-
ciekawe, co z tym pęcherzem?
łączę sie w bólu, też mi ciężko
-
Pamiętam jak przez prawie 2 lata nie mogłam przekroczyć bariery 105 kg, nie zauważyłam kiedy to się zdarzyło... A teraz 2 kilogramy dzielą mnie od świata dwucyfrówek. Świata, w którym mnie tyle nie było.
Damy radę?
-
no, kotku, zmieniłaś tickera fajnie,że haśło przypomniałas
a pewnie,że damy radę!!! ja w ciebie wierzę!!! niedużo cie dzieli od świata dwucyfrówek. to wiesz,jak ja nie mogłam przekroczyć magicznej 85 a teraz,..no zobacz
tylko uważaj, jesli chcesz wrócić do wege, no białko zwierzęce...organizm może dziwnie reagować :P
-
już zdążyłam się przekonać.
A w ogóle to od 5 dni nie palę
-
grau...gratulacje
i widzę, że już niedługo trzeba będzie gratulować wagusie, która pokaże 2 zamiast trzy cyferki ^^
-
no no to bedzie niesamowite uczucie, no nie tęczo?
ja nie paliłam ani razu odkąd przeszłam na weganizm :P :P i nie piłam alko teraz chora jestem i czuje sie jak naćpana, kurde no
<poszła przerobic za duże ubrania>
-
faktycznie będzie to dziwne uczucie, ale nie wątpię, że wspaniałe.
I cel nie będzie już taki odległy jak był gdy ważyłam np. 120 kg, bo to było taaak daleko...
Ja mam nadzieję, że uda mi się rzucić to palenia. W kwietniu moja przyjaciółka przyjeżdża z Anglii na 2 tyg. a ja z nią zawsze paliłam tyle. i obawiam się, że tym razem też tak będzie...
-
a po co z góry zakładać niepowodzenie
-
nie zakładam z góry niepowodzenia, ale wiem, że ciężko będzie...
-
Ale gdyby czasem nie było ciężko to życie byłoby nudne
powodzenia.
Jeszcze tylko kilka chwil i będziesz w świecie "dwucyfrówek"
Ja nie mogę przejść przez magiczne 60kg.
Ostatni raz 59kg miałam chyba w 6klasie albo w 1 gimnazjum
powodzenia ;**
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki