nie... ostatnio nie mam napadow, wystarczajaco obrzydzilam sobie zarcie, gdy je widze robi mi sie niedobrze, watpie zebym miala napad, jestem zabardzo zdesperowana... a jojo hmm nad nim mozna zapanowac, i nim sie bede martwic po skonczonej diecie, a do tego jeszcze naprawde dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo minimum rok...