-
To miło że chcecie mnie pocieszyć, ale ja już nie wyrabiam i żrę na potęgę. Właśnie zjadłam jakieś tam wafelki bułke z miodem i dżemem, płatki z mlekiem, jabłko...
Ja już nie wiem co mam ze soba zrobić... odpoczne sobie od diety to się roztyję cholernie bo będę słodycze żreć, a diety jak widać stosować nie umiem... Poddaję się!
-
NAWET TAK NIE MOW!
Ńie poddawaj sie! odpoczac musisz bo widocznie dieta ktora stosowalas bardzo Cie wykonczyla bo za malo jadlas w stosunku do dawnych nawykow...
postaraj sie trzymac wage i utrzymac to co juz osiagnelas. musisz dostac troche czasu na przemyslenia pewnych spraw, na wyzalenie sie nad soba.. wiem o co w tym wszystkim chodzi... zoaczysz po swietach dostaniesz motywacyjnego kopa i wrocisz na dietke:) a do tego kilogramy zaczna latwiej znikac:)
-
Proszę mi tak nie mówić!!
Zrób sobie przerwę... ja po 5 dniach wróciłam do diety i się dobrze trzymam... :D Tobie też może będzie łatwiej :>
trzymaj się :*
-
ja sobie zrobilam miesiac przerwy od diety... i no w miare w miare... chociaz ostatnio... wcinam slodycze bez opamietania :evil:
-
Uuu Jak ja zaczynam jesc słodycze...pozniej nie potrafie sie opamietac :cry:
-
Wam łatwo powiedzieć, wy jesteście chudsze ode mnie, a ja mam 20 kg sadła :(
Poddaję się, nie mam siły dziś znowu się nażarłam jak głupia..[/list]
-
kochanie :*
rozumiem Cie :*
i jesli chcesz to dojdziesz do swojego celu ;]
wierze i goraco wspieram!! :* :* :*
-
Też miałam tyle do schudnięcia...i pamietam jak w to wierzyłam i codziennie powtarzałam sobie "schudne, schudne" Nawet już tego nie kontrolowałam, wierzyłam i dałam radę.
-
Sęk w tym że ja przestałam wierzyć że jest to w ogóle możliwe, jeszcze jak będą święta, a tak w ogóle to nie chce mi się żyć... mam wszystkiego dość, a od jutra chcę zacząć dietę od nowa, chociaż wiem że to się nie uda, znowu nażrę się jak świnia co tydzień nie jadła :cry:
-
gratuluje postanowienia :*
dasz rade, wracaj jutro,, powolutku
bedzie dobrze :*