Wątek: kolejny raz WaLCzE:) start: 11.08'07||fotki str.3

czekamy na spowiedz

dzisiaj juz bylo ok, jadlam normalnie 1000kcal (to znaczy jeszcze nie ale zaraz jem kolacje wiec bedzie ) a teraz napisze jakie mam plany w zwiazku z dietka:

do niedzieli jeszcze ciagne 1000kcal, a potem 1200 :P
oczywiscie ograniczam slodycze do jak najmniejszych ilosci
jem 4-5 posilkow dziennie
pije 2l plynow (w tym najlepiej 1.5l wody min. niegazowanej)
a jak pije soki owocowe to rozrzedzam 50/50 z woda
staram sie tez stosowac diete "rozdzelna" (czyli nie jem bialek i weglowodanow w jednym posilku)

a przykladowy dzien bedzie wygladal mniej wiecej tak:
*sn: mleko 0-1.5%tl./jogurt naturalny beztluszczowy + platki fitness(itp)
*2sn: ciemne/pelnoziarniste/razowe pieczywo + jakies warzywa (z malutkim dodatkiem szyneczki ) + owoc (np. jablko)
*ob: kurczak/indyk/chude czesci czerwonego miesa/ryby + warzywa (np. salatka z oliwa z oliwek)
*prz: orzechy, nasiona i pestki slonecznika i dyni, rodzynki i inne suszone owoce
*ko: pieczywo + warzywa

a co do cwiczen to sobie wypisalam wszytsko na poszczegolne dni, a od dzisiaj juz zaczynam (w pn i wt tez cos cwiczylam ale nie wg planu):

pn: bieganie, hula-hop 20 min + skakanka 10min
wt: 8 minute (wszystko oprocz tego na rece) + skakanka 30 min
sro: basen =), cw na nogi z modelingu
czw: 8 minute,hula-hop 20 min + skakanka 10min
pia: bieganie, cwiczenia na brzuch z modelingu
so: basen, brzuszki x 200/ 2 serie rano i wieczorem
nie: 8 minute, hula-hop 10 min + skakanka 20min

i to tyle uu... ale sie rozpisalam ale przynajmniej juz wiecie wszytsko

no ladnie ladnie

powodzenia trzymam za Ciebie kciuki

dzieki :*:* wiem ze to moze przesada z tymi cwiczeniami i sama nie wiem czy mi sie uda ale jak narazie jestem "pelna energii" wiec powinno byc ok

badz dobrej mysli

no a teraz spowiedz z ostatnich dni

wiec bylo calkiem niezle bo jadlam ladnie 1000kcal tylko wczoraj zjadlam 1200 ale sadze ze to nie taka tragedia, a co do cwiczen to robilam wszytskie wypisane ale sadze ze to jednak troche za duzo i moze "odrobinke" zmiejsze ich ilosc :P

wczoraj sie zwazylam no i waga niestety ani drgnie, jak bylo 49 tak jest ale dobrze przynajmniej ze nie wiecej wiec od dzisiaj juz jem 1200kcal (bo to chyba lepiej dla mnie) i cwicze troche mniej ale staram sie jak najwiecej, tak wg tego co pisalam wczesniej. no to trzymajcie za mnie kciuki zeby dalej tak bylo no i napiszcie jak tam u was dietka idzie

aha no i w piatek nie biegalam bo ta pogoda to sie caly czas psuje wiec chyba bede musiala juz z biegania zrezygnowac(w czwartek snieg ale u mnie chyba nie ) no ale moze cos innego wstawie zamiast tego

mi tez juz odpadło bieganie i rower bo pogoda niedopisuje i chyba już do wiosny nie będzie okazji

no i jak myslicie? jak bylo? 5 dni bez was wiadomo... nie da sie opisac jaka ja jetsem glupia!! niby sie odchudzam ale wlasciwie to tylko wrzesien byl ok a potem to zaczelo sie kopac od polowy pazdziernika. naprzemian obrzarstwo i glodowki juz nie wiem co robic... nie mam w ogole mobilizacjii...

a co do tego "planu" ktory ulozylAm to chyba rzeczywiscie byl dla mnie za trudny... moze to przez to, za duzo od siebie wymagalam i teraz mam efekty!!! czyli... 52kg nie wiem co robic... blagam pomozcie mi jakos, bo juz sama nie mam sily

spoko..dasz radę..a głodówek nie warto stosować.