ja nie zjadłam pizzy więc ty nie jedz nutelli
ja nie zjadłam pizzy więc ty nie jedz nutelli
trzeba sobie czasem pozwolic bo jak nie to za jakis czas sie rzucimy i nic w "słodkim" barku nie zostanie
od czasu do czasu...chociaż same czytałyście ja zjadłam dwa LODY A BYŁO TO TAK: CHCIAŁAM LODA TO SOBIE WZIĘŁAM JEDNEGO I JAK TEGO JEDNEGO ZJADŁAM I CHCIAŁAM DRUGIEGO TO WZIĘŁAM...JAK ZJADŁAM DRUGIEGO TO CHCIAŁAM TRZECIEGO (caps lock sie włączył ) ale wtem wtargnęła moja mama i całe szczęście że moge jeść najwyżej dwa dziennie ...no i powiedziała że nie moge trzeciego...a chciałam zjeść go już po kryjomu
więc lepiej w ogóle nie tykac słodyczy i odzwyczaić sie od nich tak jak np. ja
no bede próbować chociaż od czasu do czasu musze sobie pozowlić...
albo bede je jeść wieczorkiem wtedy jadam jednego bo to moja nagroda za dzień
no ja tez bym sie musiala odzwyczaic od slodyczy ale....raczej nie dam rady ja to musze sobie pozwolic na cos slodkiego np jakies ciasteczko maslane lub kawalek ciasta! na szczescie umie sie kontrolowac
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
Koleżanka mojej mamy miała wielką nadwagę (nie pamiętam dokładnie ile miala wzrostu, lat i ile ważyła, ale fakt jest faktem).
Nadwaga spowodowana była nadmiernym jedzeniem slodyczy i fast foodów...
No i w pewnym momencie zaczęło się odchudzanie. Było to odchudzanie 1200kcal... Waga w pewnym momencie stanęła w miejscu i zaczęły się problemy- Kobiecinie chciało się potwornie słodkiego! Dobrze, że miała rozum...
Jadła 1500kcal i codziennie popoludniu (do kawy) kupowała sobie jakieś ciastko lub kawałek placka (oczywiście te słodkości mieściły się w tych planowanych 1500kcal).
Po jakimś czasie zaczęło jej ubywać tu i ówdzie
Moim zdaniem małe szaleństwo od czasu do czasu (i o zgrozo w rozsądnych ilościach) to nie jest przestępstwo dla naszej figury.
Oczywiście od słodkiego można się odzwyczić.
Ja nie słodzę herbaty (już dość długo- 4 lata7), słodycze jadłam nałogowo i stąd moja waga wyjściowa, teraz jem od czasu do czasu i jakoś się trzymam.
Wszystko jest dla ludzi ale w rozsądnych ilościach
no ja na szczescie slodycze tez jem od czasu do czasu i miesci mi sie to w kcal ale jak juz dostaje szalu i musze cos slodkiego wciamac to siegam po jakies kruche ciasteczko albo po cos co nie jest z czekolada a herbaty chyba nie oducze sie slodzic trudno bede oczywiscie starala sie jej nie slodzic ale dziennie chyba bede zostawiala sobie te 40 kcal na lyzeczke cukru
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
ja zaczęlam pic tylko herbate czerwoną .. a jej nie dam rady słodzic
ooo ble czerwona to mi smakuje tylko z dodatkiem kwasku cytrynowego i lyzeczka cukru inaczej jak dla mnie jest okropna
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
Zakładki