-
ja postanowiłam sobie, że w weekendy mogę sobie poszaleć, o ile będę dużo ćwiczyć i nie będę zjadać aż tylu kcal...
więc w weekendy mogę sobie pozwolić na drobne szaleństwa, zwłaszcza że nie mam az tyle do zrzucenia...
-
mam pytanie do osób które się na tym troche znają:
skoro na początku odchudzania zrzucamy tak naprawde samą wode, to czy ona się potem jakoś uzupełnia i znowu tyjemy?
bo nie wiem czy jak straciłam samą wode to czy znowu waga wróci...
-
No właśnie ja też tego nie wiem... ;/
-
no bo w sumie jak nie, to byłoby troche bez sensu, no bo jak ktoś przez długi czas będzie zjeżdżał tylko z tej wody, to schudnie na wadze a wymiary będzie mieć te same ;/
-
To nieprawda, że na początku sie traci samą wode.. To wszystko zalezy od tego co jemy, jaką mamy dietę. Co najważniejsze trzeba dużo pić w czasie diety, a wodę sie traci jesli dieta jest uboga w witaminy i skłądniki potrzebne organizmowi.. Jeśli jesz zdrowo, czyli owoce, warzywa, białka, cukry proste które są zawarte w owocach, jogurty itp i oczywiscie pijesz duzo napoi to wody nie tracisz, pamietajmy także, że sól jest w czasie diety zbędna, ponieważ zatrzymuje wodę w organizmie ale tą niepotrzebną.. więc jesli się zdrowo odchudzasz i dostarczas sobie składnikow potrzebnych do rozwoju to napewno Twoje kg nie wrócą
Po prostu nie wolno sie katować, najlepiej ograniczyc slodycze i eglowodany, ktore s zawarte w pieczywie, ziemniakach (niewolno laczyc weglowodanow z bialkiem czyli np chleb z szynka, ziemniaki z miesem itp), nie jesc na noc i bedzie wszystko oki
Trzymam kciuki :*
-
masz racej
tylko, ze takim sposobem chudnie sie bardzo wolno
nalezy poswiecic na to conajmniej rok....
nie da sie szybciej zrzucic takim przestrzeganiem diety
jest to bardzo zdrowe, bo nie ma efektu jojo
ale komu sie chce tak dlugo czekac- bez obrazy
Buziak
-
no więc tak...
dzisiaj chyba pierwszy raz wstałam z zamiarem poćwiczenia i to zrobiłam
poczekam jeszcze z 30 minut i znowu poćwiczę.
a co do jedzenia, to zjadłąm dzisiaj
miseczka zupy truskawkowej [od jutra już płatki]- 200 kcal
ryż z jabłkiem i cynamonem 250 kcal
kromka chleba z pastą z makreli ;P- 120 kcal
dużo chałwy
-400 kcal ;/
970 ;/ a jeszcze mnie czeka kolacja bo nie wytrzymam tak długo...
no więc dzisiaj będzie ok. 1200 kcal.
rano ćwiczyłam przez 15 minut na sprzęcie.. wydaje się krótko ale zrobiłam cały program ćwiczeń z instrukcji ._.
niedługo będą przyjaciele w tv to sobie przy nich poćwicze i oczywiście jeszcze wieczorkiem
stwierdziłam że 3 kg nie wystarczą ;/ pewnie jeszcze z 2 kg będzie mi schodzić tylko woda [znając życie...], poza tym nawet gdyby już schodził mi tłuszczyk to i tak 3 kg to za mało... tak więc na tej diecie trochę sobie pobędę _-_
-
na 1200 kcal sie chudnie nawet szybciej niz na tysiaku wiec to zadna strata
-
no może i nie strata, ale ta chałwa... ;/
-
powiem Ci, że jak się ma do zrzucenia tylko kilka kg- ja też 5, to te drobne szaleństwa to koszmar! ;] przez weekandowe szaleństwa zawsze kończyły się moje diety, więc radziłabym ich unikać (;
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki