Wątek: sayowe odchudzanie trwa

no u mnie odwrotnie :P
wole teorie, chociaz jestem leniwa:P

yyyyy co ja napisałam, ze praktyka łatwiejsza?? hehe pomyliłam się :P wkuć cos jest zawsze łatwiej niż analizowac bądz rozwiazywać

no wlasnie, tylko ze reszta zalezy juz od indywidualnych preferencji, bo niektorzy sa za leniwi na kucie, ale bardzo inteligentni
a ja jestem i glupia i leniwa
ha, zobaczcie jaki mam temat w poscie

u mnie to różnie czasami wolę coś zrobić niż wykuć regułkę na pamięć której i tak nie rozumiem :/

widzimy, widzimy Twoj temat w poście
a czemu akurat do 21.04 ?? coś specjalnego ?? :P

15 tygodni diety

mnie przerażają takie długie diety przede mną :P
aczkolwiek teraz też niby planuję do końca marca, mam nadzieję, że z 6 kilo spadnie
ale wiem, że nie wytrwam tak bez przerwy :P

no no ja postanowiłam sie odchudzać na 1200-1000 (predzej 1200) do 26 marca czyli 12 tygodni, a potem wychodzenie
no to mamy podobnie
kurka,troche sie boje ze sie nie uda, ale po raz pierwszy od ponad 2 lat mi sie udaje dietka

uda sie, uda !!!!!

uda uda trzymam kciuki