-
ja sie na szczescie nie pocieszam tak.
ale nie chce stracic tego na co pracowalam, dlatego ze po prostu jem wreszcie normalnie !!!!
ale zle mi, bo ja chcialam schudnąc i wrocic do normy, a diety to bagno i ciezko z tego wyjsc bez szwanku ;/
3majcie sie mocniutko , potrzeba nam teraz tego.. ;*
-
Prosze nie poddawaj się !!! nie teraz.Tyle już przecierpiałaś tylko już nie diecie byłaś!! nie teraz słonko,nie poddawaj się!!! napewno będzie dobrze!!! a święta to święta zjesz i już.a potem nie miej wyżutów,bo są święta raz do roku :) napewno nie zawalisz!!
-
-
gdzie się podziewasz??? tęsknimy :*
-
Moja tzw. "dieta" to jedna wielka katastrofa weglowodanowa, zacząwszy na kanapkach z dżemem wysokosłodzonym, poprzez budyń, a skończywszy na jogurcie do picia. Ja się nie nadaję do dietowania, to nie dla mnie, nie potrafię, ja niczego nie potrafię... :cry:
Nawet już nie będę próbować dalej walczyć, to nie ma sensu, nie w moim, beznadziejnym przypadku :cry:
Ale mam nadzieję, że Wam się uda.
-
wiez? każdy się do tego nadaje tylko trzeba chcieć.ja kiedyś chciała bym zostać dietetykiem i pomagać innym,ale nie wiem czy te marzenie się spełni...
-
Ależ ja bardzo chcę, ale mi to się nie udaje, a kiedy mi się coś nie udaje to sie poddaje. I teraz też tak jest poddałam się. Dzisiaj chciałam od nowa zacząć, tak spokojnie jeść 1500 kcal i na nowo odzwyczaić się od słodyczy i jest kicha bo już zawaliłam :( żżarłam 2 cukierki i z pół paczki herbatników, pewnie zaraz je dokończę i zjem całą. Ja się dotego nie nadaję...
Spróbuję jeszcze jutro, postaram się jeść normalnie i rozsądnie i do świąt jeść te 1500, a po nowym roku wskoczyć na 1200... zobaczymy co to bedzie. Narazie jestem załamana bo waga pokazuje 68 kg... więc jest fatalnie :cry:
-
będzie dobrze ;* zobacz kochana ile z nas osiągneło juz swoj cel!!! :D czyli jednak da sie! ja sama nie wierzylam ze mi sie uda a tu nagle sie udalo i ciesze sie jak nie wiem co ;) w swieta sobie odpusc bo szkoda psuc sobie ten cudowny czas ale "nie obzeraj sie jak swinka" ;) a od nowego roku nowe postanowienie i sie uda! wierze w Ciebie! ;*
-
nie łam sie;)
Kochanie bedzie dobrze dasz rade!
-
Próbuje się nie łamać ale kicha z tym i tyle... zżarłam 5 pierogów :cry: i mam ochotę zwymiotować...