w 1 talerzyku zupki znajdowało się 250 ml...obliczyłam. Zjadłam jej 2 talerze.
co do dzisiejszego dnia to mogę go nazwać dniem lenia...zupełne nic nie robiłam. Nawet do kościoła nie poszłam bo strasznie padało:/
Jutro 2 w-f wiec troszkę poćwiczę.
W domku musze też poćwiczyć..eh...zaprzestałam ćwiczyć w domku i to jest najgorsze. Musze znów zacząć ćwiczyć w domu.
Na początek przez 1 tydzień zamierzam:
30 min jazdy na rowerku
500 podskoków
75 brzuszków.
A jeżeli zdąże rano wstać o 6 to odatkowo rano 15 min jazdy na rowerze.
Zakładki