(Paczka na szczęście mała :P, ale chodzi o to co ona symbolizuje [tłuszcz] )

Hej, dzięki za słowa otuchy Na pewno to po części Wasza zasługa, że tak szybko uporałam się ze "swoimi sprawami", którymi jak można się łatwo domyślić jest odchudzanie.

Wiem już co robiłam nie tak, i będę tego od dzisiaj unikać

A na ćwiczenie silnej woli kupiłam sobie dzisiaj paczkę pysznych orzeszków w paprykowej otoczce i obiecałam sobie, że codziennie mogę zjeść NAJWYŻEJ 2....

I nie boję się, że się zapomnę i zjem całą paczkę, bo zawsze po krótkiej przerwie w diecie mam więcej sił, nadziei i wiary we własne możliwości

Obiecałam sobie też że będę rzetelniej opisywać co zjadłam, bo jak zobaczę , że jest tego jakoś dużo, to poprostu się w porę opamiętam.

Tak więc dzisiaj było:
I Śniadanie: pół skibki z dżemem+mleko+actimel:290
II śniadanie:skibka z szynką i sałatą, jabłko: 200
Obiad:kasza gryczana+młoda gotowana kapusta+1,5 parówkik.500
Podwieczorek:jogurt+kawałek placka:300

razem:1290

Jeżeli bardzo zgłodnieję to zjem jeszcze małą kromkę razowego chleba...