Wątek: Nie. Troszkę wolniej. I się uda.

w sumei nei umeim okreslic od kiedy sie odchudzam, tak etapami szlo. miesiac na diecie dwa meisiace nie i takei tam... no kurcze ale troch eprzegielam w tym tygodniu i utylo mi sie nie wiem na oko do 54 ;/ no coz, swieze, to szybko zleci :P e tam, co sie bede przejmowac :P

ja ważyłam 72,teraz waze 67 i chcem do walentynek schudnąć 4 kg,czyli chcem wazyc 63!wierze ze mi sie uda,bo jem mrozonki z ryzem,ciemny chlem,pije duzo wody ,jezdze na rowerze i cwicze codziennie po godzinie pilates!wiec mam dużą motywacje!

Trzymam kciuki Tylko później będziesz musiała bardzo uważać, bo po takim odchudzaniu to niestety jojo grozi

Uda Ci się do walętynek mówisz? ja chciała bym też 4kg do walętynek schudnąć no ale nie wiem czy dam rade

Damy radę! Co to dla nas są głupie 4kg?

jasne co to 4kg? pryszcz spoko luzik damy rade wiesz może ile ma kcl plaster szynki drobiowej? z góry thnx :*

4 kg w 2 tyg...to naprawde jest nic;p wierze w Was dziewczyny;p i odchudzajcie sie dla siebie,nie dla swoich mężczyzn:]

PS.mi jeszcze zostalo 2,5 kg ale daje rade

ja się odchudzam dla siebie x]

No ja dzisiaj zjadłam jeden cukierek (czekoladkę znaczy się) i taki bardzo cieniutki plasterek ciasta... Myślę że w sumie i tak nie więcej niż 100kcal. Ale jak mi się humor poprawił! xDDD
A plasterek drobiowej to około 25kcal.

ja 2 rafaello, nei jadlam go od kilku lat chyba