do rozmowy :P

sayyy a Twoja dieta? przecież masz plaski brzuszek :P

eee tam moglas isc

bylam i zaluje :P

ooo a co się stało ? Na pewno nie było tak źle <przytul>

nudno bylo i tyle :P

a jak ludzie? gadałaś z nimi, bylas jakis wspolny temat?

nie gadalam, tematow brak