-
moze sobie czyms podoprawiaj?
ja to raz jadlam z makaronem serem i przyprawami i nawet nawet bylo
-
jutro jak nie przełknę mojej cudownej potrawki to sobie coś dorobię do tego
Eh... na koniec dnia pokłóciłam się jeszcze z chłopakiem...
Ale w sumie z jego winy, bo zaczął mi robić wyrzuty że gadając z nim pogadałam przez minutę z mamą (dopiero wróciła z pracy i nie widziałam jej cały dzień) a później miał pretensje że gadając z nim napisałam kuzynce na gadu życzenia urodzinowe! i że wogóle go olewam bla bla bla! No sorry! Chyba nie może się wkurzac o to że się odzywam do mamy albo pisze życzenia kuzynce? tym bardziej że uprzedziłam go tekstem "poczekaj chwilke".:/
beznadzieja.
Jutro się ważę, już wiem że waga nei zleciała bo stanęłam na wagę tez dzisiaj.
Jutro może kupię therm line II... zobaczymy.
Dobranoc ;*
-
No więc...
Stanęłam dzisiaj z niechęcią na wagę i... 63 kg!
O tak
No więc cel ustalony do 5 kwietnia osiągnęłam 2 tygodnie przed czasem. Zmieniam tickerka więc na 62 kg do 5 kwietnia. Dzisiaj mam na 8:50 do 9:40, bo nauczycieli nei ma;p Także wcześnie wrócę
Zaraz spadam robić jeszcze 8minut ABS i troszkę hula hop...
wczoraj wieczorem zrobiłam tylko 50 brzuszków, bo pokłóciłam się z chłopakiem i nastroju nei miałam
Ech... pozatym chora jestem, mam nadzieję że mi to nie przeszkodzi w ćwiczeniach...
-
Gratuluje wagi :P a co do deserków gerber, to jak mozna ich nie lubić, owoce przeciez jecie a to są przetarte owocki
polecam jabłko z brzoskwinią :P Ja bym tam na jedną lekcje nawet nie poszła bo bym sama jedna była u miei nikt nie chodzi
Buziaki
-
No i wróciłam ze szkoły ;p I co? Ile było osób? 6
fajnie, co?
No ale na szczęście już weekendzik. Zaaz idę sobie II Śniadanko robić, hmm... może jajecznica?
Dzisiaj mam znowu ciężki dzień...Traume...dołek psychiczny...
Kumpel mnie jutro na piwo chce wyciągnąć... Ciekawe jak, przeciez się odchudzam ;p
-
Chudzinko Courtizzle, jak Ty to robisz?! 
Cel osiagnięty 2 tygodnie przed czasem
, baaardzo zazdroszczę i gratuluję:> ja dzisiaj już zawaliłam mimo, że dzień się dopiero zaczął^^ jeszcze 12 nie doszła a na koncie tyle kcali że szok
nie martw się skoro to chłopak się dziwnie zachował to może przemyśli i przeprosi
, chyba warto jednak wyjść gdzieś z kumplem, piwa wziąć tylko kilka łyków
-
Hmm...albo wodę zamówię
no czytałam właśnie że się rzuciłaś na jedzonko ;p Ale spoko, ja też tak miałam...nie kontrolowałam tego, po prostu nei mogłam przestać jeść! No ale tak jak już pisałam u Ciebie, zobaczyłam dzisiaj na wadze 63 kg (no dobra, 62,9 ;p) Czyli chyba nie tak źle, co?
A teraz przez 2 tygodnie chcę jeszcze 1 kg zlecieć. Obiecałam chłopakowi że przez te 2 dni u niego skusze się na kilka chipsów, może batonika... Ale później oczywiście powrócę do dietki (no tego on jeszcze nie wie ;p )
O jaaa... a w wielkanoc będzie tyle jedzenia:/
-
NAwet nie wspominaj o Wielkanocy:PP Jak sobie pomyśle o tych ciastach i czekoladowych jajkach to mi już ślinka cieknie.. ale jak nie dałam sie frytkom to i czekoladowym jajkom sie nie dam:PP i za Ciebie tez trzymam kciuki..
I ja tez jestem pełna podziwu, no no.. dwa tygodnie przed czasem a cel juz prawie osiagnięty:P Gratulacie..;];]
-
Wiecie co? Zmieniam tickerek na 58 kg... Bo chyba tyle mi starczy
A jeśli dojdę do 58 i uznam że chcę jeszcze zejść do 55 kg no to znów ustawię 55 kg
Chociaż i tak wydaje mi się że 58kg będzie dla mnie fajniejsze ;p
-
Fajnie masz
I cieszę się,że tak dobrze Ci idzie 
Gratulejszyns xD
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki