Wątek: Dyynia po diecie... :)

Ja tez bym juz chciała myslec o wychodzeniu z diety, a to dopiero poczatek
Życze miłego poniedziałku

A ja sama nie wiem...tzn chciałabym wyglądać tak jak teraz, mieć wagę jak teraz ale być na diecie :P Mniej dylematów miałam, i nikt mi nie wciskał jedzenia mówiąc "przecież już się nie odchudzasz"

na poczatku wychpodzenia z diety jest ciezko ale potem jak ju sie przyzwyczaisz to bedzie dobrze

Mam nadzieję
Patrzcie jaki ze mnie kozak, nudziło mi się i zrobiłam w photoshopie coś takiego :

Ale mam radochę!
Sprzątałam w szafie i odgrzebałam takie moje jedne spodnie, które kupiłam jakieś 2-3 lata temu i ledwie się w nie wtedy dopinałam, a jak zapięłam to okropne fałdy miałam (najgorsze, że to nie biodrówki, tylko takie wyższe, więc wyglądałam w nich tragicznie)... zmierzyłam je dzisiaj, i już nie uciskają, a od teo czasu w sumie też sporo urosłam
Mają rozmiar 24, wie ktoś ile to jest w tej normalnej numeracji??

no to super w fotoshopie sie nie bawię, ale wygląda fajnie

noooo to fajnie:d ja ostatnio tez sprzatalam w szafie i znalazlam 2 fajne bluzki o ktorych w ogole zapomnialam;D
a co do tej numeracji to nie mam pojecia jaki to moze byc numer:/

Wczoraj byłam na imprezie w restauracji...no i hmm...zjadłam dużo, ale bez przesady. Poza tym wcześniej byłam ponad godzinę na rolkach, a na imprezie sobie potańczyłam
Dzisiaj jedziemy z rodzinką i znajomymy na grilla. Ale oprócz tego się poruszamy trochę więc spoko

Najprawdopodobniej przerywam weidera, bo wczoraj nie zrobiłam i dzisiaj pewnie też. Mam dość, bo dostosowuję do niego swój dzień. Zaczynam 8 min abs, mówicie, że działa nawet lepiej więc zobaczę

no ja tez zaczelam abs8 i jest calkiem fajny takze polecam;p

Ok to zaczynam od jutra, bo dzisiaj też weidera nie miałam jak zrobić.
A dzisiaj byłam na grillu, zjadłam w limicie, pograłam w siatkę i pojeździłam na rolkach troszkę.