-
Kiń, dobij jutro do tysiaka, albo najlepiej 1200. Czesto chyba robisz tak jakby, ze odpokutowujesz grzeszki z dnia poprzedniego, a tak sie wcale nie przyspiesza proces odchudzania. Konsekwentnie zacznij od jutra jakies 1200(tez zaczynam) licze na Ciebie
nie daj sie jedzeniu
-
nie nie na imprezie na pewno dobije!!!
-
tak to ok, al enie jedz za duzo ;D
-
fajnie
)
-
i jak dietka kiniucha..??
-
No to przynajmniej zjadłaś dziś tyle że nigdzie ci się dzisiejsze jedznko nie odłozy
I spal te wszytkie calorie na imprezceeee
-
a tak sobie z dietka
od jutra zaczynam skrupulatnie liczyć kalorie...
no i mam nadzieje ze spale na imprezce, jeśli w ogóle pójde bo mama mojej przyjaciółki nie chce jej puścić
-
kiniucha, pójdziesz, wyszlejesz się ,spalisz kalorie i popchnie to twoją dietkę dalej, tlyko wuwierz w to ,ze się uda, bo bez tego będzie cięzko
Trzymam kciuki :*
-
Jasne że pojedziesz, mysl pozytywnie. Ja także zaczynam notować te kalorie , bo ały czas liczę w główce ale to mi nie pomaga.Lepiej mieć to w jakims zeszyciku
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki