Magdullusia i Mandy 16 długo już jesteście na diecie, że macie taką fajną wagę?
Wersja do druku
Magdullusia i Mandy 16 długo już jesteście na diecie, że macie taką fajną wagę?
ja od połowy kwietnia
i caly czas dieta? nie robilas sobie jakis takich odpustow na pare dni? jak nie to gratuluje...
odpusty to gora jeden dzien i to dlatego ze jakies swieto było
no Magdullusia ja na dietce jestem od 28 kwietnia tylko, że głupia najpierw jadłam te 1000 kcal potem jadłam zaledwie 700 kcal, zniszczyłam sobie przemiane materii i z jakiś miesiąc znowu musiałam ją odbudowywać (no i dlatego schudłam tylko 1 kg) , ale teraz już chyba od 3 tygodni jem ok 1000 - 1050 kcal no i wolę się nie warzyć bo hoho pewnie nic nie schudłam :) a jak jest jakieś święto to pozwalam sobie zjeść najwięcej 1500 kcal i jakieś jedno ciasteczko :)
i w sumie od tego kwietnia ile schudlas?
1,5 kg tylko :? przez własną głupotę!! a mam pytanko czy wy obiadki jecie normalne, czyli że np. jeśli jest kotlet schabowy to go jecie? bo ja musze niestety, ale jem takie malutkie tylko te kotlety :? no a na dietce nie je sie takich rzeczy
na diecie 1000 je sie wszystko ale z umiarem wiec mozesz jesc malego schabowego :)
jem normalne obiady tylko porcje ograniczam i staram się zamiast jeśc smazone mieso jeść gotowane
ja jem prawie wszystko na obiad, ale oczywiscie nie smazone i np. ziemniaki jak juz to bez tluszczu i sosu i w ogole suche... i tych ziemniakow to max 1 mlody, a schabowy mozesz ale najlepiej gotowany i nie duzo... ja przedwczorj jadlam porcja wilkosci polowy karty do gry... i najadlam sie! pchotka!
szczerze? ja do czasu wyjazdu na kolonie, czyli od listopada do lipca nie jadłam normalnych obiadów. Zawsze wybrzydzałam, albo ich unikałam. Np. nie zjadłam zupy jak została zabielona, wszystko musiałam jeść osobno.
Wreszcie dzieki koloni nauczylam sie jesc obiad normanie.
i teraz jesz normalnie? tak calkiem normalnie???? :shock:
a ja to jem normalnie obiadki, tylko, że zupki nigdy nie jem jak już to tylko drugie danie. a ziemniaków też staram się nie jeść za dużo bo z nich rośnie brzuch :P . bardzo często zamiast nich jem moje kochane ryże, makarony czy jakieś kasze! mmm mogłabym to jeść całymi dniami :P a dzisiaj też miałam pyszniutki obiadek :D zjadłam sobie ryż z mizerią i schabowym w wielkości jednej karty do gry :D wszystko było takie dobre hehe a na kolacje zjem sobie szaszłyczek z warzywami i 5 plasterkami jakieś kiełbaski upieczony na grillu :D a jeszcze chciałam zapytać bo ja jem na dzień gdzieś ok 4 kromeczki ciemnego chlebka i 2 - 4 płatki ryżowe czy to czasem nie za dużo??
aaa no i wiadomo tłuszcz ze schabowego odcisnęłam w ręcznik papierowy i kotlecik się jakiś smaczniejszy wydawał bez nadmiaru tłuszczu :)
na koloni bylo calkowicie normalnie, a teraz sie zobaczy. Ale jestem przekonana ze juz umiem.
ja bym nie umiala, matko ajutro na obia mam rosół bryyy i jak ja mam sie wykrecic od jedzenia tego samego tluszczu z makaronem> :cry:
nie wiem
moja mama robi chudy rosół ale babcia to zawsze oka tłuszczu
wtedu ładuje sobie kartofli na talerz i mówie że lubie ciepłe a jak zjem rosół to juz ostygna :D
moj rosól jest chudy to prawda, ale zawsze to rosol bleee
hehe a ja nie musze jesc na szczescie zupek wiec mam luz :)
fajnie masz a ile kalorii ma jedna paperówka?!
zwarz i policz za zwykłe jabłko
powinno być oki
yy ja coś chyba zacofana jestem! Możecie mi uświadomić co to ta paperówka jest?
ona jest taka mała nie? 8)
papierowka to odbiama jablka :) sa przewaznie male i zielone albo zoltawe i miekkie :P
ja jadlam juz i male i duze :P
no to ja jeszcze nic takiego nie jadłam :shock: he trzeba będzie spróbować coś nowego :P
papierówki wg mnie nie sa dobre sa kwaśne
pychota :D uwielbiam kwasne jablka 8)
ja jak mam ochotę na coś kwaśnego to się idealnie nadają.
ale zwykle lepsze ;d
kazde- byle twarde soczyste i kwasne :)
ja najbardziej lubie te zielone duze co sprzedaja na sztuki :P twarde i raczej kwaskowate a takie lubie :) papierowki sa za miekkie :P
ja lobo lubie
nom ja tez ale np reneta tez jest pyszna :)
ogolnie jabłka lubie jem na kilogramy(tzn. jadłam 8) )
tez sie powstrzymuje :P
niby nic a zjedz ze 4 duze a juz 300kcal leci 8)
porazka... wkurza mnie to, ale slodyczy nie jem wiec z jabluszkami sobie pozwalam :)
tylko ze zdymaja :? a ja mam z ukladem pokarmowych cholerne problemy
ja tez
potrafie sie nie wyprozniac 2 tygodnie i do tego mam rozwalony żołądek i wątrobe
a do tego mi sie robi brzuch jak balon jak cos zjem :?
ja własnie mam teraz taki balon
wyglądam jakbym byla z w zaawansowanej ciaży 8)