u mnie tak jest w kuchni...
dlatego ja rzadko bywam w kuchni a jak juz to robie co mam zrobic i wypad
u mnie tak jest w kuchni...
dlatego ja rzadko bywam w kuchni a jak juz to robie co mam zrobic i wypad
..miniony weekend tez zaliczam juz do przeszlosci i wracam do punktu wyjscia>> powolutku ku zakonczeniu dietki;]
<no bo weekend skreslił cudoooowne wyniki, chcialam zeby mi juz takie cailko zostało a tu.. ehhhh..>
mnie slodycze przestaly pociagac
U mnie w szafie cały czas czekają czekolady dla koleżanek Prawie o nich zapomniałam.
i dobrze
Wiem
u mnie stoi na lawie makowiec polany jakas polewa i posypany kokosem... ja kokos uwielbiam szczegolnie w wypiekach...
mam nadzieje ze juz teraz nie bedzie mnie tak ciagnelo do slodkiego... szkoda mi zmarnowac to na co tak dlugo pracowalam
No z moją mamą to nie polecam odchudzania :/ Mówie jej że się odchudzam to na złość gotuje to co najbardziej lubie, mało tego. U mnie ciąąąąągle są jakies ciastka, słodycze itp. pomimo że proszę mame aby ich nie kupywała. Co chwila wchodzi do mnie do pokoju i pyta się co jem -.- Wogule to mam lodówke dosłownie krok od drzwi mojego pokoju. Jak mówie mamie żeby nie pytała mi się co jem, jak będe chciala i bede glodna to sama zjem, to nie dość jakbym mówila do sciany to jeszcze coraz bardziej pyta :/
A jak rok temu gdzies tak mocno się odchudzałam ( duuużo schudłam) to potajemnie mi dosypywała cukru do herbaty... -.-
Nie ma jak mieć "wspierającą" mame xD
Zakładki