Wątek: Dietka bez słodkości od 2.01 - 1100 do 1200kcal

ja budynie i kaszki manne z sokiem uwielbiam ( budycz czekoladowy i waniliowy) , ale chciałam cos słodkiego i mało kalorycznego zjeśc .U mnie sa raczej osoby normalnej budowy. Mój tata cył kiedyś baaaardzo wysportowany , ale się zaniedbał .. Mama z anorektyczki ( tak wyglądała) zrobiła się naprawdę grubiutka , ale w taki miły sposób

oj ja też to lubie ;] a na słodycze mam ochote całe życie

ja słodycza Mowie NIE

Kurczę na prawdę nie wiem co się ze mną dzieje. Jestem po obiadku i deserku i mam na bilasnie 1300kcal. Nie wiem dlaczego nie umiem się powstrzymać od jedzenia ostatnio Na kolację już nic nie zjem lub tylko jogobelle light - 90.
Idę odkurzać

ja lubie slodkie, ale jakos teraz umiem sie powstrzymywac

Poodkurzałm... ufff Co ja mam w mózgu skoro na zmianę raz chce schudnąć i się powstrzymuję bo nie warto się opychać, a zaraz jednak coś jem Wiem, że to moja wina, bo wy tutaj dajecie radę, a mi nie wychodzi co znaczy że ze mną coś nie tak

Poprostu trzeba z tym walczyć !!! Ja kocham słodycze , ale muszę z nich narazie zrezygnowac i robię to !!

e tam ja tez tak mialam, ale teraz powiedizlam sobie: to ostatni raz, nie spieprz i tyle ;]

No włąściwie racja, w końcu wiem że muszę schudnąć - nie ma wyjścia,a nie potrzebnie cały czas to jakby 'przekładam'.

Ej Ynkuś, nie przejmuj sie, kazdy, naprawde kazdy ma chwile slabosci. Bez tego nie wyzalalybysmy sie tylko schudly i juz. Tez dzis myslalam ze nie wyjdzie, ale jest juz oki
I dobrze wiesz, ze Ty tez schudniesz!