-
oj... a ja nie jadłam ani chudego sera, ani tofu, ani w ogóle ja sera nie jem
chyba najwyższa pora, ale wiem, że w życiu nie zjem czegoś co ma w nazwie "sojowe" w prawdzie nie próbowałam ale jakoś tak "jestem na nie"
a ser chudy to chyba taki suchy strasznie, prawda?
-
ja bym z checia sprobowala wszystkiego co jest sojowe
byle jak najdalej od mieska:P
-
z tym, że przetworzone jedzenie sojowe jest niezjadliwe, zgadzam się, i mówię to ja - ktoś, kto się tym teoretycznie powinien zywić
-
Idrill , trzymam kciuki 1200 jest super.
A napisze jadłospis moj dzisiejszy;
1.2kromki razowca z serkiem ostrowia, duzy pomidor
2.150g jogurtu natur. z 10truskawkami(zrobiłam loda), a i mama kupiła wspaniałe czereśnie i mnie skusiła, miałam zjesc 10, a wyszło 30 duzych czeresni(one maja chyba mało kcal, ale jesli ktos się orientuje mniej wiecej ile te 30mogło miec kcal, to prosze bardzo, zeby napisał, bo nie wiem jak liczyc) no i pekam właaaasnie
3.mizeria z jogurtem, 2ziemniaki, 1pulpet w sosie koperkowym(te samo mieso co na kotleta smazonego , ale to jest light "kotlet") (zjem)
4. maslanka z owocow lesnych, 250ml(zjem)
razem:tak na oko wychodzi cos około 1300kcalnawet, nie umiem czeresni policzyc
jestem najedzona ze szok, ale chyba ładnie zjadłam , co? bo mam jakies obawy, ze te czeresnie rozwaliły mi dzisiejszy limit jedzenia
-
domyslam sie ze masz zamiar to zjesc przez caly dzien??:P
no ladnie
a czeresnie 100 gram ma ok 46 kcali
-
ale są ciężkostrawne i pobudzaają apetyt
a jedna czereśnia ma przeciętnie 7-10 gram, wiec zjałaś ok. 210 - 300g czyli, według kaloryczności podanej przez kasi3k od 96,6 do 138 kcal
jakby zrobic z tego średnią, to zjadłaś 118kcal
i ja tak bym sobie za to policzyła
-
Dzieś nie jest źle ) A nawet bardzo ładnie
A co do sojowego żarcia - moim zdaniem jest ohydne i nie da sie tego jeść. Fu.
POzdro
-
O dzięki Bucik , o to mi chodziło
Te 118kcal to malutko jak na tyle jedzonka
Jestem wkurzona na te upały. Wogole nic mi się nie chce robic, najchętniej bym spała cały dzien.
Myslicie ,że w dni kiedy cały czas siedze w domu, no sobie tylko pocwicze 40min i pokrece hula hop , no i wiadomo cos tam sie po krzątam po domu, to bede tez chudła na 1200? No bo zadnego sportu nie dałam dzis rady, ani spacer,ani rower....
Moze w takie dni powinnam jeść 1000kcal , a kiedy mam więcej ruchu wtedy 1200kcal
-
Najlepiej to by było jakbyś jadła 1200 kcal no i się ruszała wtedy na bank byś schudła No ale w takie upały to się człowiekowi nic nie chce, przynajmniej mi Chociaż dzisiaj u mnie już pogoda chłodniejsza
-
ja mysle że na pewno byś chudła
a 40 minut cwiczeń to przecież całkiem sporo no i nie ryzykujesz, że następnego dnia rzucisz się wygłodniała na jedzenie, ja tak mam, że jak jednego dnia zjem mniej to następnego brzusio sie o to upomina... ech
poza tym zawsze można coś pomóc w domciu i też zaliczyc to do aktywności fizycznej
ja przejełam podlewnie, prasowanie, sprzątanie, mysie okien, odkurzanie i prace ogrodowe
i zawsze coś robie, siedze właściwie tylko jak jestem na forum lub jak oglkądam meczyk
jest gites i też spalam kalorie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki