Strona 4 z 21 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 210

Wątek: chcę stracić kilka cm w obwodach:)

  1. #31
    sparkling jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    mnie tez nikt nie wspiera
    W domu wszyscy mają nadwage i sie obżerają, wiec czasem jest mi ciezko

  2. #32
    Guest

    Domyślnie

    Ja dzisiaj dostałam o******* w sklepie, ze próbowałam odciągnąc tatę od kupowania słodyczy. Kupił 2 paczki chipsów, czekoladę i biszkopty.
    Yhhh!

  3. #33
    Panikara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cholera ja tez bym mogla powpieprzac slodycze, ale boje sie ze potem sie przyzwyczaje, nie bede miala umiaru i bedzie jedno wilkie jojo, chociaz teraz nic na to nie wskazuje. ale mimo to wole zjesc wiecej tej zdrowej zywnosci niz slodyczy. trzeba dbac o dobre nawyki

  4. #34
    Guest

    Domyślnie

    A ja jestem po diecie i ich nie tylkam, bo akurat nie mam takiej potrzeby ;]
    chodź wiem że przecież mogłabym sobie pozwoolić na batonikla typu cini minis, ale jakoś mnie nie ciągnie... :P

  5. #35
    sarna89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    sparkling spokojnie przeciez mozemy się razem wspierać mi się przyda ktoś w podobnej sytuacji jak moja:/ szczerze to do czekolady, chipsów i tego typu słodyczy mnie nie ciągnie... ja mam słabość do żelek (a w szczególności HARIBO!!!), lodów i wszelkich ciast jakie piecze ciocia (nawet mamie często takie nie wychodzę{i bardzo dobrze}). Ale mam właśnie totalnego bzika na punkcie żelek, ach i jeszcze płatkow śniadaniowych pod każdą postacią
    trzymam za wszystkie kciuki...
    uda Wam się!!!

  6. #36
    Guest

    Domyślnie

    Ja kurcze wsparcia w rodzinie nie mam.
    Mama twierdzi, że się odchudza, ale tak naprawdę to tylko puste gadanie.
    Ojciec dba o sylwetkę chodząc na siłownię i łykając jakieś suplementy.
    A brat chociaż wygląda na chudego, pod wyrzeźbioną klatą ma spory brzuszek. Oczywiście marudzi, że mu kumple mówią, że się roztył, ale dalej codziennie pochłania 3 litry coli
    Niby wszyscy w jakiś sposób gadają o odchudzaniu, a jednak na nikogo liczyć tu nie można.

    Tylko w chłopaku mam oparcie. Bo chociaż wmawia mi, że nie potrzebuję się odchudzać podkreśla też, że jeżeli będzie mi z paroma kilogramami mniej lepiej [duchowo ]- on to popiera

  7. #37
    sarna89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    panikaro nie bój sie słodyczy ja codziennie pozwalam sobie na około 5 zelek (taka malutka nagroda) jeśli będziesz je jeść dla przyjemności to nic się nie stanie

  8. #38
    sarna89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    NiedobraSaro masz szczęscie, ze przynajmiej w chłopaku masz oparcie rodzice jak rodzice boją się anoreksji, bulimii itp itd. Dlatego moja mama zainteresowała się mną i mnie wspiera, abym w odpowiednim moemncie wychamowała i dziękuję jej za poświęcenie mi uwagi....
    a chłopcy to wolą kształty u kobiet... koledzy mówią mi że tak lepiej wyglądam, a nie tak jak wcześniej bali się mnie dotknąć aby mi krzywdy nie zrobić hehe.... jak miło sobie powspominać...
    ja oczywiście odchudzam się dla własnego dobrego samopoczucia, co przeciez jest wazne w zaakceptowaniu siebie. ja dąże tylko do osiągnięcia 90 cm w biodrach i tyle mi starczy... czyli musze zgubić 4 cm... to niedużo uda mi się!!! tak jak większości

  9. #39
    Guest

    Domyślnie

    No właśnie...
    Mój Marcin też uważa, że tak jak teraz jest dobrze. Nie jestem niewiadomo jak gruba, ale jednak troszkę za dużo mam tych centymetrów tu i ówdzie. Nie chcę przypominać wieszaka, bo by mnie w uścisku połamał, ale tak troszkę wysmuklić sylwetkę by się przydało...

  10. #40
    sarna89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    przed chwilką wróciłam z lasu od godziny 7 rano szukałam grzybków... i uzbierało się ich sporooooo musialam jechać, bo tata to zapalony grzybiarz, jak mogłabym mu odmówić pochodzilam sobie 2h i się dotleniłam,aż mi lepiej i lżej się zrobilo... teraz będę musiała iść je przygotować, a później wszyscy będą się nimi zajadać a ja nie a tak je lubię!!!!

Strona 4 z 21 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •