jej strasznie zalezalo zbey w dwa miechy zrzucic okolo 15 kilo no a jak teraz schudla w miesiac 8kg to zostalo jej jeszcze 7...
Wersja do druku
jej strasznie zalezalo zbey w dwa miechy zrzucic okolo 15 kilo no a jak teraz schudla w miesiac 8kg to zostalo jej jeszcze 7...
hejo;* co tam u cie??;)
a nic ;) dietka dzisiaj cool ;) jeszcze bede cwiczyc i wogole jet fajnie to wczorajsze zalamanie dalo mi niezlego kopa do diety ;) juz sobie nawet wymyslilam motywacyjne zdanie w razie gdybym chciala cos zjessc a nie mogla ;) a do slodyczy mnie nie ciagnie :D juz 3 dzien bez slodyczy :D:D:D:D jestem z siebie pod tym wzgledem dumna, nigdy nie wytrzymalam wiecej niz 2 dni a tu niespodzianka ;) hehe w tych herbatkach co pije niby jest chrom i to ma powstrzymywac od slodyczy i jak w to uwierzylam ze wmawiam sobie ze nie mam ochoty na sloducze i rzeczywiscie nie mam na nie ochoty ;)
no to swietnie. ja zupełnie o słodyczach zapomniałam :) po co nam to ? ;*
mysle ze jedynym "slodyczem" ktory bede jadala to chyba lody....xD kocham lody a jesli bede je jesc malo i w limicie to sie chyba nic nie stanie a no i pozwole sobie czasem na cornego ;) bo to dwie niskokcal rzeczy a pyszne ale inne slodycze won!
no ja tez 3 dzien bz słodyczy:D:D choć ochote mam cały czas:D
co to za zdanie?? moze mi tez pomoze;) buzki;*
ja zawsze jak chce siegnac po cos czego nie moge to mowie sobie "jak to zjesz to nigdy nie schudniesz i bedziesz gruba i nikt cie nie bedzie lubil" i jakos sila perswazji dziala ;P
ja tam nei bed eodmawiac sobie slodkiego :) bo po co to sobie odbierac? no nei bede etz ladowac kilogramow batonow w siebie :P
taaaa:D:D ;*
ale ja nie jem dlatego ze tucza tylko zauwazylam ze jak nie jem czekolady to moja skora jest 100razy lepsza :D:D i wogole jakos tak lekko się czuje xD
ha a ja tez 3 dzien bez slodyczy :twisted: az sie dziwie ze nawet mnie nie ciagnie, a wszystko dzieki..? forum.. czyli wam;* hihi tak to jak bym nie wrocila to bym teraz siedziala i ogladala tv i zarla czekolade :wink: teraz wierze ze naprawde moze mi sie udac :D buziiiiiiiiiiiiii;***
heh jak ja nie mam dostepu do neta to zawalam ja musze miec dostep do forum ;)
Mam podobnie ;P Ale od paru dni już w ogóle nic słodkiego w ustach nie miałam i jestem z siebie barrrdzo dumna! ;P
Haha...A ja mam szlaban ogólnie i tylko dzisiaj jeszcze siedzę na forum. Nie wiem, jak będzie od jutra...Kurcze no :( .
no juz po herbatce a teraz szamie kolacje razem bedzie na koncie 1060kcal :D czyli jest gucio :D
jednak bedzie 1160 ;) ale tez jest git :D
a ja nie wiem ile dzis zjadlam kcal:)
tez lubie wpadac na forum podtrzymujecie mnie na duchu
no i wam moge powierzyc swoje drobne sekreciki
i rozumiecie mnie bez dwoch zdan
Moze ustalcie ze raz na miesiac jecie jednego dnia okolo 300kcal normalnego jedzenia w dzien a wieczorkiem czy kiedy tam macie czas idziecie do kawiarni na lody i ciacho i czekolade :):) Kiedys tak robilam mniam :)
hehe a pozatym nieznamy sie z reala wiec nie ma obawy ze wygadacie jakims moim znajmym ;)
esh...wiecie co chyba sie zakochałam...:P ale nie wiem czy coś wyniknie z tej mojej miłosci...
ja tak bd robic raz na 2 tyg:)
ze w sobote jem dowoli co tylko chce i co mi sie podoba:)
a co to za milosc:D
ja tez 3 dzien bez slodyczy:D ciągnie mnie do nichhh ale sie nie dam:) bo musiałabym się tutaj przyznać:D
Forum jest boskie:) Wy jesteście boskie:D:D buziakiiii;**:*
taki kumpel znam go od 5 lat ale dopiero od niedawna sie zakumplowalismy i jakos tak mi sie spodobal ;)
hmmm no dzowny przypadek
bo hmmmmmmmmmmmm moze zakochalas sie w nim bo
chcesz obdarzyc kogos uczuciem
bo jezeli nie spodobał Ci sie w ciagu tych 5 lat
a teraz nagle?:D
nie zrozum mnie zle
ale zeby tyo nie było na sile:P
a ja myśle ze to nie jest na siłe:)
tak się zdarza:D
takie rzeczy czasem przychodzą w nieoczekiwanym momencie i w stosunku do nieoczekiwanej osoby;)
osobiście też tak miałam:D
buzki;* wyrywaj go:D;)
nie no oczywiscie ze tak bywa:)
zrozumiala sprawa
poznaje go spedzaja ze soba duzo czasi i milosc
tylko szkoda tych 5 lat:)
No tak. prawdziwa miłośc to ta którą poznasz dobrze :)
mi odwala. juz dlugo sie nie napalalam na jednego faceta tak dlugo. tzn raz sie na jednego 5 lat :P teraz na innego z pol roku, ale po wakacyjnej rpzygodzie stram sie z tym walczyc, no ale dzis pierwszy raz od tego pol roku czuje ze wpadlam :? no fak wczesniej przy nim nie bylo mi goraco, a dzis to mnie tak policzki piekly, ze looooo i zamiast sie uczyc, myslaam o nim. ach noooo fak fakl fak, a szanse mam mini mini
wiesz co znam go 5 lat ale wczesniej nie gadalismu duzo ze soba...wiecie poznalismy sie w harcerstwie i na kazdym biwaku go widze i co sobote na zbiorkach..i od pewnego czasu wlasciwie od roku zaczelismy wiecej gadac a ostatnio strasznie sie do siebie blizyliscy i widzicie jak ponalam jego charakter to..ach...
a tak pozatym to zakochalam to niewlasciwe slowo tylko zauroczylam bo pokochac mozna dopeiro wtedy kogos jak juz sie z nim jest jakis czas :D
Mi jest smutno przez koleśów :( nikt mnie nie chce ;( ale mam to gdzieś :(
Alisku nie martw sie, ja tez nie mam poki co kolesia a jakos nie wierzez zeby z nim cos wyszlo :D
bu ja tez nie, czasem mi z tym, zle, czasem dobrze, ale prawda jest taka, z enei rpzyciagam facetow :?
ja chyba będe zawsze sama :( ALe trudno :( ostatnio mam depreche i mama ciągle coś daje zabiera ze sobą i wogóle wiecie dba jak nie wiem boi się :( ale ja nie mam sił coś sie wemnie psuje..... :(
heh ja nie wiem czy przyciagam facetow czy co ale mam z problem bo mam pelno facetow przyjaciol ale zadnego faceta na stale ;)
A u mnie jest dziwnie, nie jestem jakaś tam ładna za specjalnie, ale właśnie coś dziwnego mam w sobie, że facetów przyciągam... Na szczęście zaślepiona jestem Tomkiem i innych nie dostrzegam ;]
Ostatnio mam taki problem, że mi się codziennie śni mój najlepszy kumpel z klasy. owszem, uważam że jest przystojny, nawet najprzystojniejszy w klasie... Ale nigdy nie rozpatrywałam go w kategoriach "słodki chłopak" tylko raczej "swój ziom"/
On mi zawsze powie, jak przytyję, pochwali jak schudnę... Gadamy na wszystkie tematy i generalnie nawet poplotkowac możemy ;p
Dlatego tego nie rozumiem... W rzeczywistości postrzegam go jako kumpla, nie fascynuję się nim i zwyczajnie go lubię. A śnią mi się sceny całowania itp.
Nie rozumiem tego:/
ych ja w sumie niewielu kumpli mam, a teakiego co bym sie mogal spotak po lekjach czy cos to zadnego :? no ja wlasnie tego czegos w sobie chyba nie mam :? przynajmniej sie kiepsko ujawnia :P na mazurach np jak jestem, to wszyscy kumple moje przyjaciela wyciagaaj moj nr od niego itp. a tu? masakra:P
Julix, masakra to sa nasi poznańscy kolesie ;p Ja na prawdę nie znam żadnego który by mnie zachywcił... Swojego przecież właśnie na mazurach spotkałam ;p
Kurde, martwię sie tą sytuacją z kuplem... Łapię się na tym, że wolę siedziec z nim w szkole niż z kumpelą... Dzisiaj się przepychali kto usiądzie koło mnie xD Fajne to było ;p oczywiście wygrał ten kumpel ;p Jaka durna sytuacja... On teraz kręci z jakąś laską i nie jestem o nią zazdrosna w żaden sposób, na prawdę. Ale lubię kiedy mnie przytuli czy pocałuje w policzek... Dlatego tego nie rozumiem...
Może po prostu za bardzo tęsknię za swoim facetem i potrzebuję więcej czułości ktorej nie moge dostać od niego, bo jest za daleko? ....
no może. uch nawet ja w poznaniu jakieś ciacho jest, to jakiś przeważnie totalny laluś, który idzie na imprezę przelizać 10 lasek.
hehe to ja wam nie bede przeszkadac w romowie tylko powiem ze jetem juz po sniadanku i mam na koncie jak zawsze 250-300kcal :D a teraz do szkolki :D
miłego dnia;*
courtizzle podobno sny się nie sprawdzaja;) ale kto to tam wie:)
mnie też się kiedyś kumpel śnił ale uwierz mi że nic wiecej niż przyaźn do niego nie czuje:D ;*
a ja wlansie ejstem za tym, ze sny maja cos w sobie i nas o czym informuja:)
Courtizzle uwazam, ze ten koles to Twoj Best Friends..:)
nooo ale cos tam ku sobie maaacie:)
tzn hmmm miło miec takiego kolege jak on
bo sama mam a raczej takiego mialam
skonczylam sie z nim przyjaznic bo
przyjazn ta rodzila sie w cos innego:)
wolałam to przerwac
zobaczymy co dalej sie wydarzy z tym pieknisiem:)