ha ha.....
ha ha.....
powaznie pisze
prosze cie nie dobijaj mnieza duzo tego wszystkiego jak na mnie
nie bede ale pomysl co robisz...
NISZCZYSZ SIE
nieprawda...ja sie niszcze jak tyje
no to rob tak zebys nie przytyla ale tez zebys nie chudla wiecej
znajdz ile kcal Ci potrzeba i tyle jedz
sek w tym ze ja musze jeszzce schudnac troche...nie ma bata
dziewczyno
przy Twoim wzroscie nie powinnas wazyc tak malo...
naprawde!
wiesz ja tez mialam taki okres ze chcialam jeszcze schudnac... wszyscy mi mowili ze jestem chuda ale ja i tak chcialam jeszcze troszke schudnac... wiesz co zrobilam? stanelam przed lustrem i popatrzylam na siebie nie tym okiem co zawsze... powiedzialam sobie "jestes nawet ok- teraz rob wszystko zebys nie byla jak niewiadomo co"
nie pomoglo... wiec codziennie stawalam przed lustrem i wmawialm sobie ze jestem w porzadku i ze nie musze juz wiecej chudnac...
na poczatku postanowilam sobie ze chce wazyc 50kg ze nie cche wygladac jak kupka kosci... waze 49 wiec cel osiagnelam... wygrzebalam moj stary pamietanik w ktorym zawsze pisalam ze cche wazyc 57kg... zrozumialam ze juz osiagnelam to co chcialam... a nawet wiecej... jakbym teraz sie dalej odchudzala to by byly napady, wymioty i kto wie jakby sie to skonczylo...
wiem, nie przekona Cie to ale mi takie cos pomoglo... i teraz owszem boje sie ze przytyje ale nie cche chudnac staram sie znalezc ten sloty srodek i juz w nim pozostac
Z niektórymi bywa tak, że im więcej schudną tym mniej chcą ważyć...![]()
(nie wiem, czy to, co napisałam ma jakiś sens, ale chyba wiecie, o co mi chodzi...)
ja wiem o co Ci chodzi ale to juz jest choroba ktora trzeba jak najszybciej zwalczyc- najlepiej jej zarodek
Zakładki