-
Dziewczyny poratujcie mnie, bo juz nie wyrabiam. Od jutra chce zaczac taki pieciodniowy etap. cos w tym stylu i przez ten czas chce sie przekonac co dalej zrobie z dietka. albo bede ja kontynuowac albo nie..
POtrzebuje waszych rad do tego co mam jesc w jakich ilosciach
bo do tej pory to moje pomysły były beznadziejne nie przynoszace efektow
-
Heyka dziewczyny! dziś obudziłam sie z fajnym uczuciem siły i walki. zaczynam od dzis tak jak mówiłam, narazie robie pieciodniowy sprawdzian, po tym podejme decyzje czy dam rade dalej, bo po co mma sie tak meczyc w kołko bez efektów. po co ciagnac ładnie przez tydzien a potem zawalac>???
Nie mam dużej motywacji, ale dzis chce sobie spisac na kartce powody dla których chce to zrobic, Moze mi co nie co podpowiecie!!???
Postanowiłam liczyc kalorie, aby w sumie było 1200 kcal. Nie mma pomysłu na cwiczenia. Moge na nie poswieciec od 0,5 h do 1h dziennie. Moze 6 weidera?? co myslicie?
-
:*
6 weidera jest zla na kregoslip poza tym mozesz ja robic jak naprawde masz checi na cwiczenia bo ejsli jestes typem lenia (ja jestem leniem) to daj sobie z tym spokoj i rob poprostu brzuszki.. A co amsz jesc? np zjedz jakies warzywa na obiad z kurczaczkiem albo z ryzek ale nie lacz tego razem bo niewolno! :* napewno dasz rade, w miedzy czasie jedz owocki, jakies jogurt na kolacje uda Ci sie :*
-
dzisiejszy dzien nalezy do udanych NARESZCIE Jak sie ciesze, a wczoraj była masakra. Pożegnałam sie z czekolada na jakis czas i od dzis zaczełam..
A było tak:
sniadaniełatki fitness + mleko ( 300kcal)
drugie sniadanie: activia ( 130 kcal)
obiad: kluska na parze +miseczka rosołu + 10 kopytek takich maluśkich z kapusta ( 500 kcal)
podwieczorek: jabłko + kiwi (115 kcal)
kolacja : 2 kromki chleba fitness z serkiem(200 kcal)
Czyli w sumie 1245 kcal. Co myslicie?
do tego skakanka i 20 brzuszków a i czerwona herbata
-
mysle, ze ok
duzo weglowodanow
postaraj sie zmniejszyc ich ilosc
Buzka:*
-
Tak myślisz? Ja nie mam pomysłu na posiłki. Co zazwyczaj jesz na obiad?
-
Dawno mnie tutaj nie było. pewnie nikt nie zauwazył nawet ze mnie nie ma
Ale rozumiem mało czasu itd, każdy tak ma
Przez osttanie trzy dni miałam straszne wahania nastrojów. albo byłam na diecie albo jadłam jak głupia.
Dzis postanowiłam sobie wszystko przemyslec i zdecydowac co ma dla mnie sens i co bedzie najlepsze.
Jesli zdecyduje sie na diete, to teraz musi sie udac, bo inaczej strace wiare w cuda...
POmozecie mi jesli sie zdecyduje?
-
Nie ma sensu tak raz dietowac raz nie.. Psujesz sobie tylko metabolizm. Odstep pomiedzy dwiema dietami powinien wynosic 4 michy-pol roku, bo inaczej efekty nie sa takie duze.. <zwolniony metabolizm>.
Takze radze sie zastaowic przed rozpoczeciem kazdej diety, bo nastepna bedzie mozna zaczac dopiero za 4 miechy
-
Wiem , że robie źle z tym dietkowaniem i obzeraniem sie, ale ja juz nie nie wyrabiam.
Postepuje tak od maja to nieługo bedzie rok, w zasadzie to teraz tak mam gowie, ze odchudzam sie od zawsze. Jak przyspieszyc metabolizm? JA juz nie chudne nic....
-
Strasznie jest mi ciezko.. juz nie mam motywacji, chcaiałbym cofnac czas..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki