Wątek: 13.02- koniec tego złego... Zamykam sprawę...

najzwyklejsze kakao takie jak daje sie do polewy na placka
ja daje takie z wiatrakiem na opakowaniu fajne jest i jakies niskotluszczowe czy cos takiego

Aha dzięki :*

wiecie co... zauwazylam dzisiaj ze u mnie w domu jest strasznie duzo slodyczy... placek (juz sie konczy) Pronce Polo, jakies czekoladki, wafelki...
kurcze jeszcze 2 tygodnie temu bym bo wszystko pochlonela w jednym wielkim napadzie a ja co? Nawet mnie do tego nie ciagnie! Siedze sobie spokojnie, jestem syta (ale nie przejedzona), jest mi fajnie, waga sie nie waha... zyc nie umierac... (tfu tfu tfu)

Tez uwielbiam to uczucie kiedy panuje nad wlasnym glodem (a raczej apetytem).

Ja tam mam (odpukac) 2 tygodnie
wczesniej w sobote była masakra...
SB jest naprawde dobra dieta

Czasem się zastanawiam od czego to zalezy??? Dlaczego potrafimy wytrzymac tygodnie, miesiace, a potem nie mozemy nawet jednego dnia...

masz racje to jest ciekawe...
moze to lezy gdzies gleboko w naszej swiadomsci...

widze że nikt nie odpowiada na moje pytania ;/

chodzi Ci o moja wage?

jUŻ WIEM przeczytałam tamtego posta ! chuda jesteś